Propozycja Chanel na lato w tym roku bardzo mnie zachwyciła, zdecydowanie poproszę więcej takich kolekcji! Lakiery podobały mi się chyba wszystkie, ostatecznie zdecydowałam się jednak na Sweet Lilac, natomiast z cieniami w kremie miałam spory problem. W oko wpadła mi widoczna na zdjęciu Utopia a także mieniący się milionem drobinek New Moon. Niewykluczone, że jeśli jeszcze go gdzieś znajdę - capnę. Padło jednak na piękny skrzący jasny fiolet. Akurat jedno pasuje do drugiego :)
Lakier jest cudny - rzadko kiedy moją uwagę przykuwa najspokojniejszy odcień z kolekcji ale tym razem tak się właśnie stało. Sweet Lilac to delikatny pastelowy fiolet z mikroskopijnymi drobinkami, których nawet na paznokciu nie widać. Dzięki temu jest praktycznie kremowy ale błyszczy się cudownie. Kryje pięknie przy dwóch warstwach i ładnie trzyma się paznokci (chodziłam z nim coś koło 3-4 dni i nie zauważyłam odprysków ani większych niż normalnie otarć*). Kiedy jakiś czas temu pożyczyłam do przetestowania jakiś jesienny bodaj krwisty czerwony lakier Chanel już myślałam, że więcej po nie nie sięgnę, bo mimo odpowiedniego jak zawsze przygotowania, siedział on u mnie dobę po czym zaczął odpryskiwać. Bałam się, że namieszali coś z formułą ale nie - przy Sweet Lilac wszystko jest ok.
Gdyby moja płytka była równiejsza, i gdybym ładniej nakładała pierwszą warstwę lakieru to w sumie ten lakier mógłby się obronić przy jednej delikatnej mlecznej warstwie. Ot - taki dzienniak, na szybko.
Dwie warstwy w różnym świetle prezentują się tak:
Cień Utopia to równie delikatny fiolet. Tutaj jednak, w odróżnieniu od lakieru, mamy do czynienia z miliardem migoczących drobinek. Utopia jest piękna, jej konsystencja w zasadzie nie różni się jakością od pozostałych cieni Illusion D'Ombre. Jest to cień kremowy, ale działający na zasadzie cream to powder. Miękka pianka, która pod naciskiem palca jest dość plastyczna, nakłada się idealnie zarówno palcami jak i pędzlem. Bardzo ładnie łączy się z innymi cieniami.
Utopia fajnie może wyglądać na powiece solo jeśli lubicie delikatne rozświetlające makijaże. Ja przeważnie daję go w wewnętrzny kącik oka, na dolną powiekę lub jako roztarcie ciemniejszych cieni. W szybkim makijażu oka jaki Wam pokażę użyłam tego cienia w każdy z powyższych sposobów. Najpierw jednak swatche.
I makijaż. Nie jest to żaden cud techniki, ot taki zwykłak. Na obszar powieki ruchomej nałożyłam błyszczący cień w kremie z Pupy (KLIK) a roztarłam go Chanel Utopia.
Bardzo podoba mi się ten duet, lakier już kilkakrotnie lądował na moich paznokciach, jestem w nim zadurzona. To dziwne, bo jest dość delikatny. A jednak przypadł mi do gustu. A Wy co sądzicie o tym duecie?
* Pomyślałam, że w tym miejscu przedstawię Wam pokrótce charakterystykę moich paznokci bo w sumie sporo lakierów pokazuję i mało skupiam się na ich trwałości. A wynika to z tego, że moje paznokcie (podobnie jak włosy) rosną bardzo szybko. Nie wyobrażam sobie nosić i testować jednego koloru przez tydzień, bo miałabym takie odrosty, że wyglądałoby to niesamowicie nieestetycznie. Dlatego najdłużej u mnie lakier siedzi 3-4 dni (5 i więcej zdarza się praktycznie tylko wtedy, kiedy jestem zwalona z nóg chorobą i nie mam siły na nic a do tego nigdzie nie wychodzę i nikt mnie nie widzi). I dlatego też niezależnie od lakieru po 3-4 dniach mam lekko przytarte końcówki. Nie narzekam na ten stan rzeczy, w końcu wiem, że wiele osób marzy o szybko odrastających paznokciach. Jednak z wielu powodów taki stan rzeczy też nie jest do końca ok.

Melduneczek!!! Jestem :-)
OdpowiedzUsuńMnie lakiery Chanel nie zachwycają. Miałam kilka i poleciały w świat. Może teraz poprawili formułę, bo u mnie nie chciały sie trzymać na paznokciach nawet 2 dni.
Co do cieni w słoiczkach to całkiem inna bajka. Są cudne, pięknie sie mienią, dają efekt 3d. Co prawda jeszcze się żadnego nie dorobiłam :-P, ale miałam okazje testować.
Aga niezawodna :*
Usuńniekoniecznie musieli poprawiać formułę, z lakierami tak czasem jest - u jednych siedzą a u innych ani trochę.
co do cieni - bardzo je lubię :)) ten to chyba mój czwarty <3
oba dwa cacka śliczne, lubię zdecydowanie mocniejszy fiolet, ale nie obraziłabym się na te pastele od chanel ;)
OdpowiedzUsuńja również jestem fanką konretów, ale sama wiesz, czasem każda z nas nieco lubi zboczyć z trasy ;)
UsuńCudowności ! Zarówno lakier jak i cień są super :)
OdpowiedzUsuńcień boski! :)
OdpowiedzUsuńpiękny ten lakier, coś podobnego mam z Essie, uwielbiam takie kolorki. cień bardzo delikatny, idealny do dziennego makijażu :)
OdpowiedzUsuńten fiolet może nie jest jakoś specjalnie odkrywczy, podobne lekkie lilaki są w róznych markach ale ten mam wrażenie, jest delikatnie cieplejszy przez co bardzo naturalnie i delikatnie wygląda na paznokciach :) Którego Essiaka masz na myśli?
UsuńUwielbiam lllusion D' Ombre! Utopię również przygarnęłam :)
OdpowiedzUsuńto jedne z fajniejszych cieni w kremie z tej selektywnej półki. Diory i Givenchy, a także Shiseido do mnie nie przemawiają jakoś, ale Chanelkowe Illusion bardzo lubię :)
UsuńCien jest przecudny, ale lakier z tych paskudnych trochę ;P
OdpowiedzUsuńLakier wygląda duuużo lepiej przy dwóch warstwach. A cień cudeńko, zazdroszczę! :)
OdpowiedzUsuńnie no, to bez dwóch zdań :)
Usuńchciałam tylko pokazać jak fajnie mleczny jest przy pierwszej, ale sama raczej wolę konkretne kolory i porządne krycie więc też wybieram opcję nr 2 :)
Cień jest cudny!
OdpowiedzUsuńcień mi się bardzo podoba, lakier też ma ładny odcień, ale kolor powarzalny
OdpowiedzUsuńpiękne chanelkowe pychotki, cień kusi mnie nieziemsko :)
OdpowiedzUsuńUtopia ma prawidłową dla siebie nazwę ;) Piękna :)
OdpowiedzUsuńLakier podoba mi się po dwóch warstwach :) A ten cień to mnie powalił! Przepiękny kolor
OdpowiedzUsuńPiękne kosmetyki wybrałaś z tej kolekcji.
OdpowiedzUsuńSolo utopia cudowna ;) Piękny jest...
OdpowiedzUsuńBardzo ładne te fiolety, choć lakier mógłby mocniej kryć ;-)
OdpowiedzUsuńale no jak mocniej? mało znam jasnych pastelowych odcieni, które kryją mocno przy jednej warstwie (jednowarstwowce to raaaczej wśród ciemnych kremów można znaleźć) a przy dwóch krycie ma całkowite :)
Usuńcień boski
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
Zakochałam się w lakierze;) Piękny!
OdpowiedzUsuńPiękne kolory, bardzo mi się takie podobają :)
OdpowiedzUsuńOmamo, ten cień jest przepiękny!
OdpowiedzUsuńLakiery Chanel kocham i wielbię i Sweet Lilac znaleźć się w tej gromadce oczywiście musiał! Na cień też miałam ochotę i w sumie nie wiem czemu go nie kupiłam. Skusiłam się na 3 cienie Diorkowe, ale i Chanelki muszę jakiś nowe przygarnąć :)
OdpowiedzUsuńno wiesz, że mnie Diorki nie kuszą ani tyci, więc postawiłam na Utopię :)) Za to laksy były piękne w tej kolekcji wszystkie, ale było trzeba się ograniczyć :))
UsuńCień jest przepiękny :)
OdpowiedzUsuńZupelnie nie moje kolory.
OdpowiedzUsuńŁadnie się prezentują ;)
OdpowiedzUsuńJaki ten cień jest śliczny!
OdpowiedzUsuńŚwietny duet. Naprawdę. Ale cień jest niesamowity :)
OdpowiedzUsuńJak lakier to lakier i chyba nigdy bym tyle nie dała za lakier xd to ten cień kochalabym ! <3
OdpowiedzUsuńBo on taki do kochania jest :D ten cień :)
Usuńpiekny ten cień :>
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor lakieru, bardzo delikatny.
OdpowiedzUsuńCień jest piękny!
OdpowiedzUsuńbardzo ładne produkty,dobrze sie prezentuja,ale ze wzgledu na cenę-nie dla mnie
OdpowiedzUsuńPiękny kolor lakieru.
OdpowiedzUsuńŚliczne, uwielbiam fiolet.
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję za każdy jeden komentarz <3 kocham je czytać i przepraszam, że czasem aż tak późno odpowiadam. Ostatnio mam wrażenie, że ktos mi głupi numer robi codziennie i kończy dobę za szybko, mam strasznie mało czasu ale staram się jak mogę! Będzie mnie tu dużo mam nadzieję, już wkrótce!
OdpowiedzUsuńTymczasem siadam do pisania kolejnej relacji z mojego kursu <3
Ajajaj jaki ten lakier jest śliczny taki idealny w moim odczuciu jeżeli chodzi o kolor
OdpowiedzUsuńPiekne oko !:)
OdpowiedzUsuńLakier nie w moim guście, ale cień już jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuń