Miałam dzisiaj zakończyć moją mini serię postów o najnowszej kolekcji lakierów China Glaze, ale dwie małe urocze przesyłki totalnie pokrzyżowały mi plany. Ja wiem, że to blog kosmetyczny, więc mam nadzieję, że wybaczycie mi to małe zboczenie z kursu ale chciałam się z Wami dzisiaj podzielić dwoma zacnymi adresami na internetowej mapie mojego małego świata. Będzie o dwóch miejscach w sieci, które mnie oczarowały. Czym - już mówię :)
W niedawnym tagu 50 faktów o mnie nie bez powodu informacja o mojej pasji do herbaty znalazła się tak wysoko. Kocham ten napój! Ludzie u mnie w domu wpadają w popłoch w dwóch pomieszczeniach: w pokoju, gdzie stoi toaletka z kosmetykami oraz w kuchni gdzie mam szafę z herbatami. Uwielbiam herbatę w każdej postaci. Najmniej piję jej w wersji czarnej bo działa na mnie bardzo pobudzająco, no i chyba jest najmniej zdrowa, choć nie ukrywam za dobrym klasycznym Earl Gray'em tęsknię czasem...
Latem piję herbaty dużo mniej, częściej sięgam po wodę mineralną. Zimą natomiast jestem w stanie dziennie wchłonąć ilości rzędu 10-15 dużych kubków (właśnie zmierzyłam z ciekawości pojemność mojego ukochanego kubła ze Starbucks' - 600ml!) Dlatego często sięgam po herbatę zieloną, rooibos czy mieszanki owocowe, bo one nie oddziałują aż tak silnie na organizm. Niestety, w marketach nadal niewiele jest tego typu herbat - wciąż króluje czarna. Więc szukam namiętnie innych źródeł.
Pierwsze z miejsc, które chciałabym Wam pokazać to sklep smacznaherbata.pl.
Natknęłam się na niego jakiś czas temu, kiedy to trwała w najlepsze
ogólnopolska akcja pod zacnym tytułem Dzień Darmowej Dostawy. Popełniłam zamówienie i ... przepadłam. Z wielu powodów. Miła i szybka obsługa, sprawna nawigacja po sklepie, szeroki asortyment to tylko kilka z nich. Ale najważniejszy jest jeden: sklep oferuje możliwość komponowania własnych herbat. W bardzo łatwy sposób możemy stworzyć herbatę marzeń.
Wybieramy więc najpierw gatunek herbaty - a wybór już na tym etapie jest ciężki bo możemy przebierać i wybrzydzać - samej zielonej jest 13 rodzajów, czarnej mamy aż 6, do tego biała, czerwona czy właśnie wspomniany przeze mnie rooibos. Cenowo 100g wychodzi bardzo różnie: najtańsze gatunki zaczynają się od 5zł a najdroższe kosztują nawet około 30zł. Gdy już zdecydujemy się na bazę, możemy poprzebierać w dodatkach i aromatach.
Na sam koniec mamy jeszcze możliwość wybrania opakowania do naszej autorskiej mieszanki. Ja wybieram to darmowe foliowe, nie miałam nigdy problemów z przechowywaniem herbat w foliowych torebkach, plus zawsze sobie powtarzam, że kiedyś w końcu kupię sobie idealne puszki do herbaty... taa.
Jak się domyślacie - gdy wchodzę na tą stronę jestem w herbacianym raju. Dodajmy do tego szeroki wybór herbat Herbapolu i Big-Active - niebo! Muszę Wam przyznać, że moje autorskie mieszanki jak dotąd bardzo mnie zadowalają. Moją faworytką jest chyba zielona sencha z dodatkiem ananasa, brzoskwini i poziomki i aromatami mango i truskawki. Jest mocno owocowa, wyrazista, pyszna. Bardzo też lubię orzeźwiającą czerwoną Pu Erh z dodatkiem bławatka, czarnej porzeczki i hibiskusa o aromacie bergamoty z czarną porzeczką. Jeśli nie lubicie aromatyzowanych herbat, można oczywiście aromaty pominąć. Ceny takich mieszanek wahają się w zależności od rodzaju i ilości wybranych dodatków.
Zamówienie, które doleciało do mnie dzisiaj zawierało 4 skomponowane przeze mnie herbatki, jedną gotową mieszankę o nazwie Owocowy Grzaniec oraz czystą herbatę zieloną Jasmine Snow Buds o wyrazistym jaśminowym aromacie. Otrzymałam także, jako gratis do zamówienia próbkę mieszanki Czarno-Złota Harmonia.
Jestem bardzo zadowolona z zakupów w tym sklepie. Najlepszym dowodem na to może być fakt, że właśnie kliknęłam kolejne niewielkie zamówienie. A warto klikać właśnie teraz, bo do końca sierpnia wysyłka zamówień powyżej 20zł kurierem bądź paczkomatem jest za darmo! To dobra okazja by wypróbować coś nowego, nie płacąc nic za wysyłkę!
Drugim sklepem który rozkochał mnie w sobie od pierwszego zamówienia jest ChocoBath.pl. Ok. Przyznam bez bicia. Sam proces składania zamówienia do łatwych nie należał. Produkty dodają się do koszyka w żółwim tempie, po paru chwilach nieobecności na stronie koszyk automatycznie się opróżnia i cały żmudny proces dodawania produktów do koszyka trzeba przeprowadzać od nowa. Trochę się podenerwowałam. I nad tym elementem funkcjonowania sklepu załoga mogłaby popracować. Ale ja już taki typ jestem, trzeba mi to wybaczyć.
Weszłam na stronę mydlarni po konkretne produkty: woski Yankee Candle. Muszę przyznać - ten sklep ma chyba najlepszy wybór wosków. Najbardziej kusiły mnie nowości, które jeszcze nie wszędzie są dostępne. Ale oprócz nowości, dostaniemy tu także inne bestsellerowe aromaty. Kiedy w końcu dokonałam zakupu, napotkałam niewielki kłopot - mianowicie - wysyłka. Otóż zaznaczone było na stronie, że wysyłka listem poleconym jest możliwa do wagi 400g. 20 wosków jakie siedziało mi w koszyku waży jednak trochę więcej... W związku z tym, mimo, że opcja "list polecony" przy takiej ilości wosków była nadal możliwa, zaznaczyłam opcję wysyłki paczką. No i potwierdziłam moje zamówienie. Było to w niedzielę wieczorem.
Pierwsze zaskoczenie spotkało mnie już w poniedziałek około godziny 11. Dostałam na maila informację, że moje zamówienie zostało wysłane! Ogromny plus dla firmy! Tempo pakowania (pancernego dodam!) niesamowite. Straszliwie ucieszona czekałam więc na paczuszkę. Otrzymałam ją dzisiaj. Tempo szalone :) I teraz wyobraźcie sobie mój szok. Na druku widnieje kwota wysyłki 11zł z groszami. Nawet na to zerknęłam ale pomyślałam sobie, że przecież do kosztów wysyłki doliczają się takie drobiazgi jak folia czy karton. Otwieram więc paczuszkę, oczom moim ukazuje się masa folii i starannie zawinięte w to woski. A do tego mała czerwona koperta. A w niej wydana reszta !!!! z kwoty wysyłki! Pierwszy raz coś takiego widzę, niby to drobiazg, niby pierdoła... w końcu obsługa sklepu mogła bez problemu tej końcówki nie dawać ale wow - ten gest wbił mnie w fotel! Ktoś dba o moje wydatki :) Czy to nie jest urocze??
Tak więc moja niewielka dotąd kolekcja wosków wzbogaciła się o 20 nowych sztuk. Myślę, że to nie jest moje ostatnie zamówienie w sklepie ChocoBath. :)
Obydwa sklepy gorąco Wam polecam! A największym na to dowodem jest fakt, że w obydwu chętnie jeszcze nie raz powtórzę zakupy. Mam nadzieję, że i Wy dacie się na coś skusić i podzielicie się wrażeniami z shoppingu ;)
Znałyście te sklepy?
P.S. Mam nadzieję, że nie macie mi za złe takiej małej zmiany tematu na chwilę :) Postaram się już jutro powrócić z trzecią częścią Chinkowych swatchy.

W temacie herbat mozemy przybić sobie piątkę ;)
OdpowiedzUsuńprzybijam zatem :)
Usuńwoski <3
OdpowiedzUsuńczęść z nich to Twoje kuszenie - jak się nie spodobają będzie na kogo zwalić :P
Usuńto mi oddasz :P :P
Usuńczego używasz do parzenia farfocli? Kulki, łyżeczki czy sypiesz po prostu do kubka?:P
różnie :) teraz dostałam w gratisie zaparzaczkę taką na rączce z kulką, ale trochę się z tego wysypuje, przeważnie robiłam na sitku takim małym ale trzeba było ostrożnie lać wodę bo musiało być jej dużo, ale nie za dużo. A czasem po prostu wrzucam do kubka i przelewam przez sitko do drugiego kubka. Oczywiście z kulką prościej ale te dłuższe źdźbła i tak się w niej nie mieszczą... :)
UsuńZaciekawiła mnie ta strona z herbatami, zajrzę i zobaczę sobie co ciekawego mają :). Ciekawa jestem, które woski YC przypadną ci do gustu.
OdpowiedzUsuńpo trzech zamówieniach na tej stronie powiem tak: to nie moje ostatnie zdanie :) a jutro po południu zaczynam parzenie nowości :D dzisiaj tylko wdychałam :))
UsuńWow ile wosków, szczęściara ! :)
OdpowiedzUsuńbyle zawrotów głowy od nadmiaru nie dostać ;)
UsuńWielbię Cię za tą herbaciarnię! :D ide sobie stworzyć swoją <3
OdpowiedzUsuńdo usług :)
Usuńpolecam gorąco :) a ten grzaniec - jak ktoś lubi takie klimaty - bomba!
już pisałam Ci na wizażu, że machnełam sobie dwie mieszanki plus grzaniec :D ciesze się jak małe dziecko ^^ jedną podaruje mamie Tż, bo też lubi takie mieszanki ^^ wyłapie plusa :D
UsuńHerbaty uwielbiam (i kubek ze starbucksa też, ale mam mniejszy).
OdpowiedzUsuńA co do yankee to dobrze wiesz, że jestem od nich całkowicie uzależniona. Zaczyna się od wosków, a później sama nie wiesz kiedy stajesz się posiadaczką świec :D
mnie samą pojemność tego kubka zdziwiła w sumie, nigdy tego nie sprawdzałam a tu nagle aż 600ml :) szał... to znaczy, że jak jestem chora potrafię czasem wlać w siebie około 10litrów herbaty :D
Usuńa co do yankee... wiem :) ja właśnie planuję zakup pierwszej świecy i wiem, że to będzie Cinnamon Stick... <3 wczoraj się rozpłynęłam razem z tym woskiem...
Kasia spróbuj gdzieś kupić najpierw sparkling cinnamon, on jest jeszcze fajniejszy :)
UsuńPytam się grzecznie i po co pokazałaś mi te herbaty!!!!!!
OdpowiedzUsuńWoski, niezłe wybrałaś. Będzie pachniało. Ja mam malutki kominek i dzielę je nawet na 6 części.
jak to po co :)
Usuńpo pierwsze, żebyś zdążyła kliknąć póki jest darmowa wysyłka a po drugie: bo są pyszne :)))
ja mam kominek ciut większy - u mnie tak gdzieś 1/3 jest potrzebna ale też mam dużą powierzchnię do ogarnięcia :) w sensie, dużą przestrzeń, którą wosk musi swym zapachem zagospodarować :)
Żarcik to był :-) Kocham herbaty...chyba wszystkie, czarne ,kolorowe, z dodatkami, bez dodatków, im bardziej udziwnione tym lepiej. Bardzo podoba mi się,że można swoje mieszanki komponować. Podrzuć jakieś typy :-)
Usuńoj no ja wiem przecie że to żarcik był :)
Usuńja ogólnie staram się żeby były dośc jednolite, nie łączę zapachów/smaków które wydają mi się skrajne.
Czyli na przykład dodaję trzy typy czerwonych owoców (maliny, poziomki, truskawki) i do tego aromat truskawkowy. Ogólnie idę na żywioł :) zerknę później w nie to może podrzucę jakis konkretny przepis :)
Ja herbat wcale nie pije, jakos mi nie podchodza.
OdpowiedzUsuńWoskow w domu mam kilka i je lubie ale czesto o nich zapominam ;)
łomatko :) ja sobie bez herbaty dnia nie wyobrażam :) każdy dzień zaczynam od porannej zielonej albo ziołowej, a później to już samo leci... :D
Usuńja właśnie niedawno sobie o tych woskach przypomniałam i powyciągałam z szafki :) teraz się palą jeden za drugim :)
ja jak mieszkalam z mama to pilam zwykla czarna ale od 6 lat pilam herbate moze 2 razy :P
Usuńkupilam ostatnio 4 sloiczki z YC z jakiejs edycji limitowanej ale niestety nie dla mnie tylko na prezenty:P
ale pijesz coś w ogóle? :)
Usuńoch dla kogo takie prezenty- ja bym chętnie otrzymała taki :D
do sklepu z herabatkami zajrzę z pewnością, uwielbiam długie zimowe wieczory pod kocykiem z dobrą herbą :D
OdpowiedzUsuńWoski już u mnie się palą od tygodnia, chłodem ciągnie ... kilka z Twojej kolekcji mam, jeszcze zapasy z poprzedniej jesienno-zimowej pory :), ale jeszcze coś domówię :D
polecam :)
Usuńjest w czym wybierać :)
no czas na woski jest idealny :) a jak sie zrobi jeszcze ciut bardziej ponuro to te wszystkie słodkie, korzenne i ciasteczkowe aromaty będą idealne :)
Które polecasz?
polecam Soft Blanket, Beach Wood, Sun&snad, Beach Walk, Pink Sand,Vanilla Lime... wszytskie są fajne, nie mam swojego ulubionego :)
Usuńz tych wymienionych przez Ciebie nie mam chyba żadnego - muszę to nadrobić :)
Usuńwąchałam soft blanket ostatnio u Agaty i on mi się bardzo podoba więc być może następnym razem trafi do koszyka :)
Też uwielbiam herbaty, ale ja muszę poniuchać zanim kupię :D
OdpowiedzUsuńA woski mnie torturują ostatnio, bo kocham, ale wyczerpałam już limit na teraz na zakupy zapachowe :D
ale to się tak da? bo nie każdą chyba w sklepie można poniuchać? Ja jakoś mam wyobrażenie o tym jak one powinny być skomponowane, nie kombinuję za bardzo tak że wiesz, każdy dodatek z innej parafii i jakoś mi one wychodzą :)
Usuńoj tam :) parę woskuniów? nie klikniesz? :))) jesień idzie :) trzeba jakoś sobie życie osłodzić :)
Ja też jestem wielką herbaciarą!
OdpowiedzUsuńZ wielką chęcią zajrzę to sklepu, który polecasz.
polecam z całego gorącego herbatą serca :))))
Usuńa znasz te herbaty Big-Active? Te saszetkowe są dostępne w marketach, są bardzo fajne np zielona z maliną i marakują, itp.
Ja za herbatami aż tak nie przepadam (chociaż zielona jaśminowa, mmm :P ), ale wosków to Ci zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńpowiem Ci, że ta jaśminowa pachnie obłędnie, tym bardziej, że ona jest naturalnie aromatyzowana jaśminem czyli rośnie razem z nim... pachnie szałowo!
UsuńWidziałam tę stronę herbacianą i kusi mnie ona. Uwielbiam herbatę. :-)
OdpowiedzUsuńWoski też już poznałam. :-) Miałam nawet okazję zobaczyć ogromną prywatną kolekcję świec Yankee Candle (w tym - niedostępnych w Polsce zapachów). Zrobiła na mnie takie wrażenie, że obfotografowałam i wrzuciłam na blog. :-)
o to biegnę oglądać!
Usuńświece to cos czuję kolejny krok. Ale najpierw chcę dobrze poznać zapachy, bo nie ma nic gorszego niż wtopić ze świecą - to jednak trochę droższy biznes niż woski...
Jeśli ta strona Cię kusi - polecam właśnie teraz skorzystać. Ja od razu po otrzymaniu newslettera poleciałam na zakupy :)
Jesienia i zima tez uwielbiam herbatki,w szcegolnosci czerwona,wlasnie naszla mnie ochota ;) a co do woskow,wow zazdraszczam tez ostatnio sobie zamowilam,ale "tylko" 4 ;)
OdpowiedzUsuńja w sumie chciałam mniej, ale jak już zaczęłam ładować do koszyka to stwierdziłam, że i tak się nie załapię na list więc jak już brać paczkę to można raz a więcej kliknąć :)
Usuńa co do herbat - czerwona jest świetna, jak już się człowiek do tego bagiennego aromaciku przyzwyczai ;) i jest genialna na chorobę poalkoholową ;)
Jejku tyle YC i pyszności ;c
OdpowiedzUsuńaż nie wiem od czego zacząć :))
UsuńCzerwona koperta z resztą mnie rozwaliła :)) Nie wiedziałam, że takie rzeczy są możliwe.
OdpowiedzUsuńJa ciekawa jestem ogromnie wosku November Rain, bo nie mogę sobie darować, że przy ostatnich zakupach odłożyłam go z koszyka :(
też nie sądzilam, że ktoś tak zrobi a tu proszę :) niespodzianka :)
UsuńOdpaliłam November Rain właśnie dzisiaj Kasiu, i powiem Ci, że jest mhmmm <3 jeśli lubisz zapachy typu "świeże pranie" - ten jest rewelka!
Bardzo lubię tego typu zapachy . I teraz już nie mam dłużej siły się bronić - idę na zakupy :)
Usuńjestem bardzo ciekawa co trafi do Twojego koszyka :)
UsuńI <3 YC. Co prawda wosków nie miałam, ale mam samplery i są naprawdę cuuuudowne :)
OdpowiedzUsuńja kiedyś miałam jakiś sampler - nie czułam go w ogóle :/ także mój nos chyba jej jakoś inaczej odbiera... ale chyba się w końcu skuszę na jakąś świecę :)
Usuńherbatę piję na litry, ale jestem straszną nudziarą bo zawsze czarną.. zwykła granulkową Lipton :P nie wiem czy by mi taka smakowa smakowała (masło maślane :P).. musisz mnie kiedyś zaprosić i dać skosztować :D hyhy
OdpowiedzUsuńa woski cieszą oko! ja też niedawno sporo zamówiła i palę codziennie :D mniam mniam
jakbym na litry piła czarną herbatę to bym chyba po ścianach chodziła :D
Usuńja pamiętam, że na studiach miałam straszne problemy ze spaniem. Takie w stylu: kładę się do łóżka o 12. Próbuję zasnąć. Jest 1. a ja wciąż nie śpię, potem jest druga, ja z boku na bok i nic. I tak potrafiłam się męczyć do 4-5 rano. po jakimś czasie zorientowałam się, że kilka kubełków czarnego Liptona do nauki przed snem niezbyt mi pomagało... Odkąd przerzuciłam się na rooibosa, zieloną i owocowe - nagle zaczęłam spać jak dzidzia :) Lubisz miodek i miodowe klimaty?
Kochana, ja Cie nie muszę zapraszać. Ty masz do mnie zaproszenie wiecznie otwarte :) i wiesz, że zawsze możesz wpaść :) a wtedy zrobimy sobie herbacianą sesję :))
Woski mnie oczarowują nieustannie :)
eehhh.. YC! Chce je wszystkie Ł=
OdpowiedzUsuńnie oddam :) będę bronić jak lwica ;)
UsuńJa ostatnio wygrałam w rozdaniu jedną z wersji tego wosku i zapach mnie zachwycił :)
OdpowiedzUsuńktórą?
UsuńO mamo - mam to samo z herbatą! Na dodatek chłopak też jest herbaciarzem XD Teraz latem jest jest spoko - ostatnio przeliczyłam i wyszło 16 rodzajów herbaty w szafce i nasz słój (mamy taki wielki słoik z różnymi owocowymi herbatami i można "losować" smak XD) ale zimą to jest SZALEŃSTWO! W końcu nie ma nic lepszego niż gorąca herbata jak się wróci z mrozu! :)
OdpowiedzUsuńmój mąż mógłby pić tylko malinową. i colę. Nie pija kawy, innych herbat... na wodę strasznie ciężko go namówić. eh.
Usuńzimą lubię klimaty w styly Teekane zimowy ogród, czy jak im tam. Takie goździkowe, cynamonowe itp. :))
O taaak! Takie korzenne!! Mój z kolei każdą zieloną wypije i kawę wciąga na litry XD
UsuńWiedziałam że można sobie skomponowoć musli ale że herbatkę to nie - pędzę :))
OdpowiedzUsuńpolecam :)
Usuńniezła frajda :)
w temacie muesli - ja mam już moje ulubione :)))
Moim faworytem jeśli chodzi o herbaty jest hibiskus :) Do sklepu napewno zaglądnę bo wydaje się interesujący (a już kompletnie zgubił mnie wybór opakowania!)
OdpowiedzUsuńW woskach za to widzę mój ukochany midnight jasmin
o lubię hibiskus :)
Usuńa co do jaśminu - ostatnio właśnie pokochałam ten aromat w wielu postaciach :) jestem ciekawa, czy pokocham w wersji wosku :)
Mydlarnię Choco bardzo lubię :) Czasami maja braki w woskach i ich zdradzam z innymi sklepami, ale generalnie jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńZwrot nadpłaty - mistrzostwo :)
prawda, że mistrzostwo? :D
Usuńja będę się czaić na promocje na świeczki :))
Bajeranckie zakupy :D
OdpowiedzUsuńdzięki Gosiu :)
Usuńja cały czas czaję sie na te woski i jeszcze nie zamówiłam ...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
to kliiiiikać :) jesień to idealna pora na zapachowe eksperymenty :)
UsuńJa się nie mogę doczekać aż moje woski przyjdą, powinny być w sumie dziś albo jutro! <3
OdpowiedzUsuńte herbatki wydają się mega fajne, chętnie o nich poczytam :)
https://kosmetyczneblogerki.fora.pl/ zapraszam na pierwsze forum zrzeszające blogerki kosmetyczne, włosomaniaczki, lakieromaniaczki i nie tylko! :)
i jak - przyszły woski? co zamówiłaś?
Usuńdziękuję za zaproszenie, w wolnej chwili na pewno zajrzę :)
mialam juz te woski,sa siwtnym rozwiazanie,zawsze kupuje na ebay zestawy 10szt za 11f,mialam juz chyba 4 serie zapachowe I uwielbiam yankee <3 szkoda tylko ze swiece nie sa tak intensywne jak woski... :/ a z tymi herbatkami fajna sprawa ,u mnie wczoraj pojawil sie pierwszy filmic na yt
OdpowiedzUsuńwiec jesli jeszcze nie widzialas,zapraszam na moja premiere ;)
ja z ciekawości wypróbuję te świece :) najwyżej jedną capnę i jak się nie sprawdzi - wypalę i będę wiedziała już czy warto czy nie :)
Usuńwoski woski woski, herbaty, herbaty, herbaty i inne wydatki... kusicielka :P
OdpowiedzUsuń:D ano :)
UsuńO ja biedna! Po co ja tu wchodziłam?! No po co?! Komponowanie herbat <3 Teraz to już na pewno coś zamówię, jak tylko przyjdzie wypłata :D Mój Michał mnie zabije, bo nie dość, że nałogowo skupuję lakiery i książki, to jeszcze herbaty, a Ty wcale nie pomagasz :D
OdpowiedzUsuńZrobię sobie wszystkie możliwe herbaty z jaśminem i bławatkiem sasasas :D
też mam Michała :)
Usuńoni jacyś spokojni i tolerancyjni są :)
to spróbuj tej zielonej jaśminowej - pychota :)
Jestem prawdziwa fanka herbaty i wypijam jej kazdego dnia co najmniej litr, a najlepiej dwa ( mam litrowy kubeczek :D ). Najczesciej kupuje w herbaciarni w rodzinnym miescie albo w Five o Clock. Hala targowa tez ma bogaty wybor :)
OdpowiedzUsuńA przechowuje wszystkie w takich pojemniczkach z ikei: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40064702/. Poustawiane w rzadkach trzymam zamkniete w ciemnej szafce. Naprawde polecam :)
oj nie wiem czy te pojemniczki nie byłyby za małe na te 100g. One są dość duże, objętościowo :)
Usuńza to u mnie w kuchni herbaty mają osobną szafę :) co idę na zakupy to zatracam się na moment przed szafkami z herbatą, szukam nowości, albo promocji na te moje ulubione :)
Idę zapalić sobie jakiś wosk i zaparzyć herbartę - narobiłaś mi smaka :D
OdpowiedzUsuń:))
Usuńjuż niedługo i ja wyciągnę swoje herbaciane zbiory :D zazwyczaj ograniczam się do sklepów stacjonarnych z herbatami na wagę, bo znawca ze mnie żaden. ale jak coś mi ładnie pachnie - to kupuje. albo coś się ciekawie nazywa :) w zeszłym roku były to "pędzące renifery" :D co do wosków, to ja też chciałam uzupełnić swoje o zapachy bardziej jesienne i pokusiłam się o zamówienie z innej strony - cena była niska, bo 4,50zł za tartę ale... czekam i żadnych wieści ze sklepu. sam proces płacenia również oporny. ale tak to jest, jak chce się zaoszczędzić :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
pędzące renifery chyba też miałam, z Czas na Herbatę chyba?
Usuńnie trzeba być znawcą żeby skomponować sobie coś pysznego :) wystarczy w miarę dokłądnie dobrać składniki :)
uu jestem ciekawa co się z tymi Twoimi woskami dzieje... może przy tej cenie mieli sporo zamówień?
wczoraj przeczytałam Twój post a dziś już zamówilam herbatki :) tego sklepu jeszcze nie znałam, zamawiałam gotowe mieszanki :)
OdpowiedzUsuń:) szybka jesteś :) mam nadzieję, że herbatki zasmakują :)
UsuńTo bardzo miło, że dostałaś resztę. Takie drobne gesty zawsze robią na mnie dobre wrażenie :)
OdpowiedzUsuńna mnie zrobiło to wrażenie wręcz piorunujące :)
Usuńaj herbata <3 to moje paliwo. Koperta z resztą wow! szacunek :)
OdpowiedzUsuń:) witaj w klubie :)
Usuńkoperta z resztą jest taka urocza :)
WOW ile wosków :D ciekawe te herbatki ;)
OdpowiedzUsuńi bardzo dobre :) już większość wypróbowałam :))
UsuńJak dobrze, że wspomniałaś o woskach z YC. Właśnie jestem na kupnie i sama nie wiem skąd zamówić:D
OdpowiedzUsuńpolecam ten sklep :) ewentualnie Zapach Domu - dzisiaj przyleciało moje zamówienie - też szybka realizacja i porządne pakowanie.
UsuńSuper te herbatki są, jak dobrze, że tu trafiłam ;)
OdpowiedzUsuńcieszy mnie to :)
UsuńBoże! Herbaciany raj! Kocham herbaty :) Kawę lubię, ale może dla mnie nie istnieć, ale herbaty mogę pić litrami, nawet latem ;)
OdpowiedzUsuńja mam podobnie, choć latem pijam ich mniej niż jesienią/zimą to nadal piję :)
Usuńkawę lubię choć bardziej dla smaku niż dla efektu pobudzenia. Jak się muszę postawić na nogi, to niestety tylko redbul. ;)