Odkąd zobaczyłam tę szminkę na ustach Christine wiedziałam, że będzie moja :) Jestem wielką fanką czerwonych mazideł doustnych (co już Wam powtarzam do znudzenia a będzie tego jeszcze więcej w najbliższym czasie). Dragon to jedna z bardziej klasycznych, głębokich czerwieni jaką widziałam. Jestem oczarowana trwałością szminki Rouge Allure Laque (taaak, bo to szminka w płynie) - byle herbata jej niestraszna. Zjada się dość równomiernie. Nie wysusza ust, nie zasycha, jak to mają w zwyczaju podobne produkty - wręcz powiedziałabym, że jest przyjemna w użyciu. Dobrze wyprofilowaną stabilną gąbeczką nałożymy odpowiednią ilość produktu i pokryjemy usta równą warstwą koloru. Mimo niewielkiego opakowania zawiera 6ml produktu i podejrzewam, że ta starczy na wieki - bardzo niewiele produktu potrzeba aby uzyskać piękny efekt i nasycony kolor. Na tego klasyka warto poświęcić "trochę" grosza... Zresztą, zobaczcie same :)
Since I'd seen it on Christine's lips I knew this one's sure to be mine. :) I am a huge fan of red lips (I know I've told you that so many times it actually begins to be boring - and there' more to come). Dragon is probably the prettiest, deepest red I've seen. I love the quality of Chanel Rouge Allure Laque lipsticks (yep, this is a lipstick), especially the way they stick to my lips. I apply it and one cup of tea later the lippie is still there. It wears off quite evenly. And at the same time it is not drying, it does not dry out like many long lasting liquid lipsticks. I'd even risk saying that it is very comfortable to wear. The doe-footed applicator has a very anatomical shape - it makes an even application not difficult at all. The tiny tube holds 6ml of product and that is a decent amount. I suspect this will last forever, since you really need a tiny amount of product to cover the lips with a beautiful saturated color. One layer and you're ready to go. It is worth spending a "little" more on this lipstick...Just see it for yourselves :)
fajne zgrabne opakowanie... / cool sleek tube...
aplikatorek - ja zwykle ocieram go z nadmiaru produktu :) /
the applicator - I usually get rid of the excess product :)
kolor na dłoni - w cieniu / the hand swatch - in the shade
kolor na dłoni - w słońcu - czyż nie jest piękny???
the hand swatch - in the sunlight - isn't that fabuluous???
i na ustach - w cieniu...
and on the lips - in the shade...
i w słońcu - fantastyczny!!!
and in the sunlight - amazing!!!

Uhhhh seksowny odcień! :) Przepiękny!
OdpowiedzUsuńusta: wow
OdpowiedzUsuńkolor: wow
Łaaał, jaka piękna czerwień! Cuuuuudo!!!
OdpowiedzUsuńoj wyglada bardzo ladnie:)!
OdpowiedzUsuńBajeczny kolor!
OdpowiedzUsuń: O
OdpowiedzUsuńpiękny kolor!
H.
Piękny:) Gdybym mogła nosić ciemne pomadki to bym ją kupiła:)
OdpowiedzUsuńfaktycznie śliczny.. choć niestety niemojowy :P ale wary to Ty masz.. jakoś nigdy jak się widziałyśmy nie zwróciłam uwagi.. muszę się przyjrzeć następnym razem :D
OdpowiedzUsuńDziewczyny - cieszę się, że Wam się podoba :) nie spodziewałam się tak szybkiego odzewu :)
OdpowiedzUsuńSądzę, że aktualnie w ofercie jest TYLE różnych odcieni czerwonych szminek, że każda z nas znajdzie coś dla siebie... mogą być bardziej stonowane, mogą być odważniejsze... bardziej seksowne, weselsze, z przymrużeniem oka... Powiem wam, że dla mnie w taki bury dzień, na przykład jak dzisiaj, czerwona szminka dodaje mi energii, jakoś tak lepiej mi z nią na duchu :)) może jestem dziwna :) ale dużo łatwiej przebrnąć przez zimowe przesilenie z kolorem na ustach :))
Marti - iiii tam :)) bo one giną na tle twarzy ;) ale z kształtu fakt - jestem zadowolona :) ok, możesz mnie sobie pooglądać next time :D
cuuuuudne. musze go mieć!
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor :)
OdpowiedzUsuńprzepiękny kolor :) teraz też ją chcę ;)
OdpowiedzUsuńno cudo! marzy mi sie odwaga na taki kolor! :)
OdpowiedzUsuńGenialny!
OdpowiedzUsuńkolorek cudowny !
OdpowiedzUsuńcudowny ja tez chce xD
OdpowiedzUsuńpiekna, ja mam inny kolor i jaka trwala:)
OdpowiedzUsuńCieszę się Dziewczyny, że Wam włączyłam chcicę :D nie jestem sama :D
OdpowiedzUsuń4premiere: jaki masz kolorek?
Piękna! I pomyśleć, że miałam ją w dłoniach i jednak nie kupiłam..
OdpowiedzUsuń