MAC znany jest ze współprac ze znanymi projektantami i ludźmi ze świata mody, a także z częstych nimi inspiracji. Nic więc dziwnego, że prędzej czy później kolekcja inspirowana Antonio Lopezem musiała się pojawić.
Antonio Lopez (1943-1987) jest opisywany jako "wizjoner mody, ilustrator, którego prowokujące grafiki zafascynowały projektantów mody takich jak Karl Lagerfeld czy Yves Saint Laurent i zapoczątkowały również rozwój karier ikonicznych modelek m.in. Jerry Hall, Marisy Berenson, Pat Cleveland i innych."
Jego błyskotliwa kariera rozpoczęła się za oceanem, gdzie ilustrował do takich pism-gigantów jak Vogue, Harper's Bazaar czy Elle. Po kilku latach jego sława dosięgła Europy, do której w końcu wraz z partnerem przeprowadził się aby tworzyć m.in dla francuskiego Elle. W 1976 roku wrócił do Nowego Jorku gdzie współtworzył kampanie reklamowe znanych marek i praktycznie do końca swych dni inspirował wielkich świata mody i sztuki.
MAC postanowił uhonorować niekwestionowane zasługi Antonio Lopeza dedykując mu kolekcję kosmetyków kolorowych. Opakowania urzekają - z jednej strony prostotą (proste kwadratowe kasetki) a z drugiej pięknymi szkicami autorstwa Lopeza.
Oczywiście nie mogło być inaczej i moim łupem padła fioletowa paleta. Choć na swoje usprawiedliwienie dodam, że fiolet w niej jest raptem... jeden. :) Zresztą - zobaczcie sami.
Mamy tu więc jaśniutką kość słoniową Lithe Spirit (Satin), delikatny róż Envisioning Pink (Satin), wibrujący połyskujący fiolet Violet Impact (Veluxe pearl), stalowoszary Showgirl (Veluxe Pearl), ciepły mieniący się grafit Graphic Style (Veluxe Peral) oraz matową czerń Carbon (Matte). O obecności Carbonu może nie będę się wypowiadała - niech by to była nawet jakaś jeszcze jedna szarość czy fiolet... a nie sztampowa (choć nie powiem, całkiem niezła) matowa czerń...
Mimo, że wielką fanką szarości na oczach nie jestem to ta paleta niezwykle przypadła mi do gustu. Być może dlatego, że obecne w niej odcienie nie są oczywistymi szarościami a być może również dlatego, że podoba mi się całość, jaką tworzy to zestawienie. Można nią wykonać bardzo różne makijaże, a odcienie ciekawie się ze sobą łączą.
Zaopatrzyłam się ostatnio w sporo nowości i wszystko testuję na raz, więc nie miałam za dużo czasu ale trochę się już tą paletką pobawiłam. Zrobiłam nią jeden makijaż w szarościach, drugi z fioletem w roli głównej i trzeci - jedno z moich ulubionych połączeń czyli róż z szarością :) Sądzę, że dają radę całkiem nieźle. Wiadomo - nie są to żadne artystyczne makijaże, ale myślę, że mogą dać pojęcie o tym co te cienie potrafią.
Co sądzicie o tej MACowej propozycji? Moim zdaniem na tę akurat 6tkę warto wydać trochę grosza - otrzymujemy paletę, która daje nam wiele możliwości i kombinacji, przy czym z każdym cieniem współpracuje się łatwo i przyjemnie.
Przyczajałam się jeszcze na wersję koralową ale ostatecznie kupiłam tę, bo jak wiecie - fioletów nigdy za wiele :) A przy bliższym macaniu stwierdziłam, że dla każdego cienia z koralowej palety miałabym w domu jakiś MACowy odpowiednik - bliższy lub dalszy, ale zawsze.
Jak Wam się podoba stylistyka kolekcji? Co sądzicie o samej palecie?
Gorąco Was pozdrawiam i już za kilka chwil wrócę do Was :) z zakupowym postem z ostatniego miesiąca mniej więcej, trzymajcie się bo sporo tego będzie ;)
Gorąco Was pozdrawiam i już za kilka chwil wrócę do Was :) z zakupowym postem z ostatniego miesiąca mniej więcej, trzymajcie się bo sporo tego będzie ;)

Kiedyś sama miałam hopla na punkcie mac. Niestety ceny tych kosmetyków zabijają dlatego nie inwestuje w nie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie:)
hej!
Usuńja wolę zainwestować w dobrą jakość :)
Chętnie wypróbuję każdy kosmetyk z MACa jak będę miała okazję. :)
OdpowiedzUsuńja chyba też tak mam :) a do tego co chwilę jakaś nowa kolekcja - te okazje się mnożą i mnożą :)
Usuńswietne zestawienie kolorow :)
OdpowiedzUsuńale któreś konkretne? czy każde?
Usuńdziękuję. :)
Bardzo ładnie zestawiłaś ze sobą kolory ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńBajeczna bardzo mi sie podoba, ja uwielbiam fiolety i co jakis czas musze do nich wracac;)
OdpowiedzUsuńhaha no tak - coś z tymi fioletami jest "na rzeczy" :) a już na jesień to w ogóle :)
UsuńRóż z szarym wygląda pięknie ;)
OdpowiedzUsuńteż tak sądzę :)
Usuńto jeden z niewielu patentów żeby szarość wyglądała u mnie dobrze :)
Często łączę róż z szarością:) Uważam, że takie zestawienie dobrze komponuje się z moją brązową tęczówką:)
OdpowiedzUsuńNiewątpliwie paletka ma ogromny potencjał. Nie pogardziłabym żadnym z cieni, które wchodzą w jej skład:)
mi się takie połączenie bardzo podoba. ja się z szarościami niezbyt lubię - solo na moich oczach się nie bronią ale z akcentami w innych kolorach już całkiem całkiem :)
Usuńśliczne połączenie
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńPiękne! Zwłaszcza górny rządek.
OdpowiedzUsuńKasiu, ja jeszcze nie widziałem tej nowej odsłony bloga! Wchodzę, a tu takie zaskoczenie! Świetnie : ))))
e te z dołu dwa błyszczące też łaaaadne :) takie szarości to mogą być dla mnie. z innymi gorzej.
Usuńdzięki dzięki :) duża zmiana, prawda? :)
ale ładny makijaż wykonałaś :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńi to nie jeden :)
chyba, że któryś konkretny Ci przypadł do gustu?
Ładne kolorki :)
OdpowiedzUsuńtotalnie w moim guście Gosiu :)
UsuńCudna paleta! Totalnie w moich ulubionych szarościach i fioletach a makijaże piękne :)
OdpowiedzUsuńdzięki Aga :*
Usuńod początku wiedziałam, że położę na niej łapki ;)
Bardzo ładne opakowanie i kolorki cieni. Idealna propozycja na jesień, do delikatnego dziennego jak i smoky na wieczór. Zastanawiałąm się długo nad zakupem produktów z tej kolekcji, ale w końcu rozsadek wziął górę. Mam całe mnóstwo cieni MAC i przeanalizowałam, ze niektóre kolory by mi się powtarzały. Ale wczoraj będac w MAC o mało co się nie złamałam ;) Takie piękne :)
OdpowiedzUsuńno ja Ci powiem, że oprócz Carbona to nie widzę w moim obszernym zbiorku żadnego takiego idealnego odpowiednika. Choć musiałabym się przyjrzeć :) ale jakoś tak z pamięci nic mi się nie kojarzy :)
Usuńza to wkurzyłam się trochę, że te paletki do ust zawierały w dużej mierze odcienie, które już mam :/
Dla samego opakowania bym kupiła...
OdpowiedzUsuńnie powiem, opakowanie tez mnie skusiło, ale ja stara gadżeciara jestem :D
UsuńOpakowania są boskie jednym słowem :)
OdpowiedzUsuńNie wspominając już o świetnej zawartości :D
:) cieszę się, że przypadła do gustu :)
UsuńWe fiolecie Ci pięknie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Anetko :)
UsuńKtóry to już Carbon w Twojej kolekcji? ;)
OdpowiedzUsuńSama nie wiem... Niby paletka ładna, ale jakoś nie do końca mi pasuje takie zestawienie kolorystyczne. Plus pewnie znalazłabym dupe każdego z tych cieni w mojej kolekcji. No i nie przepadam za paletkami, których nie da się wydepotować i wcisnąć w standardową paletę MAC - takie już moje małe zboczenie ;)
zaskoczę Cię :D drugi ;) jakbym wiedziała, że go tak pakują do palet, to bym nie kupowała wkładu, ale ogólnie to nie zliczę od ilu palet Carbon mnie odwiódł... bo przy szóstce jeszcze wybaczę jak reszta jest tak dobra. Ale np. w czwórce nie wiem jakie inne odcienie by musieli wstawić, żebym kupiła z Carbonem..
Usuńnie wiem, jaką masz kolekcję i co w niej masz - ja w swojej nie znalazłam dupe'ów :) a z tym depotowaniem - znam i takich co szóstki depotowali :)
Ostatni makijaż bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuń:)
Usuńa pozostałe to już nie bardzo? ;)
żartuję :)
Śliczne te kolorki ;)
OdpowiedzUsuńmnie urzekły :)
UsuńBardzo fajna ta paletka,kolorystycznie bardzo by mi pasowała. Fajny makijaż wykonałaś nią, wpada w oko ;)
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem ona jest taka kompletna. Ciemny i jasny nadają sie do każdego połączenia cieni jakie sobie z niej wymyślimy, a kombinacji jest sporo :)
UsuńAle ta paletka jest ladna, teraz pluje sobie w brode, w kwestii pomadek z Retro takze - w Wwie juz ich nie ma :(
OdpowiedzUsuńa nie ma ich już, tych paletek?
Usuńa czy retro matte szminki nie będą czasem w stałej? tak mi się cos o uszy obiło.
Jeeeezu, lala, jak Ci ładnie w fioletach!
OdpowiedzUsuń❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿
OdpowiedzUsuńSlicznie wygladasz!! Swietne cienie, musze wyprobowac.
Super kolory i makijaż cudo:))
OdpowiedzUsuńśliczne zestawienie kolorów! *.* no i nieśmiertelny Carbon :D hyhy
OdpowiedzUsuńszaro-różowe oczko prześliczne! :)
Jakoś mnie ten Lopez nie ruszył! Za dużo tych kolekcji już było i kolory ...mam wrażenie, że się powtarzają tylko nazwy mają pozmieniane.
OdpowiedzUsuń