W końcu udało mi się wyrwać i trochę zrelaksować :) Ostatnio czas u mnie zwariowany, jak nie zabiegane weekendy, to popsuty samochód, komputer do wymiany i nie wiadomo już gdzie ręce wsadzić. Dlatego ogromnie się ucieszyłam z zaproszenia na to spotkanie bo Warszawa działa na mnie, paradoksalnie, uspokajająco. No i zawsze się cieszę mogąc wyściskać znajomych i poplotkować w dobrym gronie :)
A grono było przefantastyczne - poza zupełnie znajomymi twarzami, za którymi bardzo się stęskniłam pojawiły się też takie dotychczas mi nieznane! Integracja, dobra zabawa i same pyszności :)
A i tak show skradł przesympatyczny Pan Barman z El Koktel ze swoimi bezalkoholowymi acz pysznymi koktajlami. Kolejka po orzeźwienie ustawiała się co chwilę a Pan dziarsko i popisowo spełniał nasze koktajlowe życzenia :) BRAWO!
Oczywiście oczekiwaniu na pyszności towarzyszyły rozmowy i integracja! :) Wszystko w klimacie australijskiego luzu w stylu Aussie :)
Ale czekać było warto! :D
W tle leciała bardzo przyjemna muzyka, a słodkości kusiły - zobaczcie tylko te cukrowe kangurki!!!
Ale do rzeczy, bo fotorelacja się zrobiła a nie relacja :) Całość zorganizowana była dość nietypowo jak na konferencję. Każda marka miała swój kącik i całość podzielono na krótkie prezentacje. Bardzo fajna formuła pozwalająca od czasu do czasu się ruszyć, zaopatrzyć się w kawę czy napój, zmienić otoczenie. Podzieliłyśmy się na malutkie grupy co sprawiło, że swobodnie można było zadawać pytania i dyskutować. Jak wiemy - zwykle odezwanie się z sali pełnej osób nie jest tak łatwe. Z tego miejsca pozdrawiam dziewczyny z mojej grupki: Agę z bloga White Praline, Martę z Moje Dolce Vita oraz Agnieszkę - autorkę bloga Radoshe. :))
Pierwszą prezentację, w jakiej przyszło mojej grupie uczestniczyć, prowadziła Kasia zajmująca się marką head&shoulders. Wspólnie z dr n. med. Urszulą Kozłowską wyjaśniła nam przyczyny i sposób powstawania łupieżu - czyli problemu, z jakim wiele osób się spotyka. Osobiście nigdy go nie miałam, ale wiem jak ciężko się łupieżu pozbyć bo zmaga się z nim mój mąż. Nowością na rynku - nowym orężem w walce z łupieżem - ma być linia Instant Relief. Produkty bogate w mentol i wyciąg z mięty pieprzowej mają przynosić natychmiastową ulgę już w trakcie mycia włosów, a dodatkowo jak wszystkie produkty head&shoulders ich głównym zadaniem jest zniwelowanie łupieżu.
Kolejną firmą, która zaprezentowała nam nowości oraz przybliżyła filozofię był Braun. Na pewno słyszeliście o kampanii społecznościowej prowadzonej wraz z aktorką Jessicą Albą. Jeśli nie - zapraszam Was na stronę Braun Polska (KLIK). W najbliższym czasie na rynku pojawią się nowe produkty, które miałyśmy okazję obejrzeć na żywo - ultralekkie (naprawdę!!!) suszarki do włosów Satin Hair, ciekawe połączenie szczoteczki i depilatora do twarzy i najnowszy depilator Silk Epil 9. Tej wiosny nie będzie nas ograniczać nic prócz naszej wyobraźni :) na pewno zaś nie będą ograniczać nas nieogolone nogi czy dzień przeciętnych włosów! A do tego wszystkiego zaproszony gość czyli Brygida Kubiś - stylistka magazynu Glamour opowiedziała nam trochę o typach sylwetek i o tym co do nich pasuje. Chyba czas wybrać się na małe zakupy ciuchowe ;)
Następnie pora przyszła na markę Aussie. Nowości jest sporo. W tym sezonie wyluzowana marka postawiła na stylizację włosów wypuszczając dwie pianki i dwa lakiery. Podobno bez efektu hełmu! Trzeba się przekonać :) Już wkrótce także kolejne nowości: suche szampony do włosów, mgiełka do stylizacji z solą morską czy nowa linia Miracle Shine. Ja dałam się "zmierzwić" panu styliście fryzur, który z wielkim luzem prezentował nowość.
Przerwa na coś słodkiego i kawę.
Następnie przyszedł czas na markę Max Factor i oficjalną makijażystkę marki - Erykę Sokólską. Prezentowała na ślicznej modelce najnowsze produkty MF - podkład All Day Flawless (gama odcieni wzbogacona zostanie w marcu o aż 11 odcieni), wypiekane róże Creme Puff oraz nowy tusz do rzęs Glamour Extensions 3-in-1. Ciekawa jestem jak róże i tusze Max Factor sprawdzą się na mnie bo na modelce wyglądało to pięknie, ale no wiecie - ładnemu we wszystkim ładnie ;)
Kolejnym przystankiem był kącik Wella. Powiem Wam, że włosy farbuję w salonie u sprawdzonej i od lat tej samej fryzjerki. Nigdy nie sięgałam po domowe farbowanie. Jednak gdybym miała to zrobić to sądzę, że Wella byłaby solidnym kandydatem. Głównie dlatego, że widziałam w jej ofercie całkiem rozsądne bardzo jasne blondy. Ale również ze względu na to, że akurat najnowszy produkt posiada dodatkową saszetkę reaktywatora koloru. Po dwóch tygodniach stosujemy taką saszetkę i pstryk! - włosy znów jak prosto od fryzjera!
W salonie obok była jeszcze jedna część - co prawda nie załapałyśmy się na selfie z Martą Żmudą-Trzebiatowską, ale udało nam się posłuchać o nowościach i unowocześnionych produktach z Pantene. Marka wzbogaciła swoje produkty o antyoksydanty, niwelujące działanie szkodliwych wolnych rodników. I przy okazji udało mi się zrobić fotki z ukrycia Milenie i Ilonie z bloga Bless The Mess (pozdrawiam dziewczyny!!) kiedy poddawały się cudownym włosowym przemianom :)
Ach co to był za dzień! :) Olu - zorganizowałaś wszystko na tip top! Cudowny czas, cudowni ludzie z pasją - więcej takich spotkań poproszę :)

Zakochałam się ostatnio w Aussie :-)
OdpowiedzUsuńw czymś konkretnym?
UsuńSzampon do włosów farbowanych! Drugi szampon, w moim życiu, który spisuje się idealnie, nie swędzi głowa, nie plącze włosów.....bajka. Nie wiem sama, dlaczego tak długo wzbraniałam się przed jego zakupem. Promocja cenowa w Rossmannie bardzo temu pomogła.
UsuńŚwietne spotkanie,z miłą chęcią sama bym się na takie wybrała :) Aussie bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńja póki co z testowanych przeze mnie produktów najbardziej polubiłam trzyminutowe maski. Szampony niestety mi nie służą. Ale jestem ogromnie ciekawa pianki i lakieru :)
Usuńjee:) było tak miło!!!!! choć szkoda, że za mało czasu by się nagadać!
OdpowiedzUsuńściskaaam:**********
lena
zawsze jest za mało czasu :( ale nadrobimy nadrobimy :)
UsuńFajnie było Was znów zobaczyć :))
Cukrowy kangurek jest niezwykle uroczy:) Widzę, że organizatorzy zadbali o to, aby konferencja była ciekawa i każda z uczestniczek mogła podczas niej wzbogacić swoją wiedzę.
OdpowiedzUsuńzadbano o każdy mały detal :)
Usuńbardzo to miłe być tak dopieszczonym :)
super! widziałam vlog u GlamPauli, która też tam była i nagrywała :)
OdpowiedzUsuńaż też pobiegłam obejrzeć :) fajny blog :))
Usuńtzn vlog :)
UsuńChciałabym aby na mnie Warszawa działała uspokajająco, ale mieszkając u niestety nie jest to możliwe ;)
OdpowiedzUsuńZ chęcią sama wybrałabym się na takie spotkanie, więc chwilowo bardzo Ci zazdorszczę :D
A muffiny z kangurami skradły moje serce :)
Haha :)
UsuńNo to tak chyba jest już... ja pewnie mieszkać tam też bym nie mogła. Ale samo miasto w takiej formie czyli raz na jakiś czas kojarzy mi się z relaksem i jakimś takim wewnętrznym uporządkowaniem.
Muffiny były "awesome" tylko mocno słodkie :D naprawdę mocno słodkie :)
Zdaje się, że poniewczasie odkryłam zaproszenie na ten event w spamie :D
OdpowiedzUsuńno coś Ty!? ale szkoda!
UsuńŚwietne spotkanie; ) zazdroszczę:*
OdpowiedzUsuńmy, mam nadzieję, widzimy się niedługo :)
UsuńNiestety nie:( okazało się, że będę poza Polska wtedy:(( a już listę zrobiłam. ..pędzelki chciałam:(
UsuńTe babeczki z kangurkami są przeurocze, aż szkoda jeść :D Zaciekawiła mnie ultralekka suszarka do włosów, bo z moją obecną czasem ręka mdleje :D
OdpowiedzUsuńOna naprawdę była bardzo lekka a oglądałyśmy ten największy model :)
UsuńMarta dość solidnym ruchem ją chwyciła oczekując jednak jakiejś solidniejszej wagi i się mocno zdziwiła :D Taki wiesz, mocny chwyt a tu niespodzianka :)
Miło było Cię w końcu zobaczyć na żywo! To fakt, spotkanie było świetnie zorganizowane. Oby kolejne okazje do spotkań się szybko nadarzyły :)
OdpowiedzUsuńCiebie Kasiu również!
UsuńMam nadziej, że szybko się ta okazja powtórzy :)
Bardzo miło Cię było poznać i mam nadzieję do następnego! :)
OdpowiedzUsuńNie jestem jakimś kosmetycznym ekspertem...ale testuję od kilku dni róż i po prostu rewelacja! Zmieniam dostawcę. Jestem zachwycona! ;)
Jak tylko się będę zjawiać w Warszawie - dam Ci znać :) Bardzo miły czas spędziłam na spotkaniu również dzięki Tobie i dziewczynom :)
UsuńJa jak na razie polubiłam się z tuszem Masterpiece i cielistą kredką do oczu :)
Bardzo fajna ta konferencja, widać ze przemyślana!
OdpowiedzUsuńoj bardzo :) świetną robote dziewczyny zrobiły!
UsuńOmom te babeczki i lizaki wyglądają uroczo! :D Widać, że na spotkaniu panowała fajna atmosfera :)
OdpowiedzUsuńWoow, relacja perfect!
OdpowiedzUsuńFajnie było znów się spotkać, jak za dawnych lat :P
Jejku, ile nowości i prezentacji. A te umilające smakołyki i koktajle, no no :D Świetne wydarzenie, oby więcej takich :)
OdpowiedzUsuńależ Ci zazdroszczę tej imprezy!!!
OdpowiedzUsuńDawno się nie widziałyśmy! A tu taka niespodzianka :))) cmok cmok
OdpowiedzUsuńBabeczki <3
OdpowiedzUsuńSpotkanie pełne wrażeń. Super, że udało się połączyć tyle różnych marek i posłuchać tyle ciekawych rzeczy.
OdpowiedzUsuńKosmetyki kosmetykami, ale mnie najbardziej zauroczyły te słodkosci :)))
OdpowiedzUsuńFaktycznie takie spotkania mogą sprawiać wiele przyjemności. Można się wyluzować i skupić na tym co się lubi:)
OdpowiedzUsuńja to bym się z Wami wszystkimi chciała spotkać!!! z każdą komentatorką, blogerką i obserwatorką stąd i nie tylko!
OdpowiedzUsuńA spotkanie - cóż, perfekcja :)