Anastasia Beverly Hills to firma, o której głośno zrobiło się całkiem niedawno na YT i blogach zagranicznych. Zasłynęła przede wszystkim produktami do brwi, w ogromnej ilości i wyborze odcieni i faktur. Jak widać, bardzo dobrze rozwija się dalej, wprowadzając do oferty cienie do powiek (solo i w paletach), korektory a także, jakiś czas temu, pudry do konturowania. Dzięki ogromnej uprzejmości Sylwii (Stella Lily) weszłam w posiadanie palety, którą dzisiaj Wam przybliżę.
W cenie $40 otrzymujemy 6 odcieni oraz paletę w której mamy je umieścić. Za około 140zł otrzymujemy więc 6 wybranych przez siebie z szerokiej oferty pudrów do konturowania. Jedynym baaaardzo dużym problemem w momencie kiedy wybierałam swoje pudry był totalny brak swatchy w Internecie. Trzy odcienie: Vanilla, Sand i Fawn są aktualnie dostępne w zestawieniu w gotowej palecie - swatchy tych odcieni było najwięcej. Pozostałe wybrałam w ciemno.
Paletę skomponowałam w sposób taki, żeby mieć w niej trzy produkty rozjaśniające/rozświetlające skórę (Vanilla, Sand, 10K) i trzy do typowego przyciemniania/wycieniania (Fawn, Clay, Carob).
Vanilla to satynowa kość słoniowa. Miękka, kremowa, bez drobinek. Idealna do subtelnego rozświetlenia czoła, szczytów kości czy grzbietu nosa, kiedy nie chcemy "shine bright like a Diamond" a jedynie pragniemy nadać cerze odrobinę wymiaru, świeżości, lekkości.
Sand jest delikatnym beżowo-brzoskwiniowym rozświetlaczem. Nadal nie ma w nim drobinek, ale rozświetla zdecydowanie bardziej niż Vanilla. Jest piękny, delikatny, elegancki. Porównując go z Mary Lou-Manizer (theBalm) i Golden Lights (Makeup Revolution) stwierdzam, że jest bardziej niż one brzoskwiniowy i zdecydowanie ekstremalnie bardziej subtelny.
10K to złoto dla zuchwałych, zdecydowane, odważne, mocno odbijające światło. Ja używam go głównie na szczyty kości policzkowych, daje cudowny glow. Piękne, seksowne, niemal mokre.
Fawn jest chyba jednym z chłodniejszych odcieni w ofercie (tak mi przynajmniej wychodziło z kropek na stronie :/ ). W rzeczywistości za zimny to on nie jest ale nie jest źle. Na mojej skórze wychodzi dość neutralnie.
Clay to w sumie świetna nazwa na ten odcień bo jest to lekko ceglasty taki w zasadzie gliniany kolor. Trochę rudości, jednak o dziwo na skórze da się z nim coś zrobić. Nie próbowałam go na ciemnej karnacji ale myślę, że powinien fajnie wyglądać u dziewczyn ciut ciemniejszych niż ja. Skoro na mnie daje radę :D
Carob - tutaj miałam największe obawy. To chyba najciemniejszy odcień z gamy. Pomyślałam, że skoro i tak do wyboru nie mam już nic więcej co mogłoby być potencjalnie chłodne, wezmę najciemniejszy odcień, coś na zasadzie, że gdyby przyszło mi malować babki z ciemniejszą cerą czy potrzebowałabym hardkorowego konturowania. Ale nie byłabym sobą, gdybym nie spróbowała na sobie. Nałożony w minimalnej ilości tylko tuż przy granicy twarzy z włosami daje świetny cień!
Jak widzicie, różnorodność jest olbrzymia, aktualnie na stronie mamy 27 odcieni do wyboru. Powiem Wam, że mimo wybierania w ciemno jestem bardzo zadowolona z moich pudrów. W zasadzie mogłabym zadowolić się różami w odpowiednich odcieniach (Taupe z NYX i MAC to w zasadzie róże) ale pudry do konturowania to jednak produkty o trochę innych właściwościach. Co sprawia, że mam chrapkę na więcej odcieni? Przede wszystkim jest to konsystencja. Pudry Anastasia Beverly Hills są drobniutko zmielone, o odrobinie mniej zwartej, twardej konsystencji niż róże do policzków. Dzięki temu rozcierają się jak marzenie. Zauważyłam, że przy używaniu róży jako produktów do konturowania trzeba być naprawdę ostrożnym - kiedy róż przyczepi się do skóry to nie ma zmiłuj. Pudry do konturowania natomiast po nałożeniu na skórę można świetnie blendować. Zauważyłam to także w przypadku MACowych Sculpt & Shape Powders. Używanie tych produktów to sama radość. Jeśli chodzi o ich trwałość - porównałabym ją do trwałości właśnie różu do policzków w moim przypadku - jak wiecie, na mnie róże siedzą praktycznie nieruszone do zmycia makijażu. Podobnie jest z tymi pudrami, jeśli oczywiście nie majstruję przy twarzy za dużo.
Dzisiaj dla zabawy wykonturowałam się nimi trochę (normalnie w wolne dni raczej mam no makeup days) i jak zawsze - mi się podoba. Najciemniejszy cień, jaki widzicie to właśnie Carob, roztarty nieco Fawn. Na policzkach odrobina Vanilla i Sand.
Dzisiaj dla zabawy wykonturowałam się nimi trochę (normalnie w wolne dni raczej mam no makeup days) i jak zawsze - mi się podoba. Najciemniejszy cień, jaki widzicie to właśnie Carob, roztarty nieco Fawn. Na policzkach odrobina Vanilla i Sand.
Jestem póki co zachwycona tą paletą. Wymaga również wspomnieć o wielkiej wydajności jaką prognozuję dla niej - mam ją już około 4 miesiące i używam dość regularnie a nie widać nawet, że cokolwiek było nimi robione :) Uważam, że tak przystępna cena (około 24zł za wkład) i wydajność sprawiają, że warto mieć taką paletkę w swoich zbiorach. Jedyny ogromny minus to to, że niestety po próbnikach na stronie nie widać nic a swatchy w Internecie jak na lekarstwo. Nie rozumiem dlaczego marka nie poprosi kogoś przy wpuszczaniu na rynek linii kosmetyków kolorowych o zrobienie dobrych swatchy? Popatrzcie chociażby na Zoevę czy MUG. Można? Można! A tu nic. Ale prócz tej wady więcej negatywów nie widzę w tej palecie. A co Wy o niej sądzicie?

Ja nie umiem używać takich pudrów i w pierwszej chwili myślałam że to cienie:-)
OdpowiedzUsuńAle przyznaje,paletka prezentuje się ciekawie:-)
w sumie może i wygląda jak paletka neutrali :))
Usuńoj to wszystko można ogarnąć - trochę praktyki :)
Jej!! Doczekałam się :-) Świetna ta paleta. Już nie mogę się doczekać czy będzie znowu jakieś zamówienie zbiorowe :-)
OdpowiedzUsuńja naprawdę mam chrapkę po niej na inne odcienie, szkoda tylko, że jest ich tak niewiele w necie pokazanych ...
UsuńTu mówimy o pudrach do konturowania , a co dopiero z cieniami, które niedawno weszły do sprzedaży? Najlepsze fotki jak do tej pory są u Katosu.
Usuńwłaśnie wiem Aga! chociaz ja mam teraz chrapkę na foiled z MUG.
UsuńJak tylko chrapka Ci się zwiększy to daj znać :-)
UsuńMatko ja od dawna mam wielką ochotę na produkty tej marki, szkoda, że są tak słabo dostępne w Polsce, a ta paleta do konturowania jest cudna!
OdpowiedzUsuńprzyznam, że bardzo mi przypadła do gustu :)
Usuńmi bardzo tez podobają się palety cieni :)
Chcę to!!!
OdpowiedzUsuńz tego co kojarzę, to niedlugo chyba u StellaLily będzie jedna do zgarnięcia na blogu ;)
UsuńCieszę się, że zakup się udał, nie w swojej nie mam Clay i Carob tylko Java i Banana. Jednak kuszą mnie tez inne odcienie o marzeniu o cieniach nie wspomnę :)
OdpowiedzUsuńNo i polecam się na przyszłość :D
:)) dzięęęęęęęęęęęęęęęeki :))
UsuńUdał się, oj udał, bardzo często po nią sięgam!
No inne produkty kuszą!
Kurczę, mnie jakoś ta Anastasia nie rusza... Może dlatego, że mamy sporo profesjonalnych firm, które robią naprawdę dobre produkty.
OdpowiedzUsuńPonoć ma wejść za jakiś czas do Sephory, wtedy pewnie zmacam i może mi coś się przemieni w głowie. :D
no nie wieeeeeeeeeeeeem :)
Usuńmnie tam rusza chyba każda nowośc, dlatego mam przerąbane :D
No właśnie więcej osób to pisze - mam nadzieję, że to prawda bo firma jest naprawdę ciekawa :)
Ja też uwielbiam nowości na rynku i zawsze się jaram, ale nie wiem czemu tutaj to nie zadziałało. :D
UsuńObmacamy, zobaczymy! :D
ojjj no bywa! ostatnie resztki racjonalizmu może się w Tobie odezwały! Przydałby mi się taki mechanizm <3 ;)
Usuńjak będzie można obmacać to w ogóle świetnie!
piękny makijaż! dla mnie cienie i makijaz oczu to czarna magia, ale w sumie to lubie tylko na nie patrzeć :D
OdpowiedzUsuńdzięki, tylko to nie są cienie a pudry do konturowania twarzy ;)
UsuńKusi ♥
OdpowiedzUsuńno mnie tak kusiła i kusiła i się udało!
Usuńmarzy mi się ona :)
OdpowiedzUsuńwarto moim zdaniem w nią zainwestować :)
UsuńFawn ABH i NYX Taupe - oba piękne!
OdpowiedzUsuń:)
Usuńileż ja się nałaziłam za Taupe z NYXa! ale lubię go :)
tylko 140zł ? jakoś zawsze wydawała mi się piekielnie droga
OdpowiedzUsuńkurde za taką kasę też chciałabym ją zamówić w zamówieniu zbiorowym oczywiście bo tak indywidualnie to ja pierdziele takie koszta za wysyłkę;/
wczoraj oglądając film u Maxineczki wspomniała coś, że Anastasia ma być dostępna od marca tego roku w Sephorach! sprawdzę to i asortyment na bank!
+/- w zależności od kursu dolara, teraz pewnie wyszloby drożej...
Usuńno wysyłka gromi, niestety :/
Jesteś już którąś osobą, która to pisze więc pewnie coś jest na rzeczy :)
Jakiś czas temu bardzo się napaliłam na tę paletkę i kredkę do brwi, potem jakoś mi przeszło. Teraz przez Ciebie znowu moje serduszko mocniej zabiło w tamtym kierunku;)
OdpowiedzUsuńdo brwi mam cienie ale chyba wzięłam za jasne bo jakoś tak... nie do końca mnie urzekły.
UsuńAle pudrów do konturowania chcę WIĘCEEEEEEEEEEJ! :D
Jasne kolory mi sie podobają ;)
OdpowiedzUsuńsą takie dośc uniwersalne :)
UsuńTen Sand mi się widzi :). 140 zł za tyle produktów, to nie jest źle :)
OdpowiedzUsuńtylko jeden? smutłam...
UsuńKusisz! Szkoda, że na razie z dostępnością tak kiepsko, ale coś mi się o uszy obiło, że Anastasia będzie dostępna w polskich Sepchorach w połowie (?) tego roku.
OdpowiedzUsuńw marcu, dziewczyny piszą :)
UsuńWysokopółkowa ta paletka i nie tylko po cenie to widać. Piękne kolory :)
OdpowiedzUsuńsądząc po cenie, to bardziej średniopółkowa, biorąc pod uwagę, że jeden wkład inglotowego pudru do konturowania kosztuje ile? 30zł? to w sumie za 5 zapłacimy podobnie co tutaj :)
Usuńteż jestem nimi zachwycona :)
Jeżeli rzeczywiście będzie u nas dostępna to z chęcią kupię :) Cudownie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuń:) cieszę się, że przypadła Ci do gustu :)
UsuńMam wielką nadzieję, że marka będzie i u nas, ciekawe w jakich cenach.
Szczerze rozważam zakup, ale jak tylko usłyszałam, że mają być dostępne w pl to się ucieszyłam i grzecznie czekam:)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że będą w rozsądnych cenach!
UsuńZakochałam się w 10K, przepiękne złotko, chociaż trzeba używać rozważnie ;)
OdpowiedzUsuńTeż mnie dziwi brak swatchy, ja nie kupuję nic czego nie mogę zobaczyć gdzieś w internecie, a swatche na stronie firmy byłyby bardzo pomocne.
pamiętam kiedyś jak jeszcze nie znałam tego wszystkiego kosmetycznego co teraz tylko bazowałam na rzeczach dostępnych w moim mieście i zaczynałam swoją przygodę z MAC to ciężko mi było cokolwiek zdalnie wybrać bez wymacania. Teraz jestem na tyle "biegła" w internetach że praktycznie wybieram kosmetyki w 70% przez internet... Dlatego dobre swatche to dla mnie podstawa... Mam szczerą nadzieję, że moje się komuś przydają! :)
Usuń3 odcienie mamy inne:D! dobrze, że się różnią, bo jakby kiedyś mnie naszło na zakup kolejnej paletki, to chociaż wiem jak wyglądają te inne kolory, bo niestety swatchy w necie jak na lekarstwo:/ ja swojej jeszcze nie używałam, a mam ją chyba już od października... xD żal mi;)
OdpowiedzUsuńniech Ci nie będzie żal bo one są diabelnie wydajne! :)))
Usuńmasz tą gotową?
No i dobrze, że poczekałam z zakupami, bo dzięki tobie i Stelli mam już w głowie gotowy zestaw :D
OdpowiedzUsuń:))
Usuńcieszę się, że się przydałam :)
Uwielbiam swój zestaw! Nie mogę doczekać się ABH w Polsce i mozliwosci obmacania wszystkiego:)
OdpowiedzUsuńa jaki masz?
UsuńTeż się nie mogę doczekać, choć zmacam pewnie nieprędko bo znając życie to będzie tylko w Warszawie...
Mam na nie ogromną ochotę! Już się przymierzałam do zakupu ale zawsze coś mnie powstrzymuje... Może zrobię sobie prezent jeśli zdam sesję ;) Hah
OdpowiedzUsuńbędziesz miała okazję jak będą w Polsce! :)
UsuńCenowo wychodzi rzeczywiście korzystnie. Pudry docenią z pewnością osoby, które nie mają zbyt dużej wprawy w konturowaniu.
OdpowiedzUsuńteż mi się tak wydaje :) wiadomo, że to w zależności od kursu dolara, ale i tak w porównaniu z tym co właśnie zobaczyłam na alledrogo - to i tak super.
UsuńPiękne cienie :)
OdpowiedzUsuńjeśli masz na myśli bohaterów posta, to nie cienie ;) ale piękne, to prawda ;)
UsuńMarzy mi się ta paleta *.* Ciekawe czy będzie dostępna w Sephorze i w jakiej cenie ;p
OdpowiedzUsuń