This is theBalm's reply to the famous Urban Decay Naked and Naked 2 palettes. The palette holds 12 eyeshadows, they aren't as big as the ones in the Shady Lady palette, but quality-wise they are just as wonderful. I invite you to read the review and comment :)
Paleta, podobnie jak opisywana niedawno przeze mnie Shady Lady mieści się w kartonowej kasetce, bardzo porządnie zrobionej. Podobnie jak w przypadku róży czy cieni ta paletka znajduje się w kartoniku który jest taką "drugą skórą" opakowania... Cienie są ułożone w taki sposób, że zakrywają "strategiczne" miejsca sześciu nagich ślicznotek ;) Pomysł bardzo fajny. Ogólnie, design nie jest tak elegancki jak w przypadku palet Naked, w theBalm mamy raczej do czynienia ze stylizacją z przymrużeniem oka. Mi to nie przeszkadza.
Pod względem ilości cieni w palecie - jestem usatysfakcjonowana. Za 85 (lub 89, dokładnie nie pamiętam) zł mamy 11,08g cieni w sumie. Nie jest to zawrotna ilość, w porównaniu na przykład do Shady Lady, ale używam już trochę tej palety a mimo to praktycznie nie widzę zużycia... Fotki, które za chwilę zobaczycie były robione po miesiącu korzystania, w tym czasie zrobiłam nią może około 10 makijaży (musiałam je zrobić jeszcze raz bo te pierwsze, zrobione zaraz po kupnie palety były kiepskie). Licząc ze zniżką w Marionnaud lub z kuponem rabatowym możemy ją upolować już za około 60zł. Według mnie, jest to idealna alternatywa jeśli ktoś nie chce przepłacić za inne nudasowe palety.
Do Nude 'tude dołączony jest podwójny pędzelek, przyznam, że częścią eyelinerową bardzo dobrze operuje mi się na dolnej powiece. Przydatny gadżet.
The palette also contains a dual-ended brush. I must admit that I pretty much like the eyeliner side, it is perfect for applying shadows onto the lower lid. A useful gadget.
Praktycznie wszystkie cienie są genialnej jakości. Wszystkie są bardzo milutkie, odpowiednio miękkie, nie osypują się i ładnie transferują na powiekę za pomocą MACowych pędzli. Cztery cienie mają matowe wykończenie, jeden jest mocno błyszczący z drobinkami a reszta to moje ulubione theBalmowe shimmery. Jeszcze raz to powiem: niezależnie od wykończenia każdy z nich jest świetny. Blendują się dobrze, perfekcyjnie współgrają z innymi cieniami, zarówno theBalm jak i innych firm. Na bazie trzymają się praktycznie do zmycia. Nie mogę o nich powiedzieć złego słowa. I jedno wiem na pewno. To będzie pierwsza paleta cieni, z której zrobię zapas jak tylko na powrót pojawi się w sklepach.
All of the shades are of perfect quality. They are all soft and buttery. I've noticed no fallout and they get easily transferred onto the lid with my MAC brushes. Four shades are matte, one is a fine glitter and the rest comes in my favorite theBalm finish: shimmer. I'll say it again: no matter which finish you take - it's all excellent quality. They blend easily and cooperate wonderfully with other eyeshadows, both by theBalm and other brands. When applied on top of a primer, they will stay in place till makeup removing time. I can't say one bad word about this palette. And there's one thing I know for sure. I will buy a backup of this one, I'm sure, as soon as it hits the stores again.
Czas na swatche. Kilka razy w różnym oświetleniu robiłam fotki swatchy. Oto efekty. Ostatnie dwa zdjęcia prezentują swatche wykonane eyelinerową końcówką pędzla z palety.
Nie pamiętam którymi dokładnie odcieniami robiłam ten makijaż, na pewno jest tu na powiece Snobby, Stand-Offish i Sassy. Na pewno nie dodawałam nic spoza palety. Bardzo mi się podoba :)
I don't remember the exact shades that I've used in this look, I'm sure there are Snobby, Stand-Offish and Sassy in it. No shadow from outside Nude 'tude was used. I like the result :)
Do Nude 'tude dołączony jest podwójny pędzelek, przyznam, że częścią eyelinerową bardzo dobrze operuje mi się na dolnej powiece. Przydatny gadżet.
This palette, just like the lately review Shady Lady comes in a cardboard box that is of great quality. As it is the case with blushes, shadows and other palettes, this one also is packed into a cardboard sleeve, it's like the box's second skin, which I guess is there to protect the palette from scratches and people's fingers... The shadows are placed so that they cover the strategic body parts of six fine ladies ;) Cool idea! Overall, the design is not as elegant as the design of the Naked palettes. But I do not mind that at all!
I am satisfied with the amount of the product this palette provides. For quite a decent price tag we get 0.382 oz. of product. Not that much, really, when compared for example with Shady Lady, but I've been using this palette for a while now and I truly can barely see any use signs. The pictures you're about to see were taken a month after I purchased the palette (I had to take the pictures again - the first ones taken just after I bought it were poor). I've used it for around 10 looks. To me, it is a perfect alternative for those of you who don't want to splurge on more expensive nude palettes. The palette also contains a dual-ended brush. I must admit that I pretty much like the eyeliner side, it is perfect for applying shadows onto the lower lid. A useful gadget.
All of the shades are of perfect quality. They are all soft and buttery. I've noticed no fallout and they get easily transferred onto the lid with my MAC brushes. Four shades are matte, one is a fine glitter and the rest comes in my favorite theBalm finish: shimmer. I'll say it again: no matter which finish you take - it's all excellent quality. They blend easily and cooperate wonderfully with other eyeshadows, both by theBalm and other brands. When applied on top of a primer, they will stay in place till makeup removing time. I can't say one bad word about this palette. And there's one thing I know for sure. I will buy a backup of this one, I'm sure, as soon as it hits the stores again.
Czas na swatche. Kilka razy w różnym oświetleniu robiłam fotki swatchy. Oto efekty. Ostatnie dwa zdjęcia prezentują swatche wykonane eyelinerową końcówką pędzla z palety.
Time for swatches. I've swatched it a couple of times, here are the results. For the two final photos the swatches were made with the eyeliner end of the brush included in the palette.
Sassy, Stubborn, Selfish, Sophisticated, Sexy, Serious
Snobby, Stand-offish, Sultry, Schitzo, Silly, Sleek
Sassy, Stubborn, Selfish, Sophisticated, Sexy, Serious
Snobby, Stand-offish, Sultry, Schitzo, Silly, Sleek
Sassy, Stubborn, Selfish, Sophisticated, Sexy, Serious
Snobby, Stand-offish, Sultry, Schitzo, Silly, Sleek
Sassy, Stubborn, Selfish, Sophisticated, Sexy, Serious
Snobby, Stand-offish, Sultry, Schitzo, Silly, Sleek
Nie pamiętam którymi dokładnie odcieniami robiłam ten makijaż, na pewno jest tu na powiece Snobby, Stand-Offish i Sassy. Na pewno nie dodawałam nic spoza palety. Bardzo mi się podoba :)

Piękna. Gdyby nie to, że mam za dużo nudziaków to nie wiem...
OdpowiedzUsuńco prawda nie przeszkodziła mi w zakupie Naked 2, ale nie dlatego, żeby była niewystarczająca ;) raczej dlatego, że nie przepuszczę tej kultowej palecie... no nic nie poradzę... :) a tak sobie je porównam :)
UsuńA ile Kasiu taka przyjemność bo chętnie bym się zaopatrzyła w porządną paletkę nudziaków!
OdpowiedzUsuń85 lub 89zł bez zniżki (info w recenzji ;) ) Dokładnej ceny nie pamiętam niestety.
UsuńUdało mi się skutecznie ominąć tą część wpisu:) przepraszam więc za głupie pytania:P
Usuńiii tam, nie ma glupich pytan :)
UsuńBardzo, bardzo ładne kolory!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna, ale teraz ostatnią rzeczą jaką kupię będą cieliste/brązowe cienie do powiek :)))
OdpowiedzUsuńa czeeeeeeeeemu? :D
UsuńŚwietna paletka, kolory zdecydowanie przypadły mi do gustu i miałabym co używać przy wykonywaniu codziennych makijaży;)
OdpowiedzUsuńDo codzienniaków nadaje się idealnie!
UsuńFajowska. Pamietam, ze niedanwno byla na wyprzedazy na jednym z tutejszych serwisow outletowych online i straaaasznie plulam sobie w brode, ze sie na nia nie zalapalam (za pozno zajazylam :/)
OdpowiedzUsuńA Twoj makijaz - cudo! slicznie i seksownie :]
na pewno się jeszcze trafi :) kolorki są naprawdę uniwersalne :) mi trochę z koncepcji przypomina Twoją paletkę Tarte... ale tak ogólnie :)
UsuńPiękne kolory :)
OdpowiedzUsuńOch, ale kusisz !!!! Shady Lady uwielbiam i myslę, że Nude Tude też w końcu do mnie trafi. Tylko po co mi tyle cieni nudowych?
OdpowiedzUsuńNaked 2 też za mną chodzi :)
cieni nude nigdy za dużo :D zwłaszcza, kiedy są tak dobrej jakości :))
UsuńNaked wcześniej za mną chodziła, a że wyszło Naked2 i wszyscy pieją na nowo nad tymi paletami to nie wytrzymałam :D
Ja mam Naked1, ale ta dwójka bardzo mnie kusi bo chłodniejsza jest :) więc bardziej dla mnie :)
UsuńA ja już mam swoją :D I cień Stubborn na mojej powiece okazał się niemal 100% dupe'm nieodżałowanego przeze mnie Winterized MAC'a :)
OdpowiedzUsuńBędzie porównanie Naked2 z Nude'tude ?:)
PS. Co się stało z blondem na głowie?:)
Mary, to my się AŻ tak długo nie widziałyśmy? Jestem już po trzecim farbowaniu - bardzo dobrze się czuję w tym kolorze :D choć pewnie na wiosnę i tak wrócę do blondu ;)
UsuńOf kors że będzie ;)
Jesteś zadowolona z tej paletki? mam nadzieję!
Od października chyba :/ Mnie się i tak najbardziej wersja z rudymi podobała :D
UsuńZadowolna jestem a i owszem. Cienie są miekkie, bardziej niż np. Hypnotizing MACa, ale nie pylą i ładnie nabierają się na pędzelek. Przeważnie robię nimi dzienniaki na szybko i naprawdę do tego nadają się świetnie.
BTW. Co masz na ustach, bo ładne? :D
heh ostatnio właśnie oglądałam rózne wariacje i te rude jakoś tak mam wrażenie sztucznie wyglądały... ale może sobie ubzdurałam... :)
UsuńCieszę się że masz o niej takie zdanie jak ja :) to teraz czekamy na Shop Shop Shop :D
BTW: głowy sobie nie dam uciąć, bo tak na sto procent to nie pamiętam ale CHYYYYYBA Avonową szminkę Chic (UCR) - Kamil mi ją polecił i jest świetna! :) niezbyt trwała, ale przyjemna w (re)aplikacji :)
pięęękna :D chcę ją! :)
OdpowiedzUsuńfantastycznie wyglądają! na myśl od razu przychodzą mi palety Naked UD ! ... piekne
OdpowiedzUsuńMam i uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńśliczne kolory
OdpowiedzUsuńDziewczyny mam wielką nadzieję, że jest tak jak pisała na Temptalii Christine i ta paleta będzie w stałej nielimitowanej sprzedaży! i że każda z Was się w nią zaopatrzy bez większych przeszkód - sądzę że warto :)
OdpowiedzUsuńMoze jestem nudziara, ale paletki nude to moje ulubione kolory. Nie czuje sie w krzykliwych makijazach, uwielbiam za to bawic sie na powiece moja "Naked". gdyby nie to ze ja posiadam, na pewno nabylabym ta. Zwlaszcza te gorne (biustowe) odcienie przykuly moja uwage, wydaja sie chlodniejsze.
OdpowiedzUsuńświetnie zaprojektowana :)
OdpowiedzUsuńŚliiiczna ta paletka i te ich opakowania - boskie!
OdpowiedzUsuńCienie pięknie wyglądają na oku ;)