Już jakiś czas temu pisałam Wam, że zainteresowałam się bliżej firmą Flormar. Będąc ostatnio we Wrocławiu postanowiłam zapoznać się z jeszcze innymi flormarowymi produktami, bo lakiery już trochę zdążyłam poznać i uważam, że są naprawdę rewelacyjne! Po zrobieniu dość pokaźnej listy, co by nie zginąć w tym całym szale i nie dostać oczopląsu, udałam się na stoisko w Magnolii. Pani była bardzo pomocna i uprzejma. Oto, co przygarnęłam.
Some time ago I wrote you that I bought some Flormar products and that they are surprisingly nice! When I was in Wrocław last time I decided to get some more stuff for my tests. I do love their polishes I think they are awesome! So I prepared a list, not to get lost in all the goodies they have, and went shopping! Here's what I got.
Tym razem zaopatrzyłam się w trochę kolorówki...
This time I bought some makeup stuff...
ale na uroki lakierów też nie pozostałam obojętna ;)
but the polishes were also in need of a new home ;)
I've already tried out some of these products and I must admit that so far I'm impressed with most of them. But I'm still testing so time will come for further reviews. And today I will show you another Flormar polish.
Lakier który mam zamiar Wam dzisiaj pokazać to coś dla mnie dość nietypowego. Otrzymał numerek M123. W moim zwichrowanym postrzeganiu kolorów, to jest proszę drogich Pań (i Panów) spokojny kolor :) Ale dość ładny, prawda? Jest różano-cielisty, kremowy, bez żadnych dodatków w postaci brokatu, shimmera itp. Moja wersja stonowanego lakieru do wymagającej dress code'u pracy, mój hołd dla Krzykli :* :)) Na zdjęciach widzicie dwie warstwy pokryte SV.
What I wanted to show you today is something you don't see on this blog too often. The polish is "called" M123. In my wicked way of perceiving colors this my dearest readers is a toned down one. :) But it is still very pretty, isn't it? A rosy-nude, cream polish, no shimmer, no particles etc. My version of a perfect for work polish. In the pictures you can see two layers of the polish plus a layer of SV.
Powiem Wam jeszcze na koniec - planuję więcej postów o Flormarze, bo uważam, że jest to fajna marka za nieduże pieniądze. Jeśli macie ochotę zapoznać się z ich ofertą - odwiedźcie stronę internetową lub jedną z wysp: we Wrocławiu są na pewno dwie o których wiem: w Magnolii i Pasażu Grunwaldzkim; w Krakowie w CH Bonarka możecie się za to czasem natknąć na specjalistkę w temacie - Dominikę z bloga Wyznania Kosmetykoholiczki. Jeśli jeszcze nie wiecie, że coś koniecznie potrzebujecie - Dominika z pewnością Wam to uświadomi! :))
I am not quite sure about where in Europe Flormar is available, but I assure you it's worth checking out! These are great value for money products!

Boski kolor lakieru, lubię takie brudne róże :)
OdpowiedzUsuńja na razie mam same lakierki, ale wpadnę tam kiedyś do Domi na Jej wysepkę :)
OdpowiedzUsuńpolecam Ci duo z flormaru :D Dominiczka wie co dobre :)
OdpowiedzUsuńduo czyli róż i rozświetlacz? To mam ;)
UsuńDziękuję za hołd. Przyjęłam :P
OdpowiedzUsuńJakiś taki nudny ten lakier, który pokazujesz ;). Pokaż te jaskrawe :)
hehe.
Usuńczemu nudny, ten akurat jest łaaadny :)
Ale nie bój żaby, jaskrawce też będą!
Ja właśnie czekam na paczkę od Dominiki :)
OdpowiedzUsuńach ta Dominika, widzę, że niejednej w głowie zawróciła.. ;)
Usuńjeszcze nic nie mam z tej firmy. jeszcze ;) czaję się już na kilka lakierów ;)
OdpowiedzUsuńod lakierów warto zacząć!
Usuńja w weekend chyba odwiedzą flormar :) podoba mi się lakier, lubię takie kolory :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie potem daj znać co upolowałaś! :)
UsuńJej ile cudowności tu widzę:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nic nie mam z tej firmy, ale jak kiedyś zawitam na Flormarową wyspę, to zakupy mogą się skończyć podobnie jak te Twoje :)
OdpowiedzUsuńz pewnością ;) i radzę zrobić wcześniejsze rozeznanie, bo ilość ładnych rzeczy powala :D
UsuńMają bardzo fajne terracoty wypiekane, powiedziałabym że w stylu tych z MACa. Warto zmacać :)
jestem bardzo zaciekawiona tą firmą, chętnie bym coś przetestwała...
OdpowiedzUsuńto śmigać na wyspę :) cenowo Flormar też jest myślę zachęcający :))
Usuńbooooskie zakupy :P
OdpowiedzUsuńU mnie niedawno pojawiła się w Beauty Store szafa tej marki. Jednak dość mały wybór.
OdpowiedzUsuńno właśnie nie wiem jak to jest z asortymentem w szafach, jednak stoiska są naprawdę tak duże, że nie wiem jak to można okroić :)
Usuńfajny kolorek, choć wolę bardziej oczojebne :D hyhy
OdpowiedzUsuńpowiedziała, publikując dzisiaj OPI YDKJ ;P
UsuńNa zdjęciu widzę piękny, cukierkowy róż. Jestem ciekawa, jakie daje wykończenie:)
OdpowiedzUsuńbędzie i o różu. :)
UsuńNie wiem czemu ale ta firma do mnie nie przemawia. Mam wielkie stoisko w najbliższej galerii ale nic jeszcze nie kupiłam.
OdpowiedzUsuńmoże czas coś wypróbować?
UsuńAle ogólnie tak czasem bywa. Do mnie np. totalnie nie przemawia Inglot... i nie wiem czemu, ale jak tam wchodzę to absolutnie nic mnie nie rusza...
W Katowicach też jest wyspa w SCC. Lubię ich kosmetyki, zwłaszcza żelowe kredki do oczu i lakiery w wersji mini.
OdpowiedzUsuńKasiu a próbowałaś ich kremowych szminek?? są świetne! Albo te cienie wypiekane... i terracoty mają super :) jest w czym wybierać :)
UsuńMam ten ciemny fiolet, który ukryłaś z tyłu :P
OdpowiedzUsuń:)) sam się schował... ;)
UsuńŚliczny Kasiu kolor wybrałaś:) U mnie w mieścinie w jednym centrum handlowym otworzyli stoisko Flormar i w Douglu internetowym zdaje się też można nabyć ich produkty, chętnie coś nabędę, skoro polecacie:)
OdpowiedzUsuńnabądź koniecznie, ale polecam najpierw pomacać trochę, bo np napaliłam się na jedne szminki a na stoisku się okazało że one takie metaliki wręcz. Fajne ale do sesji, nie do użytku raczej. Najlepiej obejrzeć na żywo. No i można je też kupić bezpośrednio na stronie Flormaru.
Usuń