Branding Iron to głęboka gorąca bardzo ciemna czerwień, w świetle sztucznym wygląda jak wręcz jak czekoladowy brąz. W dziennym świetle można się w niej dopatrzeć mikroskopijnego ciemnoczerwonego shimmera. Widać go na jednym ze zdjęć w buteleczce. Dodaję też na koniec foty z matowym top coatem China Glaze. Piękny efekt.
Branding Iron is a deep hot vampy dark red, very close to deep chocolate bronze in the artificial light. In the daylight one can spot microscopic deep red shimmer. You can see it in one of my pictures, in the bottle. I'm also adding photos with China Glaze matte top coat. Beautiful.
China Glaze Branding Iron
China Glaze Branding Iron
China Glaze Branding Iron
China Glaze Branding Iron + China Glaze Matte Magic Top Coat
China Glaze Branding Iron + China Glaze Matte Magic Top Coat
A także dwa lakiery które nosiłam na pazurach ostatnio: Orly Out Of This World i OPI Chapel of Love.
Ten pierwszy to ciemna burofioletowa baza z miliardem zatopionych różowych drobinek które w zależności od światła opalizują na różowo lub zielono (nie wiem jak to fizycznie możliwe :) ).
Drugi to "róż barbiowy" ;) ze złotym shimmerem. A tak mnie coś naszło... ;) Widać starte końcówki bo to trzeci dzień noszenia, przy dłuższych pazurach niestety tak mi się dzieje.
And two more polishes that I've worn lately: Orly Out Of This World and OPI Chapel Of Love.
The former is a dark dusty purple with a billion of tiny pink particles, with pink or green opalescence, depending on the light (I have no idea how this is phisically possible :) )
The latter is a "Barbie pink" ;) with a golden shimmer. Well, I was in the mood... :) You can see how the tips wore off, this is the third day of this polish on my nails and when they're longer, this is what happens with the tips.
Orly Out Of This World
Orly Out Of This World
Orly Out Of This World światło słoneczne
Orly Out Of This World sunlight
Orly Out Of This World z lampą
Orly Out Of This World with flash
OPI Chapel Of Love
OPI Chapel Of Love w słońcu
OPI Chapel Of Love in the sunlight

wszystkie ładne :)
OdpowiedzUsuńOOTW baaardzo kusząco wygląda :)
OdpowiedzUsuńMaty jakoś do mnie nie przemawiają :(
podobają mi się wszystkie, tylko ten mat...nie, jakoś wolę błyszczące lakiery :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńWszystkie fajne, tylko ten róż, sama nie wiem... lubię wyraziste kolorki na paznokciach, ustach itp. Ale on mi jakoś bardziej jednak pasuje do lata, słońca, bikini... :))) a może wymyślam? :)
A co do matu - dzięki za opinie :))
Ja bardzo rzadko w zasadzie "noszę" mat na paznokciach. Czasem w ramach eksperymentu przykryję nim na drugi dzień lakier którego jeszcze nie chcę zmywać, ale chciałabym żeby coś jednak inaczej było... :) takie zboczenie, najczęściej lakiery u mnie na pazurach siedzą 2 dni.
a Wy w ogóle jak często zmieniacie kolory na paznokciach?
Podobam i się z macikiem jak najbardziej! Ten fiolecik i barbiowy róż też do mnie przemawiają :) różyki są fajne ;D ja zmieniam tak co 3 dni kolor lakieru ^^
OdpowiedzUsuńOj ten różowy jest śliczny, uwielbiam takie kolorki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie:)
http://betti400.blogspot.com/
Za matem nie przepadam na paznokciach ale w Twoim wykonaniu podoba mi sie:)choc duza to zasluga odcienia Branding Iron,ktory jest soczysty i przepiekny!
OdpowiedzUsuńOrly jest klasa sama w sobie ale Branding Iron to odcien,ktore szalenie lubie na pazurach.
Z reguly lakier mam 7/10 dni-choc nie jest to regula bo wszystko zalezy od okolicznosci.Zdarzaja sie tez takie dni,ze max.2 i pojawia sie nowy kolor.
Stawiam glownie na marki,ktore daja mi trwalosc przy uzyciu wspomagaczy,nie lubie sie martwic,ze cos odprysnie itd.Wygodna jestem:)
Hexx, Branding jest taki apetyczny naprawdę :)) trochę mam wrażenie, że mat uwydatnia suche skórki... czy też suchą skórę ogólnie... ?? możliwe to, czy to mi się znów wydaje? :)
OdpowiedzUsuńO rany! to bardzo długo trzymasz... ja mam ciągłą potrzebę zmian :)) a co do wygody to rozumiem i popieram :)
Dopoki nie wspomnialas o suchych skorkach to wcale tego nie widzialam:P
OdpowiedzUsuńTakze lubie zmiany ale nie zawsze mi sie chce;)szczegolnie jak wracam po calym dniu do domu itd.wiec dlatego stawiam na praktyczne rozwiazania a ja raczej monotematyczna jestem jezeli chodzi o kolory-od czasu do czasu pojawia sie tylko cos nowego,innego.Tymbardziej,ze u siebie nie lubie zadnych wzorkow,dodatkow-tylko sam lakier;)
Jak nie przepadam na ChG to niektore kolory sprawiajam,ze wlacza mi sie zwyczajne chciejstwo:D
super są te odcienie rózu mmm <333 love ;p
OdpowiedzUsuńChG jest mega! szukałam zeszłej jesieni idealnego lakieru w tym kolorze i zdecydowałam się na orly :) ale jak kiedyś będę miała okazję, to chętnie sięgnę po ten lakier.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A