Ta historia powinna zacząć się od faktu, że chyba jestem uczulona na olejek arganowy. Mam duży problem z używaniem kosmetyków, które mają go w składzie - obecny w żelach czy balsamach podrażnia moją skórę, sprawiając że jest sucha i szorstka... Nie wiem jak to możliwe, przy całej tej jego cudowności działania, ale tak właśnie jest. Ot - peszek.
Niedawno w moje ręce wpadł szampon z Green Pharmacy Olej Arganowy i Granat. Ponieważ żel pod prysznic z tej firmy przypadł mi do gustu, postanowiłam użyć także i szamponu. Pierwsze dwa-trzy użycia były przyjemne a później zaczęła się masakra. W krótkim telegraficznym skrócie polegająca na okrutnym swędzeniu skalpu, bolących i swędzących gulach pojawiających się na skórze głowy... jednym słowem, myślałam, że się zadrapię...
duża zapasowa butla, którą kupiłam po wypróbowaniu miniatury.
W akcie desperacji i chęci szybkiego złagodzenia dolegliwości sięgnęłam po miniaturę szamponu łagodzącego z L'Occitane, który kupiłam jakiś czas temu w Poznaniu w promocji (75ml kosztowało około 16zł). Nie miałam zbyt dużych oczekiwań względem tego produktu po delikatnej wtopie jaką zaliczyłam z bajecznie drogim a niewiele robiącym miodowym puszystym kremem do ciała. Ale stwierdziłam, że chyba większej krzywdy niż szampon GP nic mi już nie zrobi i zaryzykowałam.
Szampon do skóry wrażliwej z L'Occitane ma konsystencję idealną - nie za gęsty, nie za rzadki, nie wyleje się w nadmiarze z butelki ale też nie ma problemu z jego wydobyciem. Jest nieziemsko wydajny - taka mała buteleczka starczyła mi na około 4 tygodnie codziennego stosowania (myję włosy codziennie rano, faktycznie są one krótkie, dlatego zużywam ilość szamponu wielkości ziarna fasoli). Pieni się - tzn bez szału ale się pieni, co dla mnie akurat jest zaletą bo mam wtedy wrażenie, że moja skóra głowy i włosy są czyste. Pachnie rewelacyjnie - mieszanką cytrusów i ziół. Czuć w nim mandarynkę, bazylię, trawę cytrynową, jest to kompozycja zapachowa o charakterze kwaskowo-słodkim. Bardzo lubię także zapach miętowego szamponu z tej serii (bodajże z linii zwiększającej objętość) ale on niestety sprawia, że moje włosy są szorstkie w dotyku, matowe, sianowate. Na szczęście w przypadku szamponu do skóry wrażliwej takie zjawisko nie występuje. Włosy są po nim miękkie i w miarę miłe w dotyku. Być może odżywka z tej samej linii byłaby fajnym uzupełnieniem pielęgnacyjnych rytuałów ale nie jest to konieczne - poczekam na jakąś ciekawą promocję ;)
a tu bohater posta w towarzystwie mydełka do rąk i próbek.
Najważniejsze jest jednak działanie tego szamponu. W jego opisie producent pisze o natychmiastowym złagodzeniu wszelkich podrażnień i szybkim powrocie skalpu do ładu. I muszę Wam powiedzieć - to święta prawda. Moje podrażnienia praktycznie zaraz po pierwszym myciu znacznie się zmniejszyły, po trzech dniach praktycznie nie było śladu po swędzącej podrażnionej skórze głowy! Ten szampon to cudotwórca. Polecam gorąco, zwłaszcza jeśli macie wrażliwy skalp i zdarzają Wam się stany uczuleniowe po szamponowych eksperymentach. To taka moja włosowa apteczka pierwszej pomocy.
I teraz słowem wyjaśnienia, bo z pewnością pojawią się komentarze, że 70zł za szampon to bardzo dużo. Zgadzam się, to sporo. Sama długo dumałam nawet nad ceną miniatury, o cenie pełnego wymiaru nie wspominając. Ale doszłam do wniosku, że bardzo lubię moje włosy i też im się coś od życia należy. A że potrafię wydać więcej na przykład na kolorówkę to sporadycznie wolno mi szarpnąć się na porządny szampon. Nie wydałabym na pewno tyle na szampon w ciemno. Ale przekonałam się, dzięki sporej miniaturze, że akurat ten produkt z L'Occitane jest wart każdej złotówki. Taka wielka butla szamponu z pewnością starczy na wieki a ja mogę spokojnie eksperymentować z szamponami wiedząc, że w krytycznej sytuacji poratuje mnie to cudo.

oo kurcze serio ten GP tak Cię uczulił?? ja od nich miała balsam i był bardzo łagodny... no cóż, co skóra to odczucia :)
OdpowiedzUsuń100% racji, czasami nie ma co dywagować nad ceną... zamiast kupić 72539252 róznych szamponów warto zainwestować w jeden a dobry :)
no akurat szampon tak :/
Usuńbo mam żel pod prysznic jaśminowy i jest spoko. :) i ziołowy eliksir do włosów też. A szampon z arganowym niestety :/
Najważniejsze, że znalazłaś coś, co pomogło! :)
OdpowiedzUsuńZapachu jestem niezmiernie ciekawa.
uwierz mi, przez te parę dni uczulenia marzyłam tylko o tym, żeby przestać się drapać... brrr... także to była prawdziwa ulga :) zapach jest świetny :) poniuchaj będąc w ich salonie :)
UsuńTak zrobię :)
UsuńMi pasował bardzo ich szampon do włosów suchych, wierzę, że ten też sprawdził się u Ciebie swietnie:)
OdpowiedzUsuńdo suchych to ten różowy?
Usuńten bardzo mi pomógł :)
Tak na prawdę jak dla mnie szampon ma myć i ładnie pachnieć, tyle mi wystarczy, dlatego zazwyczaj nie eksperymentuję z niczym innym kiedy znajdę coś na prawdę dobrego :)
OdpowiedzUsuńooo to zazdroszczę - ja uwielbiam testować nowości. Ale niestety czasem wiąże się to z trafieniem na niezbyt pasujący produkt...
UsuńJa przeważnie oczekuję tego samego, dlatego tym bardziej jestem w szoku że ten oprócz mycia i pięknego zapachu także robi to, co obiecuje producent. :)
Osttanio rozważałam jego zakup (widziałam go w super cenie), jednak stwierdziłam, że mam taki szamponowy zapas, że się wstrzymam. I teraz trochę żałuję...
OdpowiedzUsuńoj w super cenie to w ogóle bym go zgarniała...
UsuńU mnie szamponów ostatnio przybyło, ale nie przekracza to jakiejś zdroworozsądkowej dawki ;)
Ja niebawem dobiję do dna wielkiem butli Tigi, ale że nie mogę myć ciągle jednym szamponem, mam w użyciu jeszcze dwa. Więc przesady nie ma, ale więcej już mieć nie powinnam.
UsuńFajnie, że ten szampon ci pomógł!
OdpowiedzUsuńMyślałam, że szampony tej marki to przeciętniaki, a tu proszę :-)
nie wiem jak jest z innymi seriami ale ten jest świetny :)
UsuńZ Twojej recenzji wynika, że to ideał dla mnie ;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńwarto spróbować, tym bardziej, że dzięki miniaturkom nie trzeba od razu ładować w niego pełnej kwoty :)
Nie mam takich problemów ale bardzo lubię szampony z tej serii Miałam do włosów farbowanych i jeszcze odżywkę. Dla mnie rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńpowiem Ci, że mi się to zdarzyło już drugi raz. Balea też ma jakiś składnik, który mi tak skórę głowy podrażnia. A dodam, że nie jestem wrażliwcem z natury, zawsze cieszyło mnie, że byłam odporna na wszelkie uczulenia itp. A tu taki klops.
Usuńmuszę przy okazji się rozejrzeć za tą serią dla farbowanych :)
Wierze, że może być dobry. Cena wysoka, ale na komfort skóry głowy warto tyle wydać. Ja mam ulubieńca z John Masters Organics, też lawendowy szampon i niestety w podobnej cenie:)
OdpowiedzUsuńdokładnie. To jest chyba tak, że dopóki nic sie nie dzieje, to nie doceniamy tego jak to dobrze. Jak się zacznie coś takiego dziać to marzymy o chwili, żeby się w końcu uspokoiło...
UsuńJMO nie znam :) muszę poczytać :)
nie znam, ale zapamiętam :D
OdpowiedzUsuń7 dych na szampon.. koniec świata :P hyhy
hehe ;)
Usuńzapamiętaj, może się przyda chociaż oby nie w sumie...
No i teraz będe chorować na ten szampon... Ehhh... :DDD
OdpowiedzUsuń:) warto go wypróbować choćby w wersji mini :)
Usuńja uwielbiam szampon i odżywke z L'Occitane do włosów suchych i zniszczonych. 300ml szamponu starczyło mi na 6 tyg używania a mam włosy długie i myję często codziennie. takze te szampony są bardzo wydajne. Jakiś czas temu w tej zielonej serii, która dodaje objętości, zmienili formułe więc może warto spróbować znowu...
OdpowiedzUsuńo czyli nie tylko fioletowy jest taki wydajny :)
Usuńzależy co masz na myśli pisząc "jakiś czas temu" bo ostatnio stosowałam ją będąc w gościach u znajomego jakieś 2-3 miesiące temu i niestety - plątał włosy :/ a szkoda bo zapach miętuska jest fantastyczny!
kurcze nie pamiętam kiedy to było ale z dobrych kilka miesięcy temu. no szkoda że Ci plątał włosy. Mi ten z serii do suchych i zniszczonych pomaga rozplątywać włosy podczas mycia więc ja jestem bardzo z niego zadowolona. ale wiadomo każda z nas ma inne włosy i to co u mnie się sprawdza u innych nie koniecznie musi...pozdrawiam :)
Usuńprawda, że drogo, ale skoro pomógł na skórę, to czemu nie? :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że gdybym znalazła coś tańszego a równie dobrego to chętnie bym wypróbowała :) póki co nie mam pojęcia co mogłoby go zastąpić...
UsuńUwielbiam szampony L'Occitane, cała pielęgnacja włosów jest fenomenalna, a te zapachy, które utrzymują się na włosach, rewelacja.
OdpowiedzUsuńa który lubisz najbardziej? masz jakieś typy?
UsuńJa ich szampony bardzo lubię, sa bardzo wydajne więc przeboleje cenę, poza tym pozniej można kupic sam wkład:)
OdpowiedzUsuńJa mam ten z pomaranczową etykietka i lubie doń wraca:)
hm a wkład można kupić do każdego rodzaju szamponu nie wiesz może?
Usuńjako maniaczka szamponów do włosów czuję się zachęcona :)
OdpowiedzUsuńPorządny z niego okaz ;)
OdpowiedzUsuńnie znam tych szamponów zbyt dokładnie, miałam kiedyś kilka próbek (nie pamiętam na 100% jakie to były) ale jakoś żaden mnie nie zachwycił, ot dobre szampony. Jestem w stanie Cię zrozumieć - sama mam problem ze skórą głowy i staram się jak najlepiej dbać o włosy dlatego jeśli znalazłabym coś dla siebie pewnie cena nie miałaby większego znaczenia (oczywiście nie mówimy tu o tysiącach ;)). Fajnie, że u Ciebie ten konkretny egzemplarz się sprawdza
OdpowiedzUsuńja właśnie w ogóle nie miałam dotychczas takich problemów więc tym bardziej mnie to zdziwiło... mam jeszcze w odwodzie szampon Klorane też do podrażnionej skóry głowy, jestem ciekawa czy sprawdzi sie równie dobrze bo kosztuje połowę mniej niż mój bohater ;)
Usuńmam inny szampon L'Occitane, chyba do włosów suchych i zniszczonych, wali zielarnią na kilometr, odżywka jeszcze bardziej wali, ale fakt - bardzo dobrze działa, a w duecie z odżywką sprawia, że włosy są bardzo gładkie i ładnie błyszczą. też mam te "większe miniatury" – nie spodziewałam się, że wystarczą na tak długo! pewnie prędzej czy później wypróbuję ten, o którym piszesz, bo początkowy sceptycyzm wobec szamponów tej marki zamienia się u mnie w mozolnie budowane zaufanie.
OdpowiedzUsuńte miniaturki są bardzo wydajne :)
Usuńja miałam w ogóle wyjątkowy sceptycycm wobec tej marki. szampon uratował sytuację. żele pod prysznic także są świetne :)
Do tej marki niestety nie mam dostępu. Już jakiś czas temu znalazłam dla siebie szampon idealny to John Frieda dla brunetek nawilżający. Nie powoduje podrażnień, po jakimś czasie zmniejsza się przetłuszczanie skóry, jest nieziemsko wydajny i przy okazji pielęgnuje ciemne lub farbowane na ciemny kolor) włosy :-)
OdpowiedzUsuństacjonarnie też do nich nie mam żadnego dostępu niestety :/ ale czasem bywam w Poznaniu czy Warszawie i wtedy staram się zerknąć do ich salonu.
Usuńakurat JF miałam jak tylko wszedł do Polski i powiem Ci Aguś u mnie szału nie zrobił :/ miałam wersję dla blondynek i z trudem zużyłam opakowanie :/ ale być może ta wersja do włosów ciemnych jest całkiem ok, tym bardziej że o JF słyszałam wiele dobrego. :)
Mam Kasiu porównanie, bo używałam serię czerwoną z jakimiś olejkami i ta seria była OKROPNA!!!! Włosy po myciu były oklapnięte, obciążone.....masakra! A ta seria dla brunetek jest z****a! Mam nadzieję, że jeszcze długo będę mogła się nim cieszyć.
Usuńno właśnie. Ta dla blondynek mnie nie zachwyciła... :/ mi dla brunetek z kolei to nie wiem czy pasuje...
Usuńnie cenzuruj się Aga, u mnie można sobie przeklnąć zdrowo jak w dobrej wierze ;)
Osobiście bardzo lubię szampony L'occitane. :)
OdpowiedzUsuńDla mnie studentki, taki zakup niemożliwy, może w przyszłości ;)
OdpowiedzUsuńwiele z nas było kiedyś studentkami :)
Usuńpoza tym na pewno wśród tańszych produktów też można znaleźć coś interesującego :)
Jeżeli naprawdę tak dobrze działa to pewnie wydałabym na niego te 70zł bez wyrzutów sumienia, że za drogi chociaż jednak taka cena trochę odstrasza.
OdpowiedzUsuńAle cóż, piękno kosztuje ;D
w tym wypadku bardziej komfort niż piękno nawet :)
UsuńJeszcze nie miałam okazji używać jakiegokolwiek produkty tej firmy, poza próbkami, ale słyszałam wiele dobrego o ich działaniu, jednak cena mnie zwala z nóg :)
OdpowiedzUsuńceny rzeczywiście nie są przyjazne. :/ niestety. Zdroworozsądkowo mógłby kosztować 50zł i i tak byłby drogi. Ale niestety, nie nam to ustalać :(
Usuńna pewno nie wszystko jest godne uwagi w tej marce ale akurat szampon mnie urzekł :)