Jest to moja pierwsza przygoda z lakierami tej firmy. Można je kupić w Douglasie i tam też właśnie dorwałam mój kolor. Capnęłam go już prawie wychodząc ze sklepu. Trochę się nad nim nagłowiłam, przyznam otwarcie. 45zł za lakier do paznokci to niemało, a o tej marce nie czytałam chyba żadnych recenzji. Za tą cenę mam dwa lakiery Zoya, które znam i bardzo sobie cenię. Ale ten kolor był tak ciekawy, urzekający, intrygujący, że po prostu nie mogłam go tam zostawić... :)
Nie żałuję ani jednej wydanej na niego złotówki! Ten lakier jest bardzo przyjazny w użytkowaniu. Jest to typ rzadki ale dość dobrze napigmentowany. Jak nie jestem fanką trzech warstw lakieru na paznokciach, tak w przypadku tego osobnika nie miałam z tym żadnych problemów! Każda warstwa była cieniutka, równa i bardzo szybko wysychała. Zresztą, wydaje mi się, że widać na zdjęciach że mimo trzech nałożeń ta warstwa lakieru jest cienka. Tak mnie ten kolor zachwycił, że zrobiłam coś co prawie mi się nie zdarza :D Potrzymałam go trzy dni :) Jako lakierowa maniaczka przyznam się Wam do czegoś... Prawie codziennie przemalowuję paznokcie... Lubię mieć inny kolor każdego dnia. Ten lakier został u mnie trzy dni i z niemałym zdziwieniem odkryłam, że NIC mu się nie stało. Nie było żadnych startych końcówek, żadnych odprysków, odchodzenia... Przyznam bez bicia - spodobała mi się ta marka i sądzę, że na pewno jeszcze jakiś ich lakier kupię.
I don't regret splurging on this polish! It is very user-friendly. Rather on the thin side, but nicley pigmented. I am not a huge fan of more than two layers of polish. In the case of this one I applied three coats and I didn't mind that at all! Each layer was thin, even and dried out super quickly. You can see in the pictures that the three coats are not even visible, the layer of polish still seems thin. I am so in love with this color that I did something I don't do usually. :D I've kept it on for three days in a row. :) As a nail polish addict I must tell you something maybe a little bit weird. I do a new mani almost every day. This polish stayed on for three days. And nothing happened to it. Seriously, no worn off tips, no chipping etc. I must say it out loud: I like this brand so much I will definitely consider buying some more.
Sam kolor jest zielono-oliwkowy, pod różnymi kątami opalizuje na turkus i fiolet. Mistrzostwo :D
I jak - może być? Taki sobie? Nie na co dzień? Ja lubię takie kolory, w ogóle lubię kolory, ale to już pewnie wiecie :)
And do you like it? Or is it just so so? Not for everyday use? I like such colors, but you know me, I like color in general :)
It is my first ANNY polish. They are available in Douglas stores in Poland. I noticed the ANNY shelf just when I was about to leave. Honestly, it took me some time to decide whether to risk buying this or not. 45PLN is a lot for a nail polish, plus I've read no reviews of these polishes online. And on top of that, I usually get two Zoya polishes for that price tag - and I love Zoya. But this color, it was so pretty I just couldn't resist... :)
Nie żałuję ani jednej wydanej na niego złotówki! Ten lakier jest bardzo przyjazny w użytkowaniu. Jest to typ rzadki ale dość dobrze napigmentowany. Jak nie jestem fanką trzech warstw lakieru na paznokciach, tak w przypadku tego osobnika nie miałam z tym żadnych problemów! Każda warstwa była cieniutka, równa i bardzo szybko wysychała. Zresztą, wydaje mi się, że widać na zdjęciach że mimo trzech nałożeń ta warstwa lakieru jest cienka. Tak mnie ten kolor zachwycił, że zrobiłam coś co prawie mi się nie zdarza :D Potrzymałam go trzy dni :) Jako lakierowa maniaczka przyznam się Wam do czegoś... Prawie codziennie przemalowuję paznokcie... Lubię mieć inny kolor każdego dnia. Ten lakier został u mnie trzy dni i z niemałym zdziwieniem odkryłam, że NIC mu się nie stało. Nie było żadnych startych końcówek, żadnych odprysków, odchodzenia... Przyznam bez bicia - spodobała mi się ta marka i sądzę, że na pewno jeszcze jakiś ich lakier kupię.
Sam kolor jest zielono-oliwkowy, pod różnymi kątami opalizuje na turkus i fiolet. Mistrzostwo :D
It is olive-green, but when looked at from different angles it shows teal and purple opalescence.
I jak - może być? Taki sobie? Nie na co dzień? Ja lubię takie kolory, w ogóle lubię kolory, ale to już pewnie wiecie :)

Jasne, że na co dzień :D
OdpowiedzUsuńJak nie przepadam za lakierami tego typu, tak ten mi się podoba :)
:) no, to się zgadzamy :)) każdy dzień to okazja na jakiś fajny kolor na pazurach :)
Usuńma w sobie coś tak urzekającego <3 lubie bardzo!
Bardzo ładny kolor, ładnie przechodzi z barwy w barwę, chociaż 45zł za lakier to naprawdę kupa kasy, moim zdaniem ;o
OdpowiedzUsuńNo, ta cena jest trochę zaporowa... ale przynajmniej wiem na co wykorzystam swój następny kupon na 40zł do Dougiego ;)
UsuńGdyby był o 30zł tańszy, okazałoby się że jednak nie mam przesytu lakierowego :D
OdpowiedzUsuńA gdzie Ty Zoykę tak tanio kupujesz?
OdpowiedzUsuńhaha, no taaaak... ale aż o 30zł? ja to bym za niego bez wahania kompletnego dała tak ze 30zł. 45 dałam z wahaniem ;)
UsuńA Zoykę kupuję tu:
http://www.nailetc.com/index.html
za te nowsze kolory z wysyłką jest ciut drożej, koło 26zł za szt. Ale to i tak nieźle :) może się trochę zagalopowałam :)
no wez ;/
OdpowiedzUsuńno, wzięłam, i co dalej? ;)
UsuńWstręciuch :D
OdpowiedzUsuńale że lakier czy ja? :D
UsuńBardzo ciekawy lakier ;) też nie słyszałam o tej marce ;p
OdpowiedzUsuńmają całkiem spory wybór kolorów, i takie perełki :)
UsuńMały skarb! A w słońcu to już w ogóle musi być bajka.:)))
OdpowiedzUsuńnajbliżej słonecznego światła są te ostatnie trzy - ale miałam tamtego dnia jak na lekarstwo konkretnych promieni...
UsuńCiekawie się mieni:)
OdpowiedzUsuńdosyć :) jest naprawdę uroczy :)
UsuńCholerka, ładniejszy niż mój Peridot :( :D
OdpowiedzUsuńW ogóle "oka muchy" są super
e tam, ładniejszy :)
UsuńPeridot tez jest notabene, podrobiony :) a teraz OPI wypuszcza kompletnego dupe'a Peridota :)))
cudo cud cudo!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNaprawdę ciekawy :)
OdpowiedzUsuńcoś totalnie innego :)
UsuńAnny ma bardzo dobre lakiery, fajnie ,że ktos o nich napisał, sprzedają sie jak swieże bułeczki:)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że się do tej sprzedaży przyczyniłam choć trochę bo jednak naprawdę są fajnej jakości... tylko ta cena :/ ale raz na jakis czas można zaszaleć :)
UsuńMam jeden lakier ANNY-jest świetny (115 waiting for you).Mają wiele pięknych kolorów ,aż ciężko się zdecydować:)
OdpowiedzUsuńwłaśnie kupiłam drugi wczoraj
UsuńQueen Of The Night <3 uwielbiam takie fiolety :D
Ja też lubię kolory- tak w ogóle :D
OdpowiedzUsuńten lakier jest świetny- zazwyczaj nie lubię takich wykończeń ze względu na widoczne pociągnięcia pędzelkiem i smużki, ale tutaj tego nie ma! świetny.