Wpadłam na ten pomysł, gdy doleciała moja cudownie pachnąca paczusia od Kochanej KRZYKLI, która, by nie narażać się na moje dalsze marudzenie zgodziła się nabyć mi *kilka* drobiazgów. Cóż, nie byłabym sobą, gdybym nie rzuciła się jak hiena na produkty tak zachwalane za oceanem. A że zadanie mam utrudnione, bo "najbliższy" salon w Warszawie, więc aby zapoznać się nieco z ofertą postanowiłam pójść po bandzie. Jak najlepiej (i najtaniej) wypróbować hurtowo zapachy? Wydaje mi się, że z pomocą mini-balsamów do ciała. Pięknie pachną, pielęgnują skórę, długo się trzymają. Jeśli chodzi o moją skórę i jej preferencje - potrzebuje ona nawilżenia po prysznicu (po większości żeli do mycia ciała). Balsamy z Bath & Body Works nawilżają ją w stopniu wysoce zadowalającym! Niby w nazwie mają "lotion" co sugerowałoby bardzo lekką konsystencję, bardziej mleczka niż balsamu. Jednak są one bardzo treściwe, doskonale się wchłaniają, zostawiając skórę ukojoną i nawilżoną.
This idea occured to me when the lovely wonderfully scented package from KRZYKLA arrived. It wouldn't be possible without her help. She kindly agreed to ease my pain and get me *some* stuff. It's so typical of me to desperately want the goodies that are so beloved by the US gals. My task is difficult here, there's no problem with the makeup products, but this is perfume, and "the closest" store is in Warsaw... So I needed a good base of products for my testing. How to try out the scents best? I think that mini body lotions are the best idea. They smell sooooo nice, they nourish my skin and are long lasting. When it comes to my skin - it needs moisturizing after the shower (after most of the shower gels I use). Bath & Body Works lotions are doing this just right! These are called "lotions" not "balms" but still they work and look like the latter - the texture is creamy, nourishing and soft. They are easily absorbed but they leave the skin moisturized.
This idea occured to me when the lovely wonderfully scented package from KRZYKLA arrived. It wouldn't be possible without her help. She kindly agreed to ease my pain and get me *some* stuff. It's so typical of me to desperately want the goodies that are so beloved by the US gals. My task is difficult here, there's no problem with the makeup products, but this is perfume, and "the closest" store is in Warsaw... So I needed a good base of products for my testing. How to try out the scents best? I think that mini body lotions are the best idea. They smell sooooo nice, they nourish my skin and are long lasting. When it comes to my skin - it needs moisturizing after the shower (after most of the shower gels I use). Bath & Body Works lotions are doing this just right! These are called "lotions" not "balms" but still they work and look like the latter - the texture is creamy, nourishing and soft. They are easily absorbed but they leave the skin moisturized.
Jednak, jak widzicie powyżej, Bath & Body Works to nie tylko balsamy do ciała! To także mydła do rąk w piance, mgiełki do ciała, wody toaletowe, żele pod prysznic czy żele antybakteryjne. Ponadto w ofercie są też produkty zapachowe do domu: świece, perfumy do wnętrz, wtyczki do kontaktu czy olejki do kominków. Jednym słowem wszystko by sprawić, że atrakcyjnie pachnieć będziemy nie tylko my same, ale także nasze otoczenie!
Zapachy Bath & Body Works są jak perfumy: złożone, trwałe, intensywne. Według mnie różnią się od The Body Shop jedną zasadniczą cechą: to kompozycje zapachowe, podczas gdy TBS stawia na zapach konkretnego owocu/kwiatu itp. Owszem, TBS posiada bardziej złożone serie, ale można je policzyć na palcach jednej ręki. Nie żeby było to złe - nadal jestem fanką ich masła czekoladowego, migdałowego, czy kokosowego! Czasem jednak potrzebujemy czegoś bardziej wyrafinowanego, seksownego, pieszczącego zmysły. I tutaj do akcji wchodzi BBW.
Ponieważ kosmetyki te są u nas dość słabo dostępne (uwielbiam Warszawę, ale niestety mam do niej utrudniony dostęp, jak sporo z nas) chciałabym Wam tą serią przybliżyć nieco niektóre zapachy. Nie jestem w tym mistrzem, dopiero zaczynam przygodę z opisywaniem aromatów, więc będą to moje laickie subiektywne odczucia. Ale mam nadzieję, że tym z Was, które są jak ja skazane póki co na kupowanie w ciemno choć trochę pomogę w podjęciu decyzji :)
As you can see, Bath & Body Works is not only about body lotions, though! It's also soaps, body mists, eau de toilettes, shower gels or the famous PocketBacs. Apart from that they also offer all sorts of scents for the home, in the form of candles, concentrated room sprays, Wallflowers or fragrance oils. To sum up - both you and your house can smell so nice!
Bath & Body Works' scents are like perfume: complicated, long lasting, intense. In my opinion they differ from the ones The Body Shop has in that the latter are single fruit/flower etc scents, while Bath & Body Works offers complex scents. True, TBS offers us some complex scents as well, but these are sparse. It's not bad, I still like a lot of TBS products. It's just that sometimes we need a scent that is more sophisticated, sexy, pampering. And that's when Bath & Body Works comes in.
Bath & Body Works is at this point very hard to get (I love Warsaw, but I live so far away, like many of us!) and by this series of posts I'd like to introduce at least some of the scents to you. I'm no expert here, I'm a beginner when it comes to describing fragrances. So these short reviews will present a layman's view, and a very subjective one. But I hope that at least osme of you will find this mini guide helpful. :)
Mam nadzieję, że pomysł Wam się spodoba i przyda :) Oczywiście jestem ciekawa także i Waszych opinii o tych oraz o innych zapachach i produktach firmy Bath & Body Works. Dawajcie znać co o nich myślicie :)
I hope you like the idea, and that maybe you'll find inspiration here! :) Of course I am very curious about your opinions about the scents and products by Bath & Body Works.Let me know what you think about them! :)
Zapachy Bath & Body Works są jak perfumy: złożone, trwałe, intensywne. Według mnie różnią się od The Body Shop jedną zasadniczą cechą: to kompozycje zapachowe, podczas gdy TBS stawia na zapach konkretnego owocu/kwiatu itp. Owszem, TBS posiada bardziej złożone serie, ale można je policzyć na palcach jednej ręki. Nie żeby było to złe - nadal jestem fanką ich masła czekoladowego, migdałowego, czy kokosowego! Czasem jednak potrzebujemy czegoś bardziej wyrafinowanego, seksownego, pieszczącego zmysły. I tutaj do akcji wchodzi BBW.
Ponieważ kosmetyki te są u nas dość słabo dostępne (uwielbiam Warszawę, ale niestety mam do niej utrudniony dostęp, jak sporo z nas) chciałabym Wam tą serią przybliżyć nieco niektóre zapachy. Nie jestem w tym mistrzem, dopiero zaczynam przygodę z opisywaniem aromatów, więc będą to moje laickie subiektywne odczucia. Ale mam nadzieję, że tym z Was, które są jak ja skazane póki co na kupowanie w ciemno choć trochę pomogę w podjęciu decyzji :)
As you can see, Bath & Body Works is not only about body lotions, though! It's also soaps, body mists, eau de toilettes, shower gels or the famous PocketBacs. Apart from that they also offer all sorts of scents for the home, in the form of candles, concentrated room sprays, Wallflowers or fragrance oils. To sum up - both you and your house can smell so nice!
Bath & Body Works' scents are like perfume: complicated, long lasting, intense. In my opinion they differ from the ones The Body Shop has in that the latter are single fruit/flower etc scents, while Bath & Body Works offers complex scents. True, TBS offers us some complex scents as well, but these are sparse. It's not bad, I still like a lot of TBS products. It's just that sometimes we need a scent that is more sophisticated, sexy, pampering. And that's when Bath & Body Works comes in.
Bath & Body Works is at this point very hard to get (I love Warsaw, but I live so far away, like many of us!) and by this series of posts I'd like to introduce at least some of the scents to you. I'm no expert here, I'm a beginner when it comes to describing fragrances. So these short reviews will present a layman's view, and a very subjective one. But I hope that at least osme of you will find this mini guide helpful. :)
Mam nadzieję, że pomysł Wam się spodoba i przyda :) Oczywiście jestem ciekawa także i Waszych opinii o tych oraz o innych zapachach i produktach firmy Bath & Body Works. Dawajcie znać co o nich myślicie :)
I hope you like the idea, and that maybe you'll find inspiration here! :) Of course I am very curious about your opinions about the scents and products by Bath & Body Works.Let me know what you think about them! :)

O mamo, ile dobra. Mam nadzieję, że otworzą BB&W w Poznaniu, jak pierwotnie planowano. Choć chciałabym też Wrocław :)
OdpowiedzUsuńJa też oddaję głos na Poznań :P
Usuńz tego co wiem, przynajmniej na razie nie planują nowych otwarć, aleeeee gdzie jest popyt tam jest i podaż.. :)) więc kto wie, kto wie.. też mam nadzieję na Poznań lub Wrocław bo tam bywam najczęściej, do Warszawy w najbliższym czasie zawitam pewnie dopiero w lipcu na koncert DM.
UsuńJa mam uraz do Zygmunta, więc raczej nie zawitam :D
Usuńzoila - ale że jak??? :D a co Ci Zygi zrobił??
UsuńPodpadł, bo koło niego piździ. Zmarzłam i zaziębiłam się na amen :D
Usuńe tam, myślałam, że po pijaku się z nim nosami zderzyłaś czy coś.. :D piździ teraz na ten przykład prawie w całej Polsce... ;) cho, jedziemy na Hawajeeee!
UsuńNo to komu w drogę, temu kopa! Czy jakoś tak :D
UsuńI ja chętnie bym w Poznaniu utarg im napędziła. :D
UsuńBardzo lubię BBW mają piękne zapachy i do tego balsamy na prawdę nawilżają!
OdpowiedzUsuńprawda? ja się nawet zastanawiam jak działa ich masło do ciała, skoro "zwykły" balsam jest tak fajnie gęsty i nawilżający...:)
UsuńNie wiem jak masła ale seria aromatherapy peelingi z olejami są mega! mam 2 :D
Usuńa nie zostawiają tłustej warstwy?
UsuńUwelbiam balsamy BBW, szkoda, ze do Warszawy mam tak daleko :(
OdpowiedzUsuńja tez niestety mam daleko do Stolicy, musiałam kupować w ciemno, posiedziałam naprawdę długo na necie, jest sporo opisów tych zapachów po angielsku, ale dla tych co angielskiego za dobrze nie znają mamy dość mało informacji. Pomyślałam sobie, że czasem ktoś ze znajomych, z rodziny wybiera się do Warszawy i mógłby coś zakupić, a jak sobie o zapachu poczytamy to chociaż po części można sobie go wyobrazić. Wiemy w co mniej więcej warto celować. :) mam nadzieję, że chociaż trochę ułatwię komuś zadanie :)))
Usuńjeju ile "slicznosci" :)przygarnelabym wszystko!!!
OdpowiedzUsuńzaplanowałam serię siedmiu postów, o siedmiu zapachach lotionów, i jestem ciekawa czy te moje wypociny ktoś będzie czytał, ale już są gotowe więc tak czy siak ujrzą światło dzienne :)
OdpowiedzUsuńJa chętnie poczytam :) Byłam teraz w Wawie i weszłam do tego sklepu. Żałuję, że się nie przygotowałam, bo kręciłam się jak mucha w smole i nie wiedziałam ci pierwsze wąchać, co ostatecznie wybrać... Na miejscu można lekko zwariować ;)
Usuńwłaśnie bałabym się tego samego! lubię, że tak powiem, odrobić zadanie domowe i być przygotowaną na to co gdzie mogę zastać :)
UsuńWybrałaś coś w końcu?
Ja jestem absolutnie na tak i czekam na pierwszy post z ej serii :)
OdpowiedzUsuńpierwszy już jutro :))
UsuńJa mam BBW pod nosem i szczerze mówiąc jestem tam o wiele za często, niestety fundusze mam bardzo ograniczone :D Teraz wpadnę kupić sobie olejki z jesiennej serii, bo na świece żal mi kasy (kurde, pachną pięknie, ale w Ikei świeczka kosztuje 10% ceny z BBW). I może coś z paryskiej serii :)
OdpowiedzUsuńPoznań zawsze taki biedny... Nawet MAC nie ma, ani Cubus!
OdpowiedzUsuńAha, no i sama póki co mam balsam coconut lime, mgiełkę sweet pea, zużyłam już bańkę zapachową sensual amber, teraz leci eukaliptusowa mięta, a w kolejce czeka twilight woods :) Mam też żele antybakteryjne, na razie używam jeżynowego i morelowego.
OdpowiedzUsuńPóki co wszystkie te zapachy polecam, sensual amber jest trochę ciężki, ale bardzo fajny :)
zazdroszczę bliskości BBW. :))
UsuńJak ja bym tam urżnęła to mąż by chyba korzenie zapuścił na zewnątrz...;)
ja odpaliłam niedawno jedną ze świec i szczerze mówiąc akurat one mnie trochę rozczarowały bo prawie nie czułam zapachu... nie tak jak w przypadku YC. Ale lecą juz do mnie Wallflowersy :))
Nie będę zdradzać, które są moimi ulubionymi, choć generalnie większość zapachów wybrałam perfekcyjnie bo raczej mi się podobają. :)
Ciekawe, który zapach spodoba Ci się najbardziej :) Ja jestem fanką "Midnight Pomegranate" i "Japanese Cherry Blossom".
OdpowiedzUsuńmam swoje typy, ale ogólnie jak na kupowanie "w ciemno" i tak nie trafił mi się żaden, który definitywnie by mi się nie podobał :)))
UsuńWidocznie masz szósty, zapachowy zmysł :) Z drugiej strony, dużo zapachów z B&BW jest wartych uwagi.
Usuńalbo już jestem tak wprawiona w boju, jakim jest kupowanie na odległość, że robię to niemalże bezbłędnie :)))
Usuńzgadzam się z Tobą :) każdy z nich ma swój urok..
no toś poszalała:D ale ja mam do BBW duużą słabość więc rozumiem;)
OdpowiedzUsuńwiem, że masz :) też możesz się czuć "winna" mojemu szaleństwu ;)
Usuńojj czuje się i to bardzo:P
UsuńImponująca kolekcja ;)
OdpowiedzUsuńjeszcze kilka rzeczy do mnie leci ;)
UsuńPorzadne zakupy.
OdpowiedzUsuńJa BBW moge sobie na obrazkach pogladac, przez najblizsze miesciate/lata? pewnie sie do nich nie zblize :(
Gosiu - zawsze można poprosić dobrą duszę jakąś o zakup "przy okazji" :)
UsuńDobrze zrozumiałam że kupiłaś to wszystko?! :) Co do zapachów...ja to dopiero jestem mistrzem w opisywaniu...u mnie jest albo ładny albo nieładny:)
OdpowiedzUsuńekhm.. no :D na moje usprawiedliwienie dodam, że było to podczas promocji na część obowiązywało -20%, część była już w cenach iście promocyjnych :) żal nie brać :))
Usuńja spróbowałam swoich sił, ciekawe co powiecie o tych moich wypocinach :)
UsuńWyobraźni nie mam, ale zobaczymy jak się spiszesz:) Ah, te promocje... :D
Usuńczekam na opisy:) ja zaopatrzyłam się w żele antybakteryjne, a świecę dostałam w prezencie:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam B&BW :) całe szczęście mieszkam w Warszawie, więc nie mam problemów z dostępnością tych kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę :)))
UsuńKusicie okropnie :P az bede musiala zajrzec do nich do sklepu w srode :D hyhy
OdpowiedzUsuńidź idź :) tylko się przygotuj wcześniej psychicznie :))
UsuńByłam w tyg w stolicy i postanowiłam odwiedzić złote tarasy własnie w celu poczynienia zakupów w batha & body works i jakie moje rozczarowanie bo cóż wyszłam z pustymi rękami.
OdpowiedzUsuńJedyne co mi się spodobało to świece ale cena już mniej za małą 35 czy 39zł to stanowczo za dużo. To już wolę dokupić sobie świecę w biedronce. Balsamów do ciała nie potrzebowałam więc i nie zwracałam uwagii, ale patrzyłam na kosmetyki do mycia i mgiełki/perfumy i cóż zapachy może i intensywne ale jakieś takie za krzykliwe za sztuczne. Szkoda bo nastawiłam się na zakupy a jedyne co bym kupiła to świeczki ale może na święta zrobią jakąś promocję to wtedy zarzyczę sobie od brata w prezencie gwiazdkowym :) bo mieszka w wawie i zawsze ma bliżej niż ja choć i tak mieszka daleko od centrum. Czytałam na blogach różne recenzje i się rozczarowałam a byłam wystarczająco skuszona na zakupy :)I specjalnie pojechałam na złote tarasy mimo że cel podróży był zupełnie inny
nie no, wiadomo, nie ma kosmetyków uniwersalnych które by każdemu pasowały :)
Usuńblog to miejsce, gdzie wyrażam tylko własne opinie, nie ogółu :) ja natomiast zakochałam sie w ich zapachach, ale jedno co - trzeba je wypróbować na skórze. Bo one rzeczywiście mogą dziwnie pachnieć z butelki, a jeszcze tester otwierany często wietrzeje...
Mi te zapachy bardzo podeszły i ostrzegam - w dalszych postach o nich będą raczej same zachwyty :)))
Ale oczywiście - domyślam się, że mogą się one nie podobać i dzięki i za taką opinię :) doceniam!
Jasne na ciele i przy dłuższym użytkowaniu mogę zmienić zdanie bo sam tester to mało.Jednak ceny nie zachęcały do zakupów, ale pewnie szykują jakieś świąteczne promocje i pewnie wtedy się na coś skusze tak poprostu z ciekawości. Fajnie pomyślana jest ta umywalka można przetestować kosmetyk. Niby takie nic bo cóż to tylko umywalka a jednak w takich sklepach powinna być :)
UsuńCeny nie są takie już złe - wiadomo, są i super żele pod prysznic za 7-8zł (np Original Source) są i te droższe, poza tym oni naprawdę często robią promocje, warto śledzić ich profil na Facebooku :)
UsuńUmywalka super, mi takich brakuje w każdej perfumerii - często muszę latać do toalety (które w galeriach handlowych są "zawsze tak daleko" ;) ) żeby zmyć z rąk te wszystkie swatche, zapachy itp. Przydałyby się rzeczywiście wszędzie takie umywaleczki :)
Bardzo polubiłam kosmetyki z BBW, jestem zadowolona zarówno z wody toaletowej, z balsamów i z mydełka :) No i myślę, że na tych kilku/-nastu kosmetykach nie poprzestanę :)
OdpowiedzUsuńa powiedz mi - wody toaletowe są w miarę trwałe? Bo marzy mi sie Pink Chiffon ale słyszalam, że różnie bywa z tą ich trwałością...
UsuńNie spodziewaj się po tych wodach trwałości. Są duże i to ich plus ale szybko wietrzeją. Dla mnie są bardziej jak mgielki do ciała a nie woda toaletowa.
Usuńdzięki za opinię! i tak pewnie będę chciała spróbować tego Chiffon, szkoda że nie mają próbek albo mniejszych pojemności...
UsuńJa się wcześniej czy później i tak wybiorę do tego sklepu.
OdpowiedzUsuńAle chętnie poczytam, żeby wiedzieć to może być warte uwagi.
Oprócz balsamów pewnie przywlokę świeczki- inaczej nie byłabym sobą ;)
Z VS mam wodę perfumowaną, balsamy mnie nie kuszą, bo składowo wygląją kiepsko.
Mam prośbę o zdjęcie składu któregoś z lotionów :)
skład znajdziesz za chwilkę w nowym poście. :)) mam nadzieję, że pomocny!
UsuńCiekawe pachnidła
OdpowiedzUsuńThe One to signature scent mojej mamy. Używa też innych perfum, ale właśnie The One są własnie jej :)
OdpowiedzUsuńTo miało być nie do tego postu, no ale niech zostanie. A Twoja kolekcja wygląda bardzo fajnie, powąchałabym sobie :)
UsuńThe One jest piękny to taki klasyk :))
Usuńuwielbiam je :) przydałby się też jakiś sklep na podkarpaciu :D
OdpowiedzUsuń