Raz na jakiś czas M·A·C zaprasza do współpracy znane gwiazdy i osobowości świata mody, muzyki czy filmu. Wynikiem tej współpracy jest kolejny dodatek do obszernej już kolekcji szminek i błyszczyków
M·A·C Viva Glam. W lutym tego roku ruszyła kolejna kampania Viva Glam a jej twarzą została Rihanna. Widać M·A·C polubił współpracę z Riri. Ja nie mam nic przeciwko bo lubię zarówno jej muzykę jak i sygnowane jej imieniem kosmetyki. Choć nie obraziłabym się na kolekcję we współpracy z na przykład Beyonce :D Póki co - pozostańmy jednak przy Viva Glam Rihanna.
O całej idei akcji Viva Glam pisałam Wam już przy okazji recenzji duetu sygnowanego przez Ru Paul TUTAJ. Cały dochód ze sprzedaży tych produktów (minus podatek VAT) jest przeznaczony na pomoc osobom dotkniętym wirusem HIV. Więcej przeczytacie TUTAJ.
O całej idei akcji Viva Glam pisałam Wam już przy okazji recenzji duetu sygnowanego przez Ru Paul TUTAJ. Cały dochód ze sprzedaży tych produktów (minus podatek VAT) jest przeznaczony na pomoc osobom dotkniętym wirusem HIV. Więcej przeczytacie TUTAJ.
Błyszczyk i szminka (obydwa produkty dostępne na maccosmetics.pl) zapakowane są w niestandardowe opakowanie z matowego, jakby welurowego plastiku w kuszącym czerwonym kolorze. Obydwa produkty są "podpisane" przez piosenkarkę. Bardzo podoba mi się ten styl pakowania. Podobnej tekstury M·A·C użył przy tworzeniu opakowań z kolekcji Temperature Rising (KLIK). Fajnie bo wśród kilkudziesięciu czarnych "nabojów" przynajmniej się wyróżniają.
Viva Glam Rihanna w wersji szminkowej to piękna czerwień z mnóstwem mieniących się drobin, w niemal metalicznym wykończeniu typu frost. Według mnie szminka wygląda po prostu obłędnie! Usta są soczyste, pełne, blask optycznie je uwydatnia. Nie zauważyłam problemów z aplikacją, szminka trzyma się standardowe 3godziny na ustach*. Nie wysusza ich, poprawki są bardzo proste i szybkie. Nie mam wielu szminek w tym wykończeniu, bo bywają one różne ale ten akurat odcień jest rewelacyjny!
Błyszczyk Viva Glam Rihanna - przyznam otwarcie - zaskoczył mnie. Po opakowaniu spodziewałam się kolejnego produktu o szałowej mocy. Okazało się, że błyszczyk jest dość delikatnym tworem - średnio kryjącą półprzejrzystą malinową bazą, z miliardem przepięknych drobinek. O Lipglassach M·A·C pisałam Wam już wiele razy, w zasadzie w kwestii właściwości mogę się powtórzyć: neutralne w kierunku trochę bardziej lepkich, nawet kiedy zejdą z ust pozostawiają je nawilżone. Podoba mi się, że M·A·C postawił na tak zróżnicowane efekty. Mamy mocną, wyrazistą szminkę i delikatny subtelny błyszczyk. Każdy znajdzie coś dla siebie, każdy może wspomóc szczytny cel!
Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie spróbowała zestawienia obu produktów na ustach. TO jest szał! Zobaczcie tylko ten duet.
Wiedziałam, że o czymś zapomniałam :) Swatche! W kolejności: szminka, błyszczyk, szminka + błyszczyk.
Ja jestem tym duetem oczarowana! Dokładnie tego spodziewałam się po mini kolekcji sygnowanej przez Riri. Jest moc, jest seks, jest czad!
* Zaczynam się zastanawiać, czy te trzy godziny to nie są przypadkiem wyznacznikiem w moim przypadku ze względu na podietetyczne przyzwyczajenia i posiłki prawie z zegarkiem w ręku... ;)
Viva Glam Rihanna w wersji szminkowej to piękna czerwień z mnóstwem mieniących się drobin, w niemal metalicznym wykończeniu typu frost. Według mnie szminka wygląda po prostu obłędnie! Usta są soczyste, pełne, blask optycznie je uwydatnia. Nie zauważyłam problemów z aplikacją, szminka trzyma się standardowe 3godziny na ustach*. Nie wysusza ich, poprawki są bardzo proste i szybkie. Nie mam wielu szminek w tym wykończeniu, bo bywają one różne ale ten akurat odcień jest rewelacyjny!
Błyszczyk Viva Glam Rihanna - przyznam otwarcie - zaskoczył mnie. Po opakowaniu spodziewałam się kolejnego produktu o szałowej mocy. Okazało się, że błyszczyk jest dość delikatnym tworem - średnio kryjącą półprzejrzystą malinową bazą, z miliardem przepięknych drobinek. O Lipglassach M·A·C pisałam Wam już wiele razy, w zasadzie w kwestii właściwości mogę się powtórzyć: neutralne w kierunku trochę bardziej lepkich, nawet kiedy zejdą z ust pozostawiają je nawilżone. Podoba mi się, że M·A·C postawił na tak zróżnicowane efekty. Mamy mocną, wyrazistą szminkę i delikatny subtelny błyszczyk. Każdy znajdzie coś dla siebie, każdy może wspomóc szczytny cel!
Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie spróbowała zestawienia obu produktów na ustach. TO jest szał! Zobaczcie tylko ten duet.
Wiedziałam, że o czymś zapomniałam :) Swatche! W kolejności: szminka, błyszczyk, szminka + błyszczyk.
Ja jestem tym duetem oczarowana! Dokładnie tego spodziewałam się po mini kolekcji sygnowanej przez Riri. Jest moc, jest seks, jest czad!
* Zaczynam się zastanawiać, czy te trzy godziny to nie są przypadkiem wyznacznikiem w moim przypadku ze względu na podietetyczne przyzwyczajenia i posiłki prawie z zegarkiem w ręku... ;)

Duet jest genialny! Mimo, iż nie lubię szminek czy błyszczyków z drobinkami, te mi się bardzo podobają :D
OdpowiedzUsuńWarto mieć je w duecie, świetnie do siebie pasują a i solo każdy produkt daje sobie świetnie radę!
UsuńO boze ale cudowny kolor pomadki jesli bedzie po wyplacie to biore :)
OdpowiedzUsuńtajka - bo dostaniesz od chłopa zakaz wchodzenia na mojego bloga jak Cię tak wszystkim kusić będę :D
UsuńNawet mu nie mowie... paletka lezy w ukryciu ahhaha. Pomadki nowej nie zauwazy ;);)
UsuńHaha Ty cwaniaro jedna :D
Usuńno tak, pomadki małe stworki, dość do siebie podobne. może nie zauważyć :)
Choć nie przepadam za drobinkami, to efekt, jaki zapewnia pomadka MAC, do mnie przemawia:)
OdpowiedzUsuńoj, mi się strasznie podoba :) ale no z drugiej strony ja za drobinkami przepadam wręcz.
UsuńCudownie to wygląda!
OdpowiedzUsuńAle super kolorek :) szminka rewelacja ale połączenie szminki z błyszczykiem po prostu szał ! :)
OdpowiedzUsuńw tym połączeniu jestem zabujana na amen :D
UsuńBardzo ładny kolor szminki ! A błyszczyk fajnie ją uzupełnia ;)
OdpowiedzUsuńCzerwień pomadki jest przecudowna i te drobinki <3 Ja też nie obraziłabym się gdyby MAC stworzył jakąś kolekcję z Beyonce ;D
OdpowiedzUsuńPrawda? Tym bardziej, że Queen B ostatnio taką "stylówę" rzuciła na nowej płycie, uwielbiam słuchać ale przyznaję, że patrzeć też :) co utwór to inna stylizacja a niektóre makijaże <3
UsuńZgadzam się :) Oglądałam wszystkie teledyski z jej nowej płyty i jestem naprawdę pod wrażeniem stylizacji, nie wspominając już właśnie o makijażach :) Na razie pozostaje nam liczyć na produkty L`oreala sygnowane jej imieniem, choć i tak nie są u nas dostępne :(
Usuńjaka szkoda, że w tej szmince te drobinki są : c
OdpowiedzUsuńjakby ich nie było to byłaby nie tą szminką :) ale w MACu Rarity to wiesz, znajdziesz ten sam odcień bez drobinek. :) od wyboru do koloru :)
UsuńSzminka jest fantastyczna !
OdpowiedzUsuńI w duecie, i osobno prezentują się świetnie :-)
OdpowiedzUsuńMasz usta stworzone do takich kolorów!
OdpowiedzUsuńPięknie :)
Mogliby stworzyć szminkę w takim odcieniu jak duet stworzony przez Ciebie.
OdpowiedzUsuńbyłoby to jakieś rozwiązanie... :)
Usuńchociaż trudno o szminkę z takim kryciem i połyskiem jednocześnie. Chyba, że byłby to jakiś mocno kryjący lakier do ust ;)
Faktycznie, efekt jaki dają te kosmetyki razem jest fenomenalny :)
OdpowiedzUsuńPrzepiekna pomadka, a z blyszczykiem wyglada obłędnie! :)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za Rihanną, natomiast muszę przyznać, że błyszczyk ze szminką w duecie prezentują się OBŁĘDNIE! Dopełniają się idealnie :)
OdpowiedzUsuńMożna za nią nie przepadać, wiadoma sprawa :) ale przy tego typu kolekcjach można po prostu to odciąć i cieszyć się widokiem tej pary :)))
Usuńwyjatkowo im się ten duet udał...
Wow, szminka sama w sobie wygląda świetnie ale dodatkowo pociągnięta błyszczykiem wygląda jeszcze lepiej :)
OdpowiedzUsuńprzyznam Ci szczerze, że czasami tego typu odgórnie narzucone duety średnio mi sie zgrywają ale ten wyjątkowo ładny i taki do używania :)
UsuńDuet daje przepiękny efekt! :)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście oddzielnie nie stanowią jakiegoś spektakularnego efektu, ale razem cudo.
OdpowiedzUsuńDzięki za wszystkie Wasze komentarze i czeeeeekam na kolejne :)
OdpowiedzUsuńmiło Was czytać :*
Wow, połączenie daje genialny efekt!
OdpowiedzUsuńTwoje usta sa doslownie boskie!!! Nie moje kolorki, ale chyba czaje, dlaczego Tobie sie tak podobaja :D :D
OdpowiedzUsuńBłyszczyk daje ładne wykończenie typu nude, podoba mi się.
OdpowiedzUsuńSzminka to zupełnie nie mój kolor.
Bardzo ładny kolor szminki a błyszczyk jeszcze fajniej podbija jej odcień :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! W duecie wyglądają obłędnie! *.*
OdpowiedzUsuńSzminka wygląda pięknie! nie lubię takich z drobinkami i o wykończeniu metalicznym, ale u Ciebie na ustach wygląda świetnie:)
OdpowiedzUsuńPrześliczny odcień jednak ja chyba bym takiego nie umiała nosić :)
OdpowiedzUsuńEkstra kolorki :D Boże, jakie to niesprawiedliwe! Na Tobie wszystko tak dobrze leży! A człowiek taki ślimok nie potrafi się dobrze umalować xD
OdpowiedzUsuńcudowne połączenie, ale i jedno i drugie solo też mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie w duecie wyglądają najlepiej :)
OdpowiedzUsuńChyba założę sobie blokadę na Twojego bloga, bo na Twoich ustach podobają mi się nawet te odcienie, które wcześniej mnie nie zachwycały :P
OdpowiedzUsuńCudna ta pomadka z MAC :)
OdpowiedzUsuńPomadka boska!
OdpowiedzUsuńPiękne czerwienie! Ja bardzo lubie kolor Viva Glam V z tej serii!
OdpowiedzUsuńSzminka ma rewelacyjny kolor, ale w połączeniu z błyszczykiem to jest podwójnie boski :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą pomadkę :)
OdpowiedzUsuń