7.06.2014 to data, którą w moim kalendarzu z Kotem Simonem miałam od dawna zaznaczoną kolorowym markerem. I z pewnością zapamiętam ten dzień na długo, a wszystko dzięki Michałowi i Gosi, którzy podjęli się trudów zorganizowania spotkania blogerów w cudownej stolicy (za którą bardzo tęsknię ostatnio). Trudy się opłaciły, organizacja na medal, Organizatorzy dali czadu, prezentacje były nad wyraz ciekawe a Marysia - przekochana jamniczka Michała z wrażenia nie wiedziała, do kogo się najpierw udać na mizianie. ;)
Prezentacji było aż 9! Jeśli śledzicie blogi moich koleżanek i kolegów zapewne już o szczegółach czytaliście. Dlatego u mnie bardzo krótko i zdjęciowo!
Zaczęło się od prezentacji goszczących nas w sali na Przycach przedstawicielek firmy Biolonica - czyli przesympatycznych pań: Magdaleny Zwolińskiej, Agnieszki Statecznej-Mędrek oraz Beaty Wielgosik. Ta zgrana ekipa opowiadała nam o młodej firmie Biolonica i o ich najnowszym "dziecku", które światło dzienne ujrzy już jesienią. A będzie ciekawie - czyż komórki macierzyste jabłek nie brzmią ... apetycznie? :)
Do niesamowicie ciekawych tematów zaliczam również ten poruszony przez panią trycholog Ewę Cognac. Trychologia to dziedzina zajmująca się włosami a w zasadzie skórą głowy, jej kondycją, leczeniem, ogólnym o nią dbaniem. O tym wszystkim pokrótce opowiadała nam właśnie pani Ewa. Niesamowita wiedza i sympatyczny charakter pani trycholog sprawił, że do konsultacji ustawiały się kolejki! Sama z chęcią porozmawiałam, głównie o problemach skóry głowy mojego M. ale nie tylko :)
Po krótkiej przerwie czas na kolejną prezentację - tym razem Ewelina Zalewska zabrała nas w aromatyczny i momentami baaaardzo magiczny świat kosmetyków i zabiegów Mary Cohr. Kosmetyki, puszczane w obieg w trakcie trwania pokazowego zabiegu, wzbudzały w "niuchaczach" co chwilę głośne ochy i achy. A Ewelina niesamowicie ciekawie opowiadała o samym zabiegu, o tym, jak w salonach pracujących na kosmetykach Mary Cohr traktuje się klienta, o kosmetykach i ich składach.
Przedstawienia kolejnej marki, Joico, podjął się stylista i wizażysta Kasper Muth. Markę znam raczej ze słyszenia, ciekawostką było dla mnie to, że należy ona do koncernu Shiseido. Charyzmatyczny Kasper opowiadał nam o tym jak powinna wyglądać idealna wizyta u fryzjera, na co zwracać uwagę przy farbowaniu itp. Przybliżył nam również program pielęgnacyjny K-PAK od Joico, powiem Wam tyle - zapachy! OBŁĘD :D
Następnie pałeczkę przejęła reprezentacja Vipera Polska. Panie Agnieszka i Adrianna opowiadały o nowości marki - systemie Magnetic Play Zone. W tym samym czasie wizażystka marki wykonywała makijaż na naszej ochotniczce Patrycji :) Zobaczcie jak ślicznie Pati w brązowym "dziennym" smoky eye.
O marce Sylveco czytałam sporo, więc bardzo cieszyłam się, że będzie okazja aby zobaczyć te kosmetyki na żywo. Pani Ola reprezentująca firmę opowiadała nam o naturalnych składnikach znajdujących się w kosmetykach Sylveco. Fajnie, że mogliśmy wszystkie wszystko zobaczyć, powąchać i zakupić :) Kilka nowości wpadło mi do szafki, mam nadzieję, że niedługo zabiorę się za testowanie.
Pan Konrad z Medicaline w bardzo niedługim czasie jaki miał do dyspozycji przekazał nam ogromną porcję informacji na temat suplementów diety. Przyznam szczerze, że sama stosuję od czasu do czasu suplementy, więc z ogromną ciekawością przysłuchiwałam się mini-wykładowi. Trochę żałuję, że tak krótko trwała ta prezentacja, ale mamy deklarację ze strony Organizatorów, że przy kolejnej okazji również pana Konrada zaproszą :) trzymam za słowo!
Chwilę później przyszła pora na naszą blogową girl power czyli duet Margareta i Patrycja z Craft & Beauty. Dziewczyny pokazały nam jak w domowych warunkach i przy użyciu składników znajdujących się niemal w każdej kuchni wykonać własnoręcznie cukrowy peeling do ust. Sposoby były dwa (jeden z użyciem stricte kuchennych jadalnych półproduktów, drugi z dodatkiem składników ze sklepu Ecospa), efekty super, poczęstowałam się wersją kawową. Mniam. :)
Patrycja w swoim smokey :))
Ostatnimi produktami jakie pokazano nam na spotkaniu były pilniczki. Ale nie byle jakie tylko prawdziwe czeskie szklane pilniczki Blažek Glass. Powiem Wam, że w życiu nie widziałam tak ślicznie zdobionych pilników :))) Zwłaszcza te tęczowe przykuły moją sroczą uwagę, wiadomo. Pan Piotr udowodnił nam, że także pilniki posiadają podróby i że oryginalne produkty czeskiego producenta są trwałe i nie niszczą paznokci. Łatwe w utrzymaniu czystości, delikatne a jednocześnie dokładne i do tego takie ładne - czego chcieć więcej?
Oczywiście, na spotkaniu nie zabrakło przerw na pogaduchy, wymianę spostrzeżeń, przemyślenia i wspólne szamanie pizzy. Było dużo śmiechu! Dzięki poprzednim spotkaniom na Igraszkach Kosmetycznych zżyłam się bardzo z warszawską ekipą i mam wielką nadzieję, że jeszcze się nie raz spotkamy. Kilka zdjęć z bakstejdżu ;)
Nie sądziłam, że zrobienie sweet foci na instagram to takie trudne zadanie. Wojtek jest jednak niesamowicie wymagający. Eh te gwiazdy... ;)
Ania z bloga Bazarek Kosmetyczny a w tle uroczy photobombing... A może miało być odwrotnie? :D
Przerwa na obiad. Bo wiadomo. Blogery to tak tylko piszo o zdrowym żywieniu i wrzucajo zdjęcia owsianek na instagram. A jak rzucą pizzę to "THIS IS SPARTA!" :D
Obiecałam sesję Marysi! Bo naprawdę, z ręką na sercu, ta cudowna jamniczka totalnie mnie w sobie rozkochała! Sami zobaczcie!
Pełna lista uczestników, ściągnięta od Michała!
Margareta cosmefreak.pl
Patrycja kosmetykasmykusmyka.pl
Aleksandra rozmyslaniayasminelli.pl
Aleksandra zaczarowana-oczarowana.blogspot.com
Wojtek mrmajlajf.blogspot.com
Ania chabrowa-ania.pl
Martyna reanimacjablondynki.blogspot.com
Marcin www.nezdeluxe.pl
Beata rajskiespa.blogspot.com
Alicja maalakota.blogspot.com
Alina trenddash.com
Bardzo dziękuję, że mogłam uczestniczyć w tak ciekawym spotkaniu! Jak zwykle, mam tylko jedno małe zastrzeżenie... MAŁO!!!! :D
Firmy biorące udział w spotkaniu i fundatorzy upominków dla uczestników:

Marysia- psia top model! :D
OdpowiedzUsuńJak tak bardzo tęsknisz za stolicą, to daj kiedyś znać, mam babcię w samej Warszawie i rodziców pod Warszawą, jak będziesz potrzebowała noclegu czy coś, to ładnie się do nich uśmiechnę i załatwię :D
Miło było Cię poznać :*
no co Ty :) co będę głowy zawracać :) chyyyyyyba, że tez będziesz i ogarniemy Łorsoł baj najt i baj dej :D
Usuńsuper było pogadać na żywo :D
a Marysia jest the best! :))
:)
UsuńBardzo kreatywnie! :)
OdpowiedzUsuńwszystko było zorganizowane na najwyższym poziomie. :) aż żal było, kiedy spotkanie zbliżało się do końca..
UsuńSpotkanie było bardzo udane, wszyscy uśmiechnięci. Marysia czuła się wyśmienicie wśród Was.
OdpowiedzUsuńMarysia rządzi światem :D
Usuńnie widziałam jeszcze chyba w życiu psa, który byłby tak w swoim żywiole przy takiej ilości ludzi.
spotkanie było świetne!
Marysia uwielbia być wśród ludzi :)
UsuńSpotkanie było przesympatyczne :) też czułam niedosyt i spokojnie mogłoby trwać dwa dni :)
OdpowiedzUsuńprawda! :) trzeba by pomyśleć o jakimś dwudniowym wypadzie - z noclegiem, plotami w knajpie itp :)
Usuńto nie jet wykluczone
UsuńAaaaa, co za zazdrość się we mnie rodzi! Czemu ja nie zgłosiłam się na to spotkanie? Brr :/
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że następnym razem uda mi się na takie spotkanie wybrać! :D
ło wiesz jak bardzo chciałabym się znowu spotkać z Tobą?! :)
Usuńzgłaszaj się koniecznie!
Na pewno fajne sa takie spotkania!! Zazdroszcze i jednoczesnie ciesze sie razem z Toba, ze w takowych mozesz uczestniczyc. Buziaki :*
OdpowiedzUsuńIrenko, może i nam kiedyś będzie dane? :) Fajnie by było!
UsuńJesteś pierwszą osobą u której jestem na zdjęciach - wow! :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że niedługo jakoś znów się zobaczymy
Ela. Ty jak zwykle wymiatasz :D
UsuńA mnie to się nawet udało ładnie uchwycić ;)
do usług :)))
Usuńoczywiście, że się zobaczymy! nie ma innej opcji, ja już tęsknię :D i wieeeeeeeeeecie, za tymi rozmowami o życiu i śmierci ;)
Smyku - nosz "nawet udało ładnie uchwycić?" że zacytuję "jakie udało, nic się nie udało" ;) Ładnemu na każdym zdjęciu ładnie :)
Zazdroszczę! Fajna impreza ;-)
OdpowiedzUsuńja sama sobie zazdroszczę Aguś, że na takich imprezach mogę być i jestem niesamowicie szczęśliwa z tego powodu :)
UsuńTakie spotkania muszą być super :) Ja niestety jeszcze nigdy nie byłam na takim spotkanku ;(
OdpowiedzUsuńtrzeba się odważyć i zgłosić :)
Usuńspotkanie było świetne, a do tego w bardzo miłym towarzystwie :)
OdpowiedzUsuńzgadza się :D
Usuńoby więcej takich!
Jakie atrakcje ;)
OdpowiedzUsuńi tak największa była Marysia :)
UsuńAle mnie dużo :D
OdpowiedzUsuń:)))
Usuńfajnie wyszłaś to co!
Uwielbiam takie spotkania, można gadać i gadać i gadać o kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńi nie tylko o kosmetykach :) serio, tematów naprawdę nigdy nie brakuje. :)
UsuńOjej, może i mi się kiedyś uda uczestniczyć w takim spotkaniu :) Nie wiem, gdzie szukać takich świetnych akcji. Ale może kiedyś się dowiem... :)
OdpowiedzUsuńŚwietna relacja, ale i tak najbardziej zauroczył mnie piesek! Cudna psinka! <3
OdpowiedzUsuń