Był już kremik, było wykończenie foil - czas na moje osobiste ukochane wykończenie czyli shimmer. Shimmery z China Glaze ubóstwiam. Tak naprawdę, gdybym miała wybrać jedno lakierowe wykończenie, którym miałabym się malować na bezludnej wyspie do końca swych dni to byłby to właśnie Chinkowy shimmer. Uwielbiam ten efekt rozżarzenia od wewnątrz, jakby milion małych gwiazdek zaświeciło na komendę! Nie zawiodłam się na tych czterech lakierach ani trochę.
Cztery odcienie na jakie się skusiłam są totalnie bezproblemowe w obsłudze. Co mnie zdziwiło to niesamowita, niespotkana dotąd przeze mnie w lakierach China Glaze pigmentacja. Owszem, Chinki są dobrze napigmentowanymi lakierami ogólnie ale te shimmery to jednowarstwowce! Bardzo szybko także zasychają, więc dla mnie są idealnym wyborem na awaryjne poranne domalowywanie albo przemalowywanie paznokci. Do tego błyszczą nieziemsko!
Pozwólcie, że zacznę od niebieskiego Scandalous Shenanigans. Głęboki nasycony niebieski odcień, który wygląda świetnie w każdym oświetleniu. Lubię takie wariacje na temat tego koloru. Lakier schnie ekspresowo, ma idealną gęstość. Jest bardzo ładny, choć ze wszystkich shimmerów robi chyba najmniejsze wrażenie.
Red-y & Willing to z wyrazista błyszcząca czerwień. Rubin - to pierwsze skojarzenie jakie przychodzi mi do głowy gdy na nią patrzę. Lakier jest tak mocno napigmentowany, że z powodzeniem możemy nałożyć jedną warstwę. Widać w nim nieznaczne fioletowe przebłyski jednak jest bardziej czerwony niż jego kolega Don't Make me Wine.
Kolejny piękny shimmer to właśnie Don't Make Me Wine. Mniej czerwony a bardziej fioletowy niż Red-y & Willing, jest po prostu urzekający! Ma niesamowitą moc, uwielbiam ten efekt wewnętrznego płomienia. Jest niezwykle wielowymiarowy i intensywny.
Ostatni kolor z tej kolekcji jaki chciałam Wam pokazać to ten, który w pierwszej kolejności przykuł moją uwagę. Wiedziałam, że będzie mój bo uwielbiam tego typu odcienie. Tongue & Chic to bardzo ciemny, głęboki turkus, który w dziennym świetle delikatnie wpada w głęboką zieleń. Nie wiem, czy to dostrzegacie... Jest unikatowy i gdybym naprawdę musiała wybrać jeden odcień z tej kolekcji - padłoby na niego.
Przypominam - do swatchy nie nakładałam top coatu. Mimo to lakiery maja bardzo wysoki połysk! Ja jestem nimi zahipnotyzowana. Wiem, że z pewnością wielu z Was nie przypadną do gustu ale ja je już uwielbiam! Podoba mi się w nich wszystko - to jak są mocne i zdecydowane w odcieniach, jak odbijają światło, jak pięknie skrzą, jak łatwo się nakładają i szybko schną. Jednym słowem - doooooobre!
Któryś z nich zatrzymał Waszą uwagę na dłużej?
Przypominam - do końca sierpnia możecie je kliknąć z 10% zniżką w sklepie alphanailstylist.pl. Gorąco polecam - sama się tam zaopatruję nie tylko w lakiery. Ostatnio moim łupem padło trochę sztucznych rzęs z Adrell i klej Duo w czarnej wersji. Wysyłka jest ekspresowa, obsługa przemiła.
Kolejny piękny shimmer to właśnie Don't Make Me Wine. Mniej czerwony a bardziej fioletowy niż Red-y & Willing, jest po prostu urzekający! Ma niesamowitą moc, uwielbiam ten efekt wewnętrznego płomienia. Jest niezwykle wielowymiarowy i intensywny.
Ostatni kolor z tej kolekcji jaki chciałam Wam pokazać to ten, który w pierwszej kolejności przykuł moją uwagę. Wiedziałam, że będzie mój bo uwielbiam tego typu odcienie. Tongue & Chic to bardzo ciemny, głęboki turkus, który w dziennym świetle delikatnie wpada w głęboką zieleń. Nie wiem, czy to dostrzegacie... Jest unikatowy i gdybym naprawdę musiała wybrać jeden odcień z tej kolekcji - padłoby na niego.
Przypominam - do swatchy nie nakładałam top coatu. Mimo to lakiery maja bardzo wysoki połysk! Ja jestem nimi zahipnotyzowana. Wiem, że z pewnością wielu z Was nie przypadną do gustu ale ja je już uwielbiam! Podoba mi się w nich wszystko - to jak są mocne i zdecydowane w odcieniach, jak odbijają światło, jak pięknie skrzą, jak łatwo się nakładają i szybko schną. Jednym słowem - doooooobre!
Któryś z nich zatrzymał Waszą uwagę na dłużej?
Przypominam - do końca sierpnia możecie je kliknąć z 10% zniżką w sklepie alphanailstylist.pl. Gorąco polecam - sama się tam zaopatruję nie tylko w lakiery. Ostatnio moim łupem padło trochę sztucznych rzęs z Adrell i klej Duo w czarnej wersji. Wysyłka jest ekspresowa, obsługa przemiła.

ten ostatni chyba najładniejszy, ale żaden tak na 100% mnie nie przekonał.. ale wiesz, ja w kwestii lakierów, dziwna jestem :P
OdpowiedzUsuńno wiem wiem... choć na przykład nie widzę różnicy między tym wykończeniem a wykończeniem Malice na które wszyscy sie tak napalają...
Usuńno ale Tobie wybaczam :) bo wiem co i jak :)
Tongue&Chic zdecydowanie najlepszy, cała kolekcja podobnie jak Marti mnie jakoś nie powala :O
UsuńCiekawe kolorki. nie miałam nigdy koloru lakieru takiego jak na ostatnim zdjęciu:)
OdpowiedzUsuńpolecam - na sezon jesienny - idealne :)
Usuńjeśli chodzi o kolory to jestem na tak, jednak wykończenie raczej nie w moim typie.
OdpowiedzUsuńMam dokładnie tak samo :)
Usuńi tak bywa :)
UsuńBardzo lubię lakiery China Glaze za trwałość, ale niestety te tutaj totalnie nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńkażdy lubi co innego :))
Usuńcieszę się, że lubisz Chinki :)
Podoba mi się ten Don't Make Me Wine :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam głębię jaką dają takie lakiery :)
Usuńchcę wszystkie <3
OdpowiedzUsuńmogę Cię adoptować???
Usuńnie no, kompletnie 'nie moja' ta kolekcja ;) z dzisiaj zaprezentowanych tylko ostatni jako tako mi się podoba, reszta jakoś bez szału jak dla mnie
OdpowiedzUsuńco dla jednych bez szału dla innych wielką miłością jest :D tak to już w życiu bywa :)
UsuńNie lubię tego typu wykończeń lakierów :) Jakoś mnie nie porwały ^^
OdpowiedzUsuńja mogę tylko powiedzieć o nich "I'm in love" ale to dlugotrwały związek, bardzo mocny i wierny :) ale ja lubię tyle różnych wykończeń i odcieni, że na pewno jakieś zbieżności jeszcze między nami będą :)
Usuńostatni kolorek naj! :)
OdpowiedzUsuń:) ciężko mi było wybrać, ale też tak uważam :) jakbym miała wybrać "naj" stawiałabym na niego.
UsuńNo niestety nie do końca moje klimaty, ale te kolory zdecydowanie Kasiu do Ciebie pasują, więc niech dobrze służą :)
OdpowiedzUsuńDzięki Gośka :)
Usuńoj na pewno będą służyły wiernie tej jesieni :)
Don't Make Me Wine i Red-y&Willing <3 Kocham takie kolory na jesień :-)
OdpowiedzUsuńnawet nie wiesz jak mnie to cieszy :)
UsuńWidzisz ja też wiem co dobre :-P
Usuńdość wtórne kolory niestety, rzadko takie noszę - no może oprócz tego Don't Make Me Wine. nim bym z pewnością kilka razy paznokcie pomalowała :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
uwierz mi, zobaczyłabyś je na żywo i umalowałabyś więcej niż kilka razy :))
UsuńDon't Make Me Wine bardzo chętnie bym nosiła, tak samo Tongue & Chic. :)
OdpowiedzUsuń:) moja krew :))
Usuńmiło :)
Ładne kolory, ale na co dzień takich niestety nie noszę :))
OdpowiedzUsuńnie możesz? czy nie lubisz? :)
UsuńTo szkarłatne wino podoba mi się najbardziej :)
OdpowiedzUsuńono jest takie mega eleganckie i ponadczasowe :)
UsuńDrugi nawet niezły, ale wykończenie nie do końca są moje :)
OdpowiedzUsuńniby wiem, że za takimi nie przepadasz, ale one w realu dają podobny efekt (nawet taki sam bym powiedziała) jak Orly Smolder... widziałam,że go masz i lubisz :) także polecam się przyjrzeć :)
UsuńMnie podobał się jedynie ostatni. Nie lubię takiego efektu na paznokciach ;P
OdpowiedzUsuńPS. Wspominałam Ci o forum dla blogerek kosmetycznych? https://kosmetyczneblogerki.fora.pl/ Zapraszam, forum z każdym dniem się coraz bardziej rozwija! :)
ja bardzo mocno lubię taki efekt :)
Usuńdziękuję za zaproszenie, wspominałaś już gdzieś o tym forum, bardzo proszę - nie mam nic przeciwko zostawieniu interesującego linka ale jedno zaproszenie całkowicie mi wystarczy :) na pewno gdy znajdę chwilę - zajrzę na nie.
bordo <3
OdpowiedzUsuńbardzo bardzo fajne!
nom :)
Usuńcałkiem spoko są :)
A mnie się ten niebieski podoba :)
OdpowiedzUsuń:) mnie się one wszystkie podobają - wybieram faworyta troche na siłę, ale wiem, że każdy z nich będzie u mnie na paznokciach gościł nie raz.
UsuńChyba każdy ma to coś w sobie :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńzgadzam się :)
Podoba mi się najbardziej Tongue & Chic oraz Don't Make Me Wine :)
OdpowiedzUsuń:) podobny gust mamy :) choć jak pisałam wyżej, podobają mi sie wszystkie :)
UsuńOstatni kolorek zdecydowanie króluje wśród pozostałych:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i wszystkiego dobrego z okazji dnia blogera :)
jest piękny, to prawda :)
Usuńdziękuję Ci bardzo, i wzajemnie!
bardzo fajne jesienne kolory ! nie dziwi mnie Twój zachwyt :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że i Tobie przypadły do gustu :)
Usuń