Pogoda ostatnimi czasy bardzo dynamiczna, u nas tyle co włączono z powrotem prąd po burzo-monsunie, więc przybywam do Was z niedługą notką. Będzie o produkcie, który od pierwszych paru użyć zdobył moje serce. Naszykujcie się na eksplozję orzeźwienia i ulgę nie do opisania!
Po produkty Organique sięgam często, najczęściej z nieskrywaną przyjemnością. Kojarzą mi się z dobrą jakością i niezłym działaniem. Kilka z nich, jak pianka do mycia ciała (KLIK) czy mydło z glinką zagościły w mojej łazience na dłużej. Dlatego przy okazji mojej ostatniej wizyty w moim ulubionym wrocławskim Organique w Magnolii postanowiłam poeksperymentować i do koszyka trafił ten żel. Jakby przeczuwając te upały, które tak naprawdę przed chwilą zelżały, stwierdziłam, że to będzie ciekawy produkt na lato.
W standardowym słoiczku Organique mieści się 100ml pięknego błękitnego żelu. Tak, wiem to tylko żel, jak żel może być "piękny"? Dla mnie taki właśnie jest - wakacyjny, tropikalny, turkusowo-niebieski, orzeźwia już samo patrzenie na niego! Po odkręceniu wieczka w nozdrza uderza nas mocny zapach mentolu. Pachnie odrobinę jak lekarstwo, niemniej jest to zapach odświeżający i "lekki". Osobiście nie przeszkadza mi ta jego właściwość, tym bardziej, że w końcu żel stosujemy na stopy i nogi czyli partie ciała dosyć oddalone od naszych nosów.
Żel łatwo się rozsmarowuje, dosyć szybko wchłania więc nie odczuwamy długotrwałego uczucia lepkości. Jasne, chwilę zajmuje zanim żel się wchłonie, powiedziałabym, że około 5 minut. Ale po tym czasie skóra jest nawilżona jednak nie klei się.
Z ciekawości wypróbowałam ten żel także po depilacji nóg woskiem u kosmetyczki. Zwykle mam wtedy bardzo wrażliwą skórę, czasem co cieplejsza woda potrafi ją podrażnić, stwierdziłam więc, że będzie to idealny sprawdzian dla żelu. Najpierw wykonałam szybki test na niewielkim fragmencie skóry, ale ponieważ nie zauważyłam żadnej reakcji zaaplikowałam produkt na całe stopy i łydki. Nie odnotowałam żadnego pieczenia, zaczerwienienia, szczypania. Mogę więc śmiało stwierdzić, że mnie ten żel nie podrażnia, nawet w ekstremalnych warunkach.
Co jednak jest najbardziej fantastyczne w tym produkcie to jego efekt chłodzenia i "odciążania" nóg. Nie nazwałabym tego mrowieniem. To raczej w moim przypadku bardzo przyjemny chłodek, który na swoich nogach czuję do około 45-60min po nałożeniu. Uczucie jest niezwykle przyjemne. A do tego naprawdę przynosi ulgę. Miałam okazję używać tego żelu w trakcie minionych upałów, po prysznicu po pracy i powiem Wam, że niesamowicie relaksuje i odświeża stopy i łydki, delikatnie niwelując napięcie i opuchliznę. Jest to produkt po prostu perfekcyjny na lato.
Warto również wspomnieć o zawartości kasztanowca i arniki, które znane są i cenione jako składniki wzmacniające ścianki naczyń krwionośnych. Dodajmy do tego odświeżającą szałwię i łagodzący oczar wirginijski i mamy bardzo ciekawą i przydatną mieszankę. Niestety nie jestem w stanie podać Wam ceny tego kremu bo jej po prostu nie pamiętam. Być może oscylowała w okolicy 30zł ale nie jestem w stu procentach pewna. Jeśli nie macie możliwości sprawdzić - mogę na nią zerknąć przy okazji kolejnej wizyty. :)
Skład dla znających się:
Co sądzicie o tego typu produktach? Ja jestem więcej niż pewna, że przy kolejnej wizycie w Organique zaopatrzę się w spory zapas tego żelu. Z przyjemnością również będę za jego pomocą dostarczała skórze tych roślinnych składników ponieważ jestem posiadaczką dość dużych popękanych naczynek na udach i po części również na łydkach w związku z czym chciałabym zapobiec powstawaniu kolejnych. Mam nadzieję, że ten żel mi w tym pomoże i oprócz rewelacyjnych efektów natychmiastowych, zauważę również te długotrwałe.

Ciekawy wynalazek :). Szkoda, że mentolowy :(. Muszę się zaopatrzyć w coś takiego na lato - nogi mi chyba kiedyś eksplodują :D
OdpowiedzUsuńrozumiem. A masz uczulenie czy po prostu nie przepadasz?
UsuńZnam ten ból, dlatego bardzo się cieszę, że odkryłam ten żel właśnie teraz!
Nie przepadam. Miętę lubię, ale mentol mnie nie przekonuje :)
Usuńmyślę, że spokojnie możesz przejść się do O. zanim dokonasz zakupu i poprosić o próbkę - polecam własne słoiczki i panie są w Magnolii tak miłe, że na pewno nie będzie problemu! może akurat ten mentol będzie ok?
UsuńKoniecznie muszę go wypróbować, 60 min chłodu to naprawdę fajny wynik:)
OdpowiedzUsuńsprawdzone z zegarkiem w ręku! :) później skóra jest przyjemnie letnia w dotyku ale już nie czuć chłodku. Naprawdę jest to dla mnie bardzo przyzwoity produkt!
UsuńKiedys kupilam podobne cudo z Vaselline, ale po kilku latach wyrzucilam pol opakowania, bo nie lubie uzywac niczego do stop... len smierdzacy... krem tez lezy
OdpowiedzUsuńwiesz co tak w celach czysto pielęgnacyjnych też mi słabo idzie używanie kosmetyków do stóp :/ ale jeśli chodzi o ten krem sprawa ma się trochę inaczej bo ja po powrocie z pracy w takie upały po prostu PRAGNĘ się czymś ochłodzić...
Usuńw sumie przydałby mi się taki
OdpowiedzUsuńAle pokusiłaś naprawdę, teraz będę się nad nim zastanawiać jak będę w Organiqe :)
OdpowiedzUsuńkuszę bo i warto! przyjrzyj się jeśli podobnie jak ja szukasz ukojenia w gorące dni, ja szczerze mówiąc czasem wysmarowałabym się nim cała, zwłaszcza że u nas góra w domu duszna i gorąca... :/
UsuńJak tylko na niego patrze to czuję ulgę, koniecznie muszę go zakupić :)
OdpowiedzUsuńprawda? :D
Usuńcoś w tym jest!
Aż zrobiło mi się przyjemnie chłodno;).
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie ma takiego żelu do całego ciała - upały są coraz bardziej nieznośne!!!
zgadza się! od samego patrzenia robi się przyjemnie :)
Usuńkupiłam niedawno z BBW coś co być może da podobny efekt na ciele ale jeszcze stoją w kolejce :)) jak tylko przetestuję - zrobię meldunek!
Wygląda jak Smerfowy budyń,chyba bym go zjadła :)
OdpowiedzUsuńjak kisiel bardziej :D rzeczywiście! nie pomyślałam ale faktycznie tak się kojarzy :)))
UsuńMam nadzieje ze jest dobry bo wyglada bardzo kusząco
OdpowiedzUsuńu mnie sprawdził się w 100% :) ale wiadomo - różne mamy gusta i różne potrzeby :)
UsuńUwielbiam tego typu kosmetyki i nie wiem czemu żel Organique nie wpadł mi wcześniej w oko.....czy też do koszyka :-) Na razie używam żelu aptecznego i masz świętą rację co do ulgi jaką przynosi podczas upałów.
OdpowiedzUsuńjakiego żelu używasz?
Usuńpolecam przyjrzeć się temu z Organique :) może akurat.
Teraz mam Litomax i też nieźle się sprawuje. Najważniejsze,że dawał radę podczas wycieczek w koszmarnym upale (czytaj w Rzymie) :-) Przetestowany w warunkach ekstremalnych.
UsuńA Organique obadam przy następnej okazji :-)
To zdecydowanie coś dla mnie, szczególnie po całym dniu pracy ;-) Planuję napad na Organique i ten żel koniecznie musi wylądować w moim koszyku :-)
OdpowiedzUsuńwypróbuj :) jestem ciekawa czy też Ci się spodoba tak jak mi :)
UsuńPo dniu pracy to niesamowita ulga!
Miałam kiedyś podobno mentolowy żel tylko z innej firmy. Lubię uczucie chłodzenia jakie dają tego typu kosmetyki właśnie latem. Szkoda, że w u mnie Rzeszowie nie ma sklepu Organique, bo mam już kilka kosmetyków upatrzonych m.in. wspomnianą przez Ciebie piankę do mycia ciała. :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa jakie są inne typy w tym temacie :) mam naturę testera więc z chęcią wypróbuję i przyrównam sobie :)
Usuńu mnie też nie ma :/ jeżdżę do Wrocka po ich asortyment.
Z moim problem ciągle puchnących stóp i łydek, mógłby się sprawdzić ;)
OdpowiedzUsuńtrzeba próbować :)
UsuńMyślę, że mogłabym się z nim bardzo polubić :)
OdpowiedzUsuńzimą może gorzej, ale latem to rewelacyjny przyjaciel!
UsuńNa lato pewnie bym się z nim polubiła :)
OdpowiedzUsuńzałożę się :)
Usuńtzn w sumie mam taką nadzieję :)
ja mam duże problemy ze stopami: bardzo puchną mi nogi, chętnie bym spróbowała tego
OdpowiedzUsuńwiesz, podejrzewam, że on nie uleczy jeśli źródłem problemów jest coś w środku, typu problemy z krążeniem itp. Warto też pić duuuużo wody i może łykać w newralgicznych okresach aspirynę w małych dawkach...
UsuńAle ten żel z pewnością pomoże doraźnie :)
Lubię takie kosmetyki, dzięki którym stopy są lekkie i schłodzone ;))
OdpowiedzUsuńpolubiłabyś ten żel w takim razie :)
UsuńKompletnie nie znam.
OdpowiedzUsuńjuż teraz troszeczkę poznałaś :)
Usuńfajny taki chłodzący efekt
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
Oj po moim weekendowym wypadzie moje stopy aż błagają o ten żel !! :)
OdpowiedzUsuńbalowałaś? :D
Usuńteż sie nada!
Miałam kiedyś stojącą pracę i latem ratowałam się tego typu żelami. Trzeba przyznać, że przynosiły chwilową ulgę...
OdpowiedzUsuńdokładnie!!
Usuńmoże to przynosić ulgę :) i nie ma nic lepszego chyba jak dotąd...ja nie znalazlam, ale musze popytać w aptekach.
Wygląda jak żel do włosów ;D
OdpowiedzUsuńhaha też fajne skojarzenie!
UsuńAle ma świetny kolor :D lubię efekt chłodzenia, więc myślę, że ten żel fajnie by się u mnie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńpolecam wypróbować, może akurat :)
UsuńMuszę koniecznie wypróbować. Na razie hitem są u mnie ich masełka do ciała oraz pianki do mycia :)
OdpowiedzUsuńpianki <3
Usuńale ten żel naprawdę jest super :)
Nie znam go, jakoś nie zwróciłam do tej pory uwagi, ale bardzo chcę! upały w PL dały mi się we znaki i moje stópki byłyby mi bardzo wdzięczne za takie odciążenie :)
OdpowiedzUsuńjuż sam jego wygląd i zapach odświeżają... :)
Usuńpopatrz sobie na niego bo warto :)
co masz za lakierunio?:P
OdpowiedzUsuńnie sugeruj się fotą :/ to Models Own hypergel Turquoise gloss, ale niestety wyszedł za niebiesko i za mdło :/
UsuńWczoraj odwiedziłam Organique w CC, zakupiłam inne przyjemności, żel jeszcze nie przytuliłam, jak wykończę moje żele chłodzące (mam jeszcze 2 tubki :/ ) na pewno się na niego skuszę ;)
OdpowiedzUsuń