Z przyczyn technicznych:
rozdanie się nieco opóźni.... Miałam jechać do Wrocławia dzisiaj na zakupy MACowo-ciuchowo-rozdaniowe ;) ale niestety, to co widzicie na pierwszym planie to moja ulica dziś rano... za malutkim wałeczkiem, nasza lokalna rzeczka, która niestety w obecnej chwili zamieniła się w dość głęboki, rwący potok, sytuacja wygląda bardzo nieciekawie i ogólnie boję się jak cholera... :(((
Mam nadzieję, że skończy się na naszym, bądź co bądź, sporym strachu i poziom wody za chwilę opadnie...
Mam nadzieję, że w przyszły weekend będę mogła pojechać do Wrocławia...
Mam nadzieję, że następnym razem jak będę gotowała rosół to nie zapomnę kupić nogi z kurczaka...
Mam nadzieję, że znajdę zastępczy lek - bo ten który dotychczas pomagał mi w pewnych konkretnych dniach miesiąca przespać spokojnie i bez bólu nockę okazuje się być "od pół roku wycofany"...
Mam nadzieję, że dzisiejszy dzień szybko się skończy bo coś wisi w powietrzu dzisiaj...
No i mam nadzieję, że nie będziecie złe i poczekacie jeszcze chwileczkę... :)

oj biedna ty :*
OdpowiedzUsuńKasia... u mnie to samo... gdzie nie spojrze woda, a w pracy ciage napotykam sie na pozamykane, pozalweane woda ulice :/
OdpowiedzUsuńSabb - :*
OdpowiedzUsuńmaus - w Niemczech to już w ogóle widzieliśmy w TV... szok... no i bardzo wcześnie te roztopy... :(((
a do tego pms... :((( bleh...co za dzień...
mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, trzymaj się ciepło :*
OdpowiedzUsuńKasia,
OdpowiedzUsuńa No - spa Ci nie pomaga ?? ... dla mnie to byl i jest ratunek... i zauwazylam, ze cieply oklad typu termofor... ja mam pestki z wisni... pomagaja lepiej nie jak sie je kladzie na brzuch a pod plecy... mniej wiecej na tej wysokosci co sa jajniki :]
wiesz co, no-spa w dzień jak ją biorę dość regularnie to pomaga trochę (tak co 3-4godz) ale pierwszych dwóch nocek na no-spie czy nawet na tabletce typowo przeciwbólowej nie prześpię... Tylko pyralgina, i to bynajmniej nie w tabletkach, dawała mi spać :((
OdpowiedzUsuńco do termofora - a to nie jest niezdrowo? gdzieś się spotkałam z opiniami, że nie powinno się rozgrzewać bo naczynka się rozkurczają i może do krwotoku dojść... tylko ja anglistka jestem a nie lekarz :))) koty mi się pchają na brzuch jak mnie boli... i do tego ten ból to takie promieniowanie, na całe lędźwie i nogi, czasem ustać nie umiem... brrr...
Madziu - dzięki :)
Kasieńko trzymam mocno kciuki, żeby tylko na tym strachu się skończyła!!! Agniecha4791
OdpowiedzUsuńhm, a może voltaren acti pomoże na ból?
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że nie będzie powodzi. sama wiem jak to jest :/
Dzięki Kochane za emocjonalne wsparcie!
OdpowiedzUsuńAaa Desti a miałam się pytać, o co chodzi z tymi pestkami wiśni?? :)
Aguś :***
anu - a Voltarenu nie znam... ale on mi się bardziej kojarzy z urazowymi rzeczami a nie z bólem "kobiecym"... ojjj współczuję!
MOC pozytywnej energii:*
OdpowiedzUsuńPodobne chwile grozy przezylam latem kiedy podczas ogromnych opadow wylala rzeka,co prawda zaczelo sie po drugiej stronie ulicy gdzie mam dom ale bylo bardzo blisko....
Ze swojej strony polecam Nimesil,dziala bardzo szybko,dlugo i skutecznie.
Czasami siegam po Ketonal ale to juz w naprawde awaryjnych sytuacjach.
Warty uwagi jest dostepny bez recepty Cefalgin.
:*
kasia, voltaren w tabletkach to jeden z najskuteczniejszych lekow przeciwbolowych i przeciwzapalnych jakie znam :) kiedys przez tydzien nie zauwazylam, ze mam angine... ;D
OdpowiedzUsuńwarto sprobowac :)
Hexx - :) dzięki!
OdpowiedzUsuńMoje Drogie, Wasza pozytywna energia wysuszyła połowę ulicy! :)))
Sugestie lekowe zapisałam, dziękuję! :**