Ostatnio zachwyciłam się letnią propozycją makijażu Clarinsa. I chociaż nie mam tak pięknie zielonych oczu postanowiłam sobie także namalować na dolnej powiece fioletową kreskę :) Mi tam się efekt podoba, choć to żadne cuda :) Połączyłam ten makijaż z koralową szminką pokrytą odrobiną błyszczyka ze złotymi drobinkami. Cieni użyłam MACowych a na polikach mój nowy nabytek - róż Chanel Espiegle.
Wiem, że ogółem to spora nadinterpretacja. Uwierzyć mi musicie na słowo, że "zrobiłam się" bronzerem trochę bardziej niż widać to na zdjęciu (na zdjęciu nie widać, na żywo było całkiem ładnie). Tak więc skóra była muśnięta słońcem i rozświetlona... Bardzo mi się ten mejkap spodobał i na pewno go powtórzę :)
Wiem, że ogółem to spora nadinterpretacja. Uwierzyć mi musicie na słowo, że "zrobiłam się" bronzerem trochę bardziej niż widać to na zdjęciu (na zdjęciu nie widać, na żywo było całkiem ładnie). Tak więc skóra była muśnięta słońcem i rozświetlona... Bardzo mi się ten mejkap spodobał i na pewno go powtórzę :)
Lately I've been drooling over Clarins' summer makeup promoting their collection. And though my eyes are not as awesomely green as the eyes of that model, I've decided to draw a purple line on my lower lashline. :) I like the effect, though it's nothing special as far as the technique is concerned. I added a coral lippie topped with a bit of a golden sparkly gloss. I used my MAC shadows and my newest blush - Chanel Espiegle.
I know that this may be an overinterpretation. You have to believe me - I did use a bronzer all over my face, it was visible but the pictures just won't show it. So the skin was softly tanned and glowing... I really liked this makeup and I am sure I'll repeat it.
Może być?
Is it ok?

Może, może ;D Ładny makijaż ;))
OdpowiedzUsuńBardzo fajny! :) udana inspiracja
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńMusiałam po prostu wypróbować tą kontrastową kreseczkę. Polubiłam :)
Świetne połączenie kolorów cieni, całość bardzo na plus :)
OdpowiedzUsuńpiękny jest!!!!
OdpowiedzUsuńdzięki wielkie :)))) miło mi, że się podoba :) tym bardziej, żem totalnie samouk, więc ciągle ćwiczę...
Usuńświetne połączenie:))
OdpowiedzUsuńpomysł nie mój, ale też mi się spodobał :)
UsuńPasuje CI ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :)
UsuńNawet więcen niż może! :) Fiolet idealnie pasuje do "złotych" powiek :)
OdpowiedzUsuńdzięki! :)
Usuńno, moje były złote, choć w sumie na fotkach wyszły bardziej piaskowo...:) ale w realu ten makijaż podobał mi się jeszcze bardziej :)
Kasiu jak zwykle rewelka :-) Uwielbiam niebieskie krechy na dolnej powiece
OdpowiedzUsuńAguś :) dzięki!
UsuńNiebieskie też lubię :)
Kasiu, przede wszystkim te kolory super Ci pasują! Makijaż bardzo ładny :-)
OdpowiedzUsuńdzięki Agatko, cieszę się że Ci się spodobał :) wyjątkowo podoba się i mnie, i nawet na zdjęciach wyszedł jakoś ładnie :)
UsuńRóż wypada znakomicie, świetnie ożywia poliki:)
OdpowiedzUsuńgdzież Ty go tam dojrzałaś :)) to dobrze, że choć trochę go widać :)) jest piękny!
UsuńMasz bardziej zielone oczy niż zazwyczaj :) Wyszło pięknie, a szminka jest świetna. Pochwal się które to cienie? :)
OdpowiedzUsuńhehe :)
Usuńja w ogóle mam oczy kameleony czasami...
oj co do cieni to nie będę dokładnie pamiętała, na pewno na dolnej jest Parfait amour i pigment Lovely Lily, na górnej jakaś mieszanka, na pewno Soba, jakieś Haux'y, Grain'y i inne tego typu, nałożone są na Paint Pota Let's Skate. Wiesz, miałam otwartą paletki z neutralami i brązami i "jechałam z koksem" :D
Bardzo bardzo mi sie podoba. Sama tez robilam w weekend wariacje na jego temat, mimo jasnych niebieskich oczu :)
OdpowiedzUsuńi jak wyszło???
Usuń