Urodzinowy prezent zgarnia...

Sezon ogórkowy w pełni. Urlopy, wyjazdy za mną, teraz czeka mnie już "tylko" wielkie rodzinne fetowanie, czyli ślub mojej ukochanej Siostry. Dlatego mnie tu z Wami trochę nie było. Ale już jestem, melduję się z powrotem. 

I z wielką pompą - bo przychodzę z długo oczekiwanymi (choć długość oczekiwania jest zgodna z regulaminem) wynikami mojego grande urodzinowego rozdania ;) 

Zgłosiło się Was coś pod 400 osób :) Jest mi niezmiernie miło z tego powodu, zainteresowanie było ogromne bo i nagroda niczego sobie, co nieskromnie muszę przyznać ;) 

Bardzo ale to bardzo bym chciała nagrodzić więcej osób... najlepiej wszystkich biorących udział. Wieeeeeeem, zawsze to mówię, ale tak jest. Niemniej jednak, póki co się nie da... 

Nagroda główna jest jedna i wędruje do....

Poproszę o adres do wysyłki nagrody na maila :) 

Do tych, którym się nie powiodło - zachęcam do stałej obserwacji bloga bo jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to jeszcze w tym miesiącu ruszy na blogu kolejny konkurs :) 

Chciałabym jeszcze bardzo serdecznie podziękować za wszystkie miłe słowa i życzenia blogowe :)