Docelowo fajnie by było zeswatchować wszystkie MACzki. Korzystając z niemalże wiosennej pogody w samym środku zimy udało mi się zrobić foty i swatche róży. Dobry start, hmm? :)
Róże MACa cenię sobie przede wszystkim za łatwość obsługi, trwałość na policzkach i gamę kolorystyczną. I pomyśleć, że jeszcze ze 2 lata temu miałam dwa róże Clinique w całym swoim kosmetycznym zbiorku... I nie rozumiałam po co dziewczynom 15 róży. Wychodzi na to, że nadszedł czas żeby to zrozumieć... :))
Róże MAC warto nakładać porządnym pędzlem, te bardziej napigmnetowane lub matowe w wykończeniu pędzlem typu 188 MACa, te lżejsze w pigmentacji czymś na kształt 116. Mnogość kolorów i wykończeń sprawia, że każdy w ofercie MACa znajdzie coś dla siebie :)
It would be cool to swatch my whole makeup collection, wouldn't it? Although it's the middle of winter here, the weather was very springy a few days ago, so managed to swatch the MAC blushes that I own. A decent beginning, right?
I love MAC blushes because they are easy to apply, long lasting on my cheeks and come in a wide range of colors. When I think back, I used to have two Clinique blushes altogether 2 years ago. And I couldn't understand how anyone could have 15 blushes - I mean, what for...? It seems time has come to finally understand.... :))
They are nice when applied with a good quality brush. The more pigmented blushes or matte ones can be easily applied with 188 brush, while for the sheer ones - 116 would be just fine. The number of colors and finishes is amazing and I'm sure there is something interesting for every girl out there :)
W mojej kolekcji znajduje się już 11 zwykłych róży i dwa mineralne. Mam jeszcze Mineralize Skinfinish w odcieniu Stereo Rose oraz limitowany róż z kolekcji Spring Color Forecast w odcieniu Ripe Peach. Dorobię foty bo w sumie on tez należy do tej kategorii :) Jak widać, zapas Pinch O' Peach jest, to jeden z moich ulubionych kolorków :) Oczywiście zdjęcie jest przekłamane - oba wkłady PO'P wyglądają tak samo! :) Przedstawiam Wam mój zbiorek :)
I already have 11 powder blushes and two mineral blushes. I also own a Mineralize Skinfinish in Stereo Rose and a limited edition Blush Ombre blush in Ripe Peach (from the Spring Color Forecast collection). I will add the pictures later, it actually belongs to this category :) As you can see I have two Pinch O' Peach blushes, I just love the color so much :) Of course, both PO'P blushes look identically in real life! :) So, here's my mini collection :)
Pinch O' Peach, Peachykeen, Peachtwist,
Springsheen, Style, Pinch O' Peach
Strada, Desert Rose
Cantaloupe
Warm Soul, Pet Me, Trace Gold, Bite Of An Apple
Czas na swatche :) Najpierw w cieniu:
Time for the swatches :) First, in the shade:
Strada, Desert Rose, Cantaloupe, Pinch O' Peach, Peachtwist
Style, Springsheen, Peachykeen, Trace Gold, Bite Of An Apple
Style, Springsheen, Peachykeen, Trace Gold, Bite Of An Apple
Warm Soul
Pet Me
Style, Springsheen, Peachykeen, Trace Gold, Bite Of An Apple
A teraz w słoneczku :))))
And in the sunshine :))))
Strada, Desert Rose, Cantaloupe, Pinch O' Peach, Peachtwist Style, Springsheen, Peachykeen, Trace Gold, Bite Of An Apple
Warm Soul
Pet Me
Mam nadzieję, że Wam się podobają :) może komuś szukającemu inspiracji ten post się przyda :) komentujcie, pytajcie :)
Hope You like them :) maybe the swatches will inspire some of you :) feel free to comment or ask questions :))

trace gold i warm soul *.*
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńWarm Soul bardziej napigmentowany, o Trace Gold pisałam niedawno :) oba ładne złotka :)
wow :) mnie zawsze od kupienia stu pięćdziesięciu róży naraz powstrzymuje myśl - kiedy ja to zużyje? ::D
OdpowiedzUsuńprzymierzam się teraz do jakiegoś kremowego różu mac, próbowałaś może?
taaaaaaaaaaak! nareszcie się doczekałam ;) co sądzisz o Cantaloupe? Bo bardzo mi się podoba, ale chyba na żywo go nie widziałam.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że w weekend będzie trochę słońca, bo chciałabym zdjęcia zrobić.
będę miała najprawdopodobniej jutro kremowy róż MACa :)
anu - ja już dawno wysłałam tę myśl w głąb podświadomości... w głęboki głąb :D ;) lol :) co się będę przejmować. Zresztą - to róże, raczej długowieczne!:)
OdpowiedzUsuńKremowego nie miałam ale chyba będę musiała kiedyś w końcu spróbować bo dość dobre opinie czytam o nich ciągle!
Madziu - Cantaloupe to mój najnowszy różowy nabytek. Jestem z niej niesamowicie zadowolona. Przede wszystkim ma fantastyczną konsystencję, miękką, ale jednocześnie nie nabiera się jej za dużo, nie wiem co końca jak to ująć, jest bardzo przyjemna w dotyku, niemalże kremowa. Myślę, że to jeden z tych kolorów który pasuje do każdego, nie jest za pomarańczowa, piękny brzoskwinkowo-koralowy kolorek :)
Mam nadzieję teraz na Twoje MACzki i recenzję tego kremowego różu :)
Wow, imponujaca kolekcja :)
OdpowiedzUsuńbardzo ladne:) podoba mi sie trace gold i pinch o'peach;)
OdpowiedzUsuńOooo, w sklepie sie tak trudno zdecydowac, czesto te roze juz zaczynaja wszystkei wygladac tak samo, im dluzej sie im przygladac, natomiast an twoich swatchach widac wyraznie wielka roznice!!! :O super, dzieki :)
OdpowiedzUsuńWarm Soul prezentuje sie niemal jak moj ukochany brazer z Lumiere Ambrosia:love:
OdpowiedzUsuńFajne zestawienie!
roze MACa sa swietne... bardzo lubie... tylko sie gubie w nadmiarze kolorow :)))
OdpowiedzUsuń:)))
OdpowiedzUsuńcieszę się że się Wam podobają :))
Magdalena, maus - w przypadku MACa fajnie się najpierw rozeznać w swatchach, bo jak wchodzę do ich salonu to o połowie rzeczy zapominam :D
Hexx: Warm Soul jest bardzo fajny! choć trzeba go odpowiednim pędzlem nakładać. Bo jest dość mocno napigmentowany i można przedobrzyć. Ale skunks albo miękki pędzel do pudru załatwiają sprawę :)
to ja jeszcze należę do do grupy dziewczyn zastanawiających się na co komu 15 róży?! mam jeden i niby wystarcza.. ale nie powiem kuszą mnie te róże, chciałabym i chciała ale nie wiem jaki.. nie potrafię się zdecydować ;)
OdpowiedzUsuńJa mam jeden odcien z MACa - MOCHA...w sumie to nie mogę się zdecydować czy mi pasują róże MACa czy nie...
OdpowiedzUsuńNależę do osób które mają 15 róży i zastanawiają się : po co ja to wszystko kupiłam??
aberracja - :) chciałabym spowrotem należeć do tej grupy ;) ale jak raz się odkryje uroki różnych finiszy, odcieni itp to chyba nie ma powrotu :D a poza tym, życiem trzeba się cieszyć ;) a że nie zużyję? :) a co mi tam! A jaką masz karnację? w jakich kolorach lubisz mejkapy?
OdpowiedzUsuńMiss - Mocha jako macik na pewno się super nadaje do konturowania, z tego co ją macałam... Ale np te przejrzyste typu Springsheen, Style itp są genialne na "pućki" i kości policzkowe jako różo-rozświetlacze, dają taki cudny glow! polecam obejrzeć kiedys przy okazji :)
do konturowania fajny jest Buff
OdpowiedzUsuńogólnie to róże MACa są moimi ulubionymi różami :)
Estellko - Strada też super :)))
OdpowiedzUsuńBoska kolekcja*.*
OdpowiedzUsuńJa właśnie wylicytowałam Pinch O' Peach, mam nadzieję, że będę tak zadowolona z niego jak ty, to będzie mój pierwszy róż MAC:)
ja mialam ochote na Peachykeen ale mysle ze bylby podobny do deep throat z nars na twarzy, Pinch O' Peach piekny:) ja rowniez powieksza swoja kolekcje na dzien dzisiejszy z Mac mam
OdpowiedzUsuńDAME, Dainty, warm soul, i MSF star wonder zakupiony z nowej kolekcji:)