Długo się opierałam tej modzie na chropowate paznokcie. W końcu jeszcze do niedawna za chropowatości na powierzchni lakieru odejmowało się mu punkty. Nakładało się dwie - trzy warstwy to coatu aby wygładzić powierzchnię płytki. Dziś lakiery piaskowe, zawierające wyraźną teksturę, podbijają blogosferę i cały kosmetyczny świat. Podobnie jak nie tak dawno miało to miejsce z pękaczami czy lakierami magnetycznymi. Pamiętam, że bardzo wtedy zachciało mi się mieć w swojej kolekcji kilka lakierów pękających a potem one tak sobie leżały i leżały... bo efekt na paznokciach nie do końca mi się spodobał. Jeśli chodzi o lakiery magnetyczne - cóż, mi to nie wychodziło :/ Tak więc z ogromną rezerwą podeszłam do kolejnej nowości i domniemanego hitu jakim miało się okazać piaskowe wykończenie. Nie chciałam ryzykować od razu piasków z wyższej półki bo nie miałam pewności, że efekt mnie powali. Udało mi się zatem doczekać dnia, kiedy Golden Rose wprowadziło do swojej oferty lakiery piaskowe i postanowiłam zamówić trzy kolory na próbę. Jestem zachwycona, zarówno wykończeniem jak i jakością tych piasków i moim zachwytem chciałabym się podzielić z Wami.
Jednym z zamówionych przeze mnie kolorów jest numerek 62 - przepiękna intensywna fuksja usłana delikatnymi błyszczącymi fiołkowymi drobinkami. Do całkowitego krycia potrzeba dwóch warstw - dobrze jest między nałożeniem drugiej odczekać chwilę aż pierwsza porządnie zaschnie. Lakier schnie bardzo szybko, ze względu na specyficzną fakturę nie nakłada się top coatu ale i bez niego schnie ekspresowo. Wykończenie jest matowe, wygląda trochę jak zamsz. Zmywanie jest bezproblemowe - wystarczy chwilę przytrzymać wacik na paznokciu i lakier z niego schodzi, nie trzeba kombinować jak w przypadku brokatów. Bałam się, że noszenie piasków będzie kłopotliwe, że będą zadzierały ubrania, rajstopy - na szczęście bardzo szybko można się do nich na paznokciach przyzwyczaić i nie robią żadnej krzywdy.
Zostawiam Was ze zdjęciami :)
Nie byłam przekonana do takich
eksperymentów ale teraz sądzę, że gdy tylko asortyment zostanie
uzupełniony (lakiery wymieciono ze sklepów) to kliknę jeszcze ze 2 - 3
kolory. Fajnie by było, gdyby wprowadzono jeszcze kilka odcieni, np
zielone albo turkusowe, mięta w piaskowej wersji też mogłaby być
urocza... :)
I mały bonusik - oczywiście nie ma słoczowania bez asystentek - dzisiaj w zdjęciach pomagała mi moja Mimi :))
"ej, no dobra, może moje łapki też byś pokazała na tych zdjęciach a nie tylko swoje..."
The textured polishes are all over the blogosphere and the Internet as a new nail trend. Almost every brand now has a collection of sand polishes, and I wasn't quite interested in them for a while. But finally, I've decided to give it a try and ordered three shades of sand polishes by Golden Rose. I simply adore them!
The shade I am presenting here is a bright fuchsia with light purple shimmer. It has a matte finish, it needed two coats for opacity and dried extremely quickly, even without the Seche Vite top coat (no top coats should be used on this type of polishes). Application is flawless, it is easily removable. I like this so much that I am actually considering ordering some more polishes once they are restocked.

Nie podoba mi się ten brokat:( Ale tak ogólnie to piaski jak najbardziej na tak! :)
OdpowiedzUsuńmi się w sumie podobają i te brokatowe i te kremowe piaski :)
UsuńKocia asystentka pierwsza klasa! :) Ja się czaję na piaski z Lovely, ale coś cały czas nie mogą dotrzeć do mojego Ross... Chyba muszę się przejść do drogerii obejrzeć te z GR :)
OdpowiedzUsuńjeśli masz taką możliwość, to jej zazdroszczę :)
Usuńja niestety muszę kupować w ciemno...
piękny, mam dwa kolory i chcę więcej.Przyjedź do kalisza,jest pełna oferta tych kolorów,przynajmniej była z tydzień temu:)
OdpowiedzUsuńIwonko a gdzie jest GR dostępny w Kaliszu?
Usuńsliczny jest, GR piaski są super :)
OdpowiedzUsuńnoooo potwierdzam :))
UsuńTrzeba przyznać, że piaskowa seria Golden Rose świetnie się udała :)
OdpowiedzUsuńMnie chyba najbardziej do gustu przypadł taki bladoróżowy i łososiowy.
Niestety, nie pamiętam numerków.
bardzo mi się podobają te ich piaski ;)
Usuńo tak - te dwa kolorki bym jeszcze z chęcią dokupiła, i takie ciemny fiolet z brokatem :)
jestem chyba antypiaskowa hehe, choć piaski p2 podobają mi się nawet, gr mam na wyciągnięcie ręki, ale nie lubię firmy jakoś :O
OdpowiedzUsuńja oprócz tych lakierów i kilku Jolly Jewels niespecjalnie GR cenię, ale lakiery-dziwadła im się wyjątkowo udają :)
Usuńsliczne! jak bede w Pl to musze znalezc stoisko Golden Rose koniecznie!
OdpowiedzUsuń:) Justyś, zerknij na nie bo są zjawiskowe!
UsuńPapier ścierny w różowym wydaniu :)
OdpowiedzUsuńTeż pamiętam, jak za wszelką cenę chciałem top coatem wyrównać powierzchnię malowanych paznokci, gdy tylko brokat w lakierze odstawał chociaż trochę. Na piaski od GR wciąż czekam, chociaż bardziej zainteresowały mnie same kolory niż to szorstkie wykończenie, póki co mam piaski od p2 i szczerze zastanawiam się, czy jakieś inne z posiadanych przeze mnie lakiery nie przypominałyby podobnego wykończenia, może pochłaniający tonę top coatu, szorstki Black Multiglitter od Barry M, muszę spróbować :)
no dokładnie! chociaż nie wiem czy to trochę nie inny efekt, pamiętam mam taką Chinkę z delikatnymi drobinkami i ona właśnie takie szorstkie wykończenie daje ale to jednak było coś innego :)
UsuńTak czy owak, pokombinować można :))
ten piasek bardzo mi się podoba, uwielbiam ten kolor :)
OdpowiedzUsuńfuksja to jeden z moich ukochanych odcieni różu :)
UsuńCoraz bardziej podobają mi się te piaskowe lakiery! Kolorek też świetny :)
OdpowiedzUsuńcieszę się że tylu osobom przypadł do gustu!
Usuńpiękny piasek :)
OdpowiedzUsuńw rzeczy samej :)
UsuńA ja nadal twierdzę, że piaski podobają mi się......tylko na paznokciach u innych :-)
OdpowiedzUsuńja tak długo miałam dopóki nie kupiłam własnych :D
UsuńCukiereczek:) Ja mam no 53:)
OdpowiedzUsuńteż go mam :))) bardzo wakacyjny :)
UsuńAsystentka pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńJa się koło tych lakierów GR kręcę, na blogach mi się podobają, ale na żaden się nie skusiłam... Marzy mi się taki cielak...
cielak - a nie wyglądałby dziwnie? sama nie wiem :)
UsuńAsystentka to moje złotko małe ;)
zawsze się wkręci :)
Strasznie mi się podobają piaski, mam ciemny róż i jasny ale jeszcze dokupię coś:)
OdpowiedzUsuńmyślę że i ja się jeszcze na jakiś połaszę ;)
UsuńMam go i bardzo lubię, ale piaski P2 go pobiły ;)
OdpowiedzUsuńa w czym są lepszejsze? pytam poważnie, bo te mi się bardzo podobają... :) chodzi o kolorystykę? jakość? daj cynka :))
Usuńefekt fajny ale wybrałabym jednak inny kolor :p
OdpowiedzUsuńja akurat lubię takie odcienie :)
Usuńale z chęcią zobaczyłabym również wydanie niebieskie albo pomarańczowe :)
Zwierzaki są urocze:) Widzę, że nie tylko ja mam osobistą asystentkę;) Moja psina często towarzyszy mi podczas "sesji zdjęciowych";)
OdpowiedzUsuńOstatnio nie mam czasu, żeby podskoczyć do centrum handlowego, w którym znajduje się wyspa Golden Rose. Gdy wygospodaruję wolną chwilę, z pewnością nadrobię zaległości, ponieważ mam ochotę na piaski:) Ten zaprezentowany przez Ciebie ma swój urok:) Lubię takie żywe odcienie:)
dla mnie to był w ogóle pierwszy, jaki wylądował w koszyku. Mam jakiegoś fizia na lakiery i błyszczyki w stylu "fuksja + niebieskie lub fioletowe przebłyski" :D
UsuńMimi to jest w ogóle towarzyska kota :)
ja też dopiero przy GR się skusiłam na piaski :)
OdpowiedzUsuńale bardzo mi się to podoba, a jak się znudzi, to zawsze można pociągnąć topem i jest shimmer/glitter :D
o to to właśnie!
Usuńw sumie nie próbowałam ich z Topem :)
Oj ja też nie mogłam przekonać się do piasków, a teraz bardzo je lubię :) z GR mam 58 i 60- zmywanie to mordęga niestety ;)
OdpowiedzUsuńjuż gdzieś pisałam, ale nie wiem czy doczytałaś - spróbuj przytrzymać kilka-kilkanaście sekund wacik na paznokciu, rozpuszcza strukturę piasku i schodzi bez szorowania, zupełnie nie jak brokaty :)
UsuńKotkowi też się spodobały <3
OdpowiedzUsuńpodoba mi się bardzo efekt,jedynie kolor nie mój bo jestem anty-różowa :)
no tak - ja z kolei lubię chyba wszystkie kolory tęczy ;) włączając róż, byle nie przesadzić ;) bo wiadomo, że o to nietrudno :)
Usuńkolor ładny! ale Mimi i tak wymiata *.*
OdpowiedzUsuńmoja kocia mała :D
UsuńPiękne oba trzy - pazur /goldenrołzowy/, łapa /kocia/ i te zadbane skórki :*
OdpowiedzUsuń:* osz Ty moja!
Usuńdziękuję!
skórkom wytoczyłam batalię. nie ma to tamto.
Lubie te lakiery, ale ja zastosowałabym go nie na calej płytce paznokcia ;)Świetny kociak ;)sama mam 4.Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńdzięki, kociak pozdrawia!
Usuńa jak byś go inaczej użyła? lakieru w sensie? :)
mnie też dopadła. cudowny kolor i kicia
OdpowiedzUsuńo i które kupiłaś? :)
Usuńdzięki!
Piękny kolorek! :) Chyba sobie taki zakupię :)
OdpowiedzUsuńw końcu fuksjaaaa :D
UsuńAaa, jest kicia <3! Mnie faza na pękacze i lakiery magnetyczne jakoś ominęła (nie lubię udziwnień), ale te piaskowe lakiery z GR kuszą - to już drugi kolor, który chciałabym przygarnąć (widziałam w akcji nr 63 u jednej z blogerek i też pięknie wyglądał!) :)...
OdpowiedzUsuńno jest jest, coraz chętniej pozuje :)
Usuńfajny jest też taki pomarańczowy, 53 właśnie :) jak już o nim pisałyśmy wyżej :) polecam je przetestować, choćby jednego :)
Kolor cudny !! już dzisiaj widzę drugą recenzję jego i druga pozytywna ; )
OdpowiedzUsuńbo ładny i miły w użytkowaniu :) to tylko dobrze o nim świadczy. :)
UsuńMam chyba ten sam kolor co ty. I takiego samego kota!
OdpowiedzUsuńno proszę :)
Usuńw sumie to nietrudne, to drugie, takie szaraczki są dość popularne :) ale słodkie że hej!
koty są najkochańsze na świecie!
UsuńI kolor i kiciuś jest piękny...:)
OdpowiedzUsuńSpotkamy się niedługo w Poznaniu...:)
Obserwuję i zapraszam do mnie na rozdanie...:)
http://otulona-zapachem.blogspot.com/
dzięki!
Usuńo to super!
9ty już niebawem :)))
Piękny kolor i efekt i kiciuś. :) Mam podobnego, ma już ponad 11 lat. :)
OdpowiedzUsuń:) dziękujemy!
UsuńMimiczek jeszcze młody - dwuletni :) ale zbój z niej nieziemski :)
odcień totalnie mój :D
OdpowiedzUsuńno nie? :) fuksja to jest to!
UsuńJa czekam aż pojawią się piaskowce (pomieszane z brokatem) z Lovely, a konkretnie niebieski :)
OdpowiedzUsuńKiciaaa<3
OdpowiedzUsuńJestem zauroczona piaskami mam 3 i na pewno na nich się nie skończy:)
Phi, tez sobie kupie a co ;) Piasek nie kota :)
OdpowiedzUsuńAkurat piaski od GR nie powaliły mnie :) Za to Zoye i Kiko tak :)
OdpowiedzUsuńKurczę... No pokusiłaś nie ma co :P
OdpowiedzUsuńMazurki mam nie ciekawe ale na taki piasek to się pokuszę bo kolor cudny :)
Tak myślałam że żywym futrem się posilasz jako tła ;) Piękny kolor, bardzo kuszą mnie te piaski:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam lakiery z Golden Rose - baaardzo tanie, trwałe, nie odpryskują - rewelacja ! :)
OdpowiedzUsuńkocham piaski ;) śliczny kolor i świetny kotek ;>
OdpowiedzUsuńobserwuję ;>
Jaki kotek :3
OdpowiedzUsuńTe piaski poraz kolejny mnie kuszą :) muszę się rozejrzeć i też wypróbować
OdpowiedzUsuń